U Musa — Restaurant in Karpacz

Przyszedłem tutaj z poleciania... Choć kojarzyłem to miejsce, nie miałem nigdy możliwości zjeść tutaj obiadu. Skusiłem się... No i muszę szczerze przyznać, że Magda Gessler i jej Kuchenne Rewolucje mogą się schować przy Daniach z tej restauracji ❤️ Ale zacznę od początku... Obsługa. Przemiła Pani Barmanka Gosia powitała mnie promiennym uśmiechem co już przekonało mnie do tego miejsca. Swym kobiecym, pełnym ciepła i zmysłowości głosem sprawiła, że poczułem się wyjatkowo indywidualnie. Naprawdę, takich osób życzyłbym każdej szanującej się restauracji, bo dzięki takim osobom aż chce się tutaj wracać! Szybka i pełna profesjonalizmu obsługa nie pozwala na wystawienie Pani Gosi mniej niż 6 z plusem za całokształt obsługi :) Co zaś tyczy się dania... Zamówiłem pstrąga. Czas oczekiwania - w porównaniu do innych miejsc serwujących te rybę - był wyjątkowo krótki. A efekt? Powalający! Tak pysznie przyrządzonej ryby jeszcze w życiu nie jadłem! Nie jest to schemat powielany w tak wielu tutejszych restauracjach pt "pstrąg z pieca". Ten pstrąg jest jedyny w swoim rodzaju! Niepowtarzalny, boski! I w tym miejscu chylę czoła przed szefem kuchni i dziękuję mu za każdy perfekcyjnie dopracowany szczegół, który sprawił, że mogę z czystym sercem każdemu polecić to wyjątkowe danie w tym wyjątkowym miejscu. Od dziś dla mnie Karpacz ma jedną jedyną perełkę - "Bar u Musa" - nie możecie ominąć tego miejsca ❤️❤️❤️ pokochacie je tak samo...

Restauracja: bardzo dobre jedzenie aczkolwiek porcje są moim zdaniem nierówne. Były dania droższe którymi się nie najadłem pomimo dokupienia surówek a były też takie którymi idealnie zaspokoilem głód i były nieco tańsze. Rosły mężczyzna może się nie najeść w moim odczuciu

Smakowo nie ma tutaj odkrycia Ameryki ale (!!) Jedzenie jest przygotowywane po prostu fantastycznie i bezbłędnie. Jedliśmy tam kilka dni pod rząd zarówno śniadania jak i obiady i z czystym sercem mówię że się nie zawiodłem. Jajecznica - sztos. Schab - sztos. Placki ziemniaczane - mistrzostwo. Pierś z kurczaka - sztos. Dziwna dla mnie jest tylko dopłata jak ktoś chciał zamienić ziemniaki na frytki.

Ceny - 20-30zl za danie + 4zl surówka + minimum 4zl za napój. Sami sobie oceńcie czy to dobre ceny.

Zakwaterowanie: nie można oczekiwać tutaj nic więcej w tej cenie. Pokoje czyste, łazienki bardzo zadbane i pachnące. Telewizor, wifi, ręczniki, szklanki, czajnik i kilka innych rzeczy.

Nie mam się do czego przyczepić oprócz jednej drobnostki. Z prysznica automatycznie leci zimną woda jak ktoś pod tobą odkręca ciepłą wodę. Nie sądzę by dało się z tym cokolwiek zrobić. Jeszcze jakby była lodówka w pokoju to bym z automatu dał ocenę 6 na 5 ;)

Obsługa: 5/5. Właściciel jest bardzo uprzejmy, podobnie zresztą...

Budynek w bardzo dobrym miejscu! Blisko przystanek autobusowy, zejście na deptak. Pokoje ładne, zadbane, ciche, jest czajnik oraz herbata. Aczkolwiek brakuje dodatkowego ręcznika choćby na wycieranie rąk. Jeden mały ręcznik na osobę jest problematyczny. Pokoje nie są sprzątane podczas nieobecności gości a szkoda, bo wymiana kosza na śmieci i odkurzenie byłoby przyjemne. Co do śniadania to jestem zawiedziona. Szczerze mówiąc spodziewałam się choćby mini bufetu. O ile kawa jest smaczna tak do śniadania warto byłoby podać herbatę w małym dzbanuszku. Połowę wody z kubeczka wciąga torebka i zostają 3 małe łyki. Śniadania są wybierane z karty/menu do wyboru 3 zestawy lub osobne dania (np. naleśniki, tosty). Można zjeść ale dużo brakuje. Jejcznica pływa nie wiem czy jest to spowodowane tym, że jajka były za słabo ścięte czy zbyt dużej ilości tłuszczu ale nie czułam się dobrze po śniadaniu. Brakuje czegoś kolorowego w zestawie sałaty, rukoli, papryki, rzodkiewki... Nie jest źle ale warto pomyśleć nad urozmaiceniem śniadań dla gości hotelowych bo naprawdę za takie same pieniądze można zjeść w innym miejscu. Ze względu na pokoje, lokalizację, sympatycznego właściciela myślę, że przyjadę ponownie. Ale będę bardziej przygotowana. Dziękuję za pobyt i życzę...