I used to eat here for better part of the summer.
Very high quality, home-made food. There is always like 3-4 dishes of the day, one of which is vegetarian, and usually two soups, on most days one of those is the amazing duck-based "chicken-soup". You can check the dishes for a given day on their FB page.
It's also for some reason surprisingly cheap, as you get the dish of the day with soup for 35PLN at the time of writing.
In warmer seasons external sitting is also very nice.
Highly recommend to try, if you're...
Read morePozwolę sobie napisać kilka gorzkich słów, w kontrze do niektórych poprzednich wpisów. Rzeczywiście jedzenie do niedawna było wyśmienite. Zamawiałem jedzenie w tym bistro regularnie w weekendy od ponad pół roku. Nigdy nie miałem zastrzeżeń. Potwierdzam, że proporcja ceny do jakości była zauważalna, oczywiście na plus dla jakości. Niestety, to już jest przeszłość. Nie jestem osobą, która często wydaje opinie. Uprzedzając, moje zastrzeżenia nie odnoszą się do walorów smakowych jedzenia z bistro, bo te jak wiadomo, są kwestią mocno indywidualną i subiektywną. Jednym jedzenie może smakować, innym nie. W tym przypadku chodzi o coś innego. Jedzenie jest bardzo często mocno przesolone, co nie jest raczej przypadkiem, bo powtarza się to nagminnie. W połowie jedzenia zupy dwukrotnie musiałem ją wylać, bo ilość soli powodowała pieczenie w przełyku. Jak wiadomo sól wyostrza smak, ale są pewne granice zdrowego rozsądku. W większej ilości sól służy też ukryciu, że potrawa jest mdła i w ogóle niedoprawiona. Mniejszą o powody, jedzenie po prostu bardzo się popsuło. Dla mnie wygląda to tak, jakby zmienił się kucharz. Trzeci i ostatni raz, kolejnych nie będzie, zawiodłem się przy prozaicznym daniu jakim jest zwykła sałatka. Składniki były smaczne, ale w ogóle niepokrojone. Wyglądało to tak, jakby ktoś w trakcie przygotowywania sałatki wrzucił niegotowej jeszcze składniki na talerz i tak podał to klientowi. Było 9,5/10. Teraz jest 1 w porywach 2/10. Proporcją jakości do ceny niestety...
Read moreByłam tam w ostatnią niedzielę października po całym dniu bardzo intensywnych zajęć, kiedy nie miałam czasu niczego przekąsić i moim ostatnim posiłkiem było śniadanie. Bistro okazało się jedynym otwartym lokalem w okolicy, nie miałam więc wielkiego wyboru. Zamówiłam zestaw dnia: zupę dyniową plus naleśniki - w karcie 19zł. Pani przyjęła zamówienie, po czym pokazała napisaną drobnym drukiem informację, że po godzinie 16:00 do ceny lunchu DOLICZA SIĘ 25%. Minęła godzina dziewiętnasta, więc posiłek kosztował nie 19 a 25zł. Druk był tak drobny a światło tak słabe, że do dziś nie wiem, co tam właściwie było napisane. Nie miałam siły szukać czegoś innego, trudno, zapłaciłam żądaną cenę. Obiektywnie muszę przyznać, że zupa była pyszna, dobrze przyprawiona, z lekko pomarańczową nutą. Naleśniki też b.dobre (albo ja byłam taka głodna :) ) Chociaż nie mogę powiedzieć, żebym się najadła, tyle tylko że zaspokoiłam głód. Więc owszem polecam bistro ze względu na smak potrawy, ale odradzam ze względu na naciąganie klientów. (Dotąd byłam przyzwyczajona do happy hours i cen obniżonych o 50% po godzinie 19:00. Tymczasem krakowskie centusie chcą zarabiać na głodnych klientach. Nie jest to dobrą wizytówką...
Read more