Jedzenie dość dobre. Niestety dwie rzeczy które wpłynęły na jedną gwiazdkę to to, że w restauracji jest sala zabaw, więc niektóre pociech zamiast być zainteresowane jedzeniem to ciągną do sali zabaw, co nie jest jakby minusem. Ale to, że sala zabaw jest płatna i przekracza nawet koszt posiłku dla dziecka i jest droższa od większej dedykowanej sali zabaw w Limanowej, gdzie jest więcej atrakcji. Pani w sali zabaw nie nadaje się w ogóle do dzieci, chociaż chyba się stara, ale z tym trzeba się urodzić:). Rzecz druga: jak poprosiłem kelnerkę o to by jeden naleśnik był z serem, a drugi z dżemem , zamiast dwóch z serem , to powiedziała , że nie zrobią bo "im się to nie opłaca" . No trudno, mi się nie opłaca tam przychodzić i nie polecam innym bo może ich danie też się nie będzie opłacało:).
P.S. Dziękuję za ustosunkowanie się do mojej opinii. Jeśli chodzi o zamówienie tych naleśników, to obłożenie wtedy było takie, że oprócz nas były jeszcze dwie inne osoby przy innym stoliku, więc było pusto, to tak gwoli doinformowania. Jeśli chodzi o salę zabaw to dokładnie Państwo wiedzą , że w Limanowej jest smykolandia, gdzie godzina kosztuje 15 zł, z kartą duże rodziny 13zł/h, i jest co najmniej 2 razy większa i jest tam co najmniej 2 razy więcej sprzętu i atrakcji dla dzieci. Nieporozumieniem jest nazywanie Pani z sali zabaw, animatorką. Pani przez godzinę nie animowała niczego, lecz co kilka minut mówiła tylko czego dzieci nie mogą robić i czego się tu zabrania i że zaraz zabierze daną zabawkę bo tak nią nie można się bawić. Pani raczej pełniła tam funkcję osoby, która chroni zabawki i sprzęt przed ewentualnym zniszczeniem, co jest funkcją chwalebną i potrzebną, ale to nie są animacje. Nasze dzieci akurat tamtego dnia były nieznośne dlatego cały czas też byliśmy obecni (na zmianę w sali zabaw). Niemniej jednak do animatorki, to tej pani brakuje kilka...
Read moreJestem rozczarowana ❗️❗️❗️ Odwiedziłam lokal wspólnie ze znajomymi w niedzielę o godz.21 (lokal był czynny do godz.23:00). Chwilę później zostaliśmy do końca jedynymi klientami. Obsługa? Dramat! Zamówiliśmy dla kazdej z 4 osob po jednym posiłku: deser, pierogi, 2x placki po zbojnicku. Pierw wyszedł deser, po 5 min pierogi, po dłuższej chwili 1x placki po zbojnicku i na koniec po upływie ok.10 min również 1x placki po zbojnicku. Super że każda z tych osób musiala patrzeć jak jedna osoba je, a druga oczekuje na posiłek 🫠 Na dodatek posiłek w uszczerbionym talerzu oraz szklance..
Do samego końca naszej wizyty czekaliśmy aż ktokolwiek z obsługi zainteresuje się aby zabrać ze stolika brudne naczynia (kelnerki w tym czasie pochowały się na barze plotkując).
Od 21:30 kelnerki zaczęły sprzatac lokal (ignorując że nadal przebywają goście). Pozakładały krzesła na stoliki jakby nie chciały więcej gości, podczas gdy jedliśmy 1 kelnerka obok nas zamiatała salę. Smacznego! Od samego początku naszej wizyty czuliśmy się jakby kelnerki chciały nas wygonić z lokalu a przypomnę: LOKAL BYŁ CZYNNY DO 23:00!
Na koniec w końcu jedna z pań zainteresowała się naszym stolikiem, przyniosła 1 rachunek (nie zapytała wcześniej o formę płatności, czy rozdzielamy rachunek itp). Pozabierała naczynia i odeszła, wrociła jedynie po pieniądze.
Apropo jedzenia i drinków (skoro żadna z pań nie zainteresowała się czy wszystko jest OK z zamówieniem): cafe latte o smaku piernika: najgorsza kawa jaką piłam (każdy przu stoliku poczuł posmak pleśni) 😆 whisky z colą - dlaczego oszukujecie ludzi i z każdym następnym drinkiem dajecie coraz mniej ml alkoholu? To nie jest pierwszy raz! ❗️❗️❗️ reszta potraw...
Read moreRestauracja Cavnerna w Limanowej to miejsce o przestronnym, schludnym wnętrzu, choć bez wyraźnie określonego motywu przewodniego, co może wpływać na brak spójnej atmosfery. Dla rodzin z dziećmi jest to jednak atrakcyjny wybór, dzięki dobrze wyposażonemu kącikowi zabaw, który zapewnia rozrywkę dla najmłodszych. Obsługa jest sympatyczna, a serwis sprawny, co sprawia, że dania trafiają na stół szybko.
Porcje są na tyle duże, że po dwóch daniach deser staje się niemal niemożliwy.
Żurek – wyjątkowo udany, odpowiednio kwaśny, z dobrze dobranymi dodatkami jak kiełbasa i jajko.
Barszcz czerwony i rosół – oba smaczne i na dobrym poziomie.
Placki zbójnickie – świeże i dobrze przyrządzone, choć kwaśny sos może nie przypaść do gustu każdemu.
Dorsz w zielonej panierce – lekki i smaczny, podany z równie udanymi plackami z cukinii i sosem tzatziki, które dobrze komponują się z rybą.
Cavnerna to solidna opcja na rodzinny obiad lub niewielkie przyjęcie, oferująca przyzwoite jedzenie i wygodną przestrzeń, choć bez...
Read more