On The Wok — Restaurant in Gdynia

A great taste of food - however there is a lot of elements to improve.

A bit weird is that ingredients and proportions of the ingredient for the same dish differ each day of the week...

When ordering via phone - they very rarely answer the phone. Sometimes it is faster to go to the restaurant than to make the call to the service.

Waiting times - when you order something 1.5 hours earlier, you expect that food will be ready at a specific hour. It is very important if you work nearby and have day full of meetings. However, when you arrive at a specific time, it seems the chef starts preparing the dish, and you need to wait 10 minutes for it...

Packing the rests of the food if you do not eat everything - it took forever... the waitress does it for around 10 minutes, talking with each other instead of swiftly finishing the job.

In summary: I ordered in this place many times and probably would order the following times. However, there are a lot of...

Średnio przyjemnie się wystawia opinie restauracji, której jest się stalym klientem lokalu, ale miarka się przebrała. Niedziela , 17:30, zamówienie 2x pad thai i 1x czipsy krewetkowe - czas oczekiwania ok 50 min - ok. Po ok 120 min, telefonie z zapytaniem jedzenie dojeżdża. Pik kartą i coś dużo wyszło, ale wygłodniali bierzemy. Otwieramy paczke. Zamiast czipsów są sajgonki.. sic! Oddzwaniamy - pierwsza próba odbicia winy na klienta - nieudana, siedziałem na kanapie kiedy żona zamawiała, więc zamówienie zostało złożone poprawinie. Potem zapewniene, że czipsy dojadą jeszcze tego wieczora i oczywiście nie dojechały!! Podsumowując - zostaliśmy z zawyżonym rachunkiem, z daniem, które nikt z nas nie lubi za bardzo, z delikatnie mówiąc letnimi pad thai, które zrobiło się wiórem, mimo dojazdu ok 11 min do nas z restauracji ( sprawdzane z Mapami Google) i najgorsze, z rozżalona, przeziwbioną 5 latką, która jako jedyna nie dostała swoich ulubionych czipsów krewetkowych. Taka rada od stałego klienta - nie zbierajcie zamówienia skoro nie możecie mu sprostać, tak traci się klientów właśnie... zwłaszcza, że to nie pierwszy raz jest problem z dowozami...

Zamówione przed chwilą na pysznym. Warzywa w tempurze mi uszły w miarę, partnerowi już nie, przemoczone, bez smaku, parę kawałków za 27 złotych, posklejane ze sobą. Zielony curry z kurczakiem (a raczej dwoma kawałkami jego na krzyż), a słowo "zielone" wzięte do serca bo była rzucona do środka tylko zielona fasolką, która też nie była dobrze przygotowana, reszta to było sos. Żadnego smaku typowo tajskiej kuchni która się tak szczycą, lepsze moglibyśmy mieć z mrożonki lub gotowca z marketu. Makaron soba z tofu nijaki, warzywa albo mrożone albo ze słoika (te tzw. super wyselekcjonowane składniki) i zalane wielką ilością oleju przez co było obślizgłe, bez przypraw, do makaronu może zostało tylko coś dodane jak sos sojowy. Za to wszystko ponad 100 złotych, niewarte ani trochę swoich pieniędzy, smakowalo jak jedzenie robione przez studenta który jest pierwszy tydzień w akademiku który słyszał kiedyś o azjatyckim jedzeniu (a nawet to by mogło być lepsze). Piątek wieczór i humor przez to już popsuty, nigdy nie miałam tak nieprzyjemnego doświadczenia z jedzeniem w knajpach. Nie warto, nie polecam. Jedyny plus to szybsza dostawa niż był podany czas...