Edit: Pani Karolino. Jak kazdy gosc, mam prawo do swojej opinii, natomiast Pani zamiast przyjac krytyke oburza sie jak dziecko, co rowniez jest nieprofesjonalne. Fartuch w ramce nie czyni z Pani osoby nieomylnej. Kazdy ma prawo do pomylki. Pracuje w gastronomii ob kilkunastu lat i pracowalem na kazdym stanowisku, wlacznie z zarzadzaniem lokalami i kawiarniami roznej wielkosci, obecnie rowniez zarzadzam restauracja w 3*hotelu. Stwierdzenie, ze rosol jest bez smaku, bo "jest gotowany na ziolach bez ulepszaczy", niestety rowniez jest kiepskie, bo rosol gotowany na warzywach i miesie, nie musi byc z glutaminianem, zeby mial smak. Lane kluski z mojej wiedzy takze powinny byc moim zdaniem lane na rosol, bo robiac je na wodzie traci sie czesc smaku. Golabek nie byl zly w smaku, ale byl niedosolony i zbyt pieprzny. Zona nie zjadlaby tego dania, bo bylo zbyt pikantne. Pierogi owszem tradycyjnie laczace ser i zurawine owszem zostaly zabite chrzanem i szczerze, moze i czarnuszka bylaby dobrym dodatkiem, ale czuc bylo jedynie chrzan. I nie dostalismy surowki, ktora byla w karcie. Poruszylibysmy kwestie dan, ale nikt nie zapytal czy smakowalo, czy jest ok. Maz pomaga-ok. Ale sa pewne zasady w zywieniu zbiorowym i jednym z nich jest oddzielenie drogi czystej od brudnej, oraz unikanie wprowadzania zagrozen z zewnatrz. A czy bylismy tuzprzed zamknieciem kuchni? Lokal otwarty 12-17:30, bylismy po 16.. Na przyszlosc zycze wiecej pokory, a za konstruktywna krytyke powinno sie podziekowac, a nie obrazac..
Menu dzieciece i ciekawe polaczenia smakow rozbudzily apetyt. Niestety... Syn dostal rosol z lanymi kluskami, jako pierwszy. Pani z obslugi niosac go prawie wsadzila palec do miski, bo miska nie byla na spodku. Rosol byl chlodny. Nie wiem czy nazwanie go letnim byloby wystarczajace. Plus byl niedoprawiony lub jakby rozwodniony. Rozumiem, ze dla dziecka, zeby sie nie oparzylo i lagodne, ale bez przesady.. Plus - jak byly robione lane kluski skoro rosol byl chlodny? Po chwili czekania na zabranie talerza po rosole i patrzenia jak inni goscie zamawiajacy po nas dostaja swoje dania, miska zostala zabrana i pojawily sie dania. Golabki z kasza z sosem grzybowym. Sos sam w sobie nie byl zly, jednak gotowane golabki w wodzie rozcienczyly go okropnie. Kapusta w porzadku, natomiast serce golabka masakra. Peczak i mieso nie maja niczego co by moglo je trzymac razem. Po rozkrojeniu i probie jedzenia z sosem, po chwili danie zamienia sie w grzybowa zupe z peczakiem i kawalkami miesa, tylko ze na plaskim talerzu. Golabek byl nieslony, natomiast byl mocno pieprzny. Az przesadnie w stosunku do braku soli. Kopytka z menu dzieciecego. Same kluski poprawne, podane na slodko z maslem tez ok. Malina natomiast byla slodka i duzo cukru bylo w okrasie. Z niedoprawionego rosolu bez smaku wskoczylismy w ulepek zabijajacy cala radosc z kopytek. No i sztandar na koniec - pierogi z oscypkiem. Pierogi ladne wizualnie, gdyby nie rozowe kleksy bez ladu i skladu.. Niestety koniec pochwal. Oscypka mozna bylo poczuc jedynie biarac kes pieroga bez odrobiny dodatkow, a i tez nie byl przewodnim smakiem. Ciasto ok, ale brzeg pieroga gruby i twardy. Jedzac polpieroga byla czesc farszu i czesc brzegowa mocno wyczuwalna. Sos zurawinowy z chrzanem byl ani slodki, ani wytrawny. Chrzan zdominowal wszystkie smaki, razem z pierogiem, oscypkiem i zurawina. Do tego pierogi takze byly "delikatnie" doprawione, zatem jedyne co bylo czuc to chrzan i czarnuszka, ktora juz calkiem jest tam od czapy. Napoje po 8zl z Coli i Cappy, 5zl za lokalny Tymbark w szkle. Ok. Chcielismy kompot domowy ale nie bylo. Dlatego tez za jedzenie 1 gwiazdka z czystym sumieniem, bo ceny sa stosunkowo niskie. Chyba osobiscie wolalbym jednak zaplacic te 5-10 zl wiecej i zjesc ze smakiem to co zamowilem.. Pani "z okladki" ciagle wychodzila do meza i corki obecnych przed, lub w lokalu. Maz takze ukazal sie kilka razy w oknie otwartej kuchni. Rozumiem rodzinna atmosfere, ale to malo profesjonalne. Co na to HACCP i sanepid na takie podroze po lokalu, poza nim i po kuchni bez odziezy sluzbowej osob...
Read moreCIESZYMICHA to to czego szuka każdy przemiłe miejsce z niesamowita pozytywna energia zachęca do zamawiania dan uśmiechnięta Pani przychodząca po zamówienie a w oddali sama szefowa ze swoimi zespołem gotują z sercem i uśmiechem ( widzieliśmy ) co dziennie nowe danie dnia na każda kieszeń a do tego smaczne i tak duże porcje ze trudno to zjeść Dania z karty to kolejna bajka i mus dla podniebienia należy wspomnieć tez o zupach och aż ślina cieknie na samo wspomnienie Byliśmy tam kilka razy bo skoro tak smacznie to grzechem byłoby szukać czegoś innego no i oczywiście ciasta och poezja naprawdę tam trzeba przyjść wygłodzonym aby móc uraczyć podniebienie , dodatkowo po konsumpcji tych posiłków nie ma wzdęć odbijania czy złego samopoczucia tam się chce wracać a ja przyznam szczeze ze byłam gotowa wylizać talerz ale mąż mnie troszkę powstrzymał ze nie wypada Uważamy ze tam miejsce warto wręcz trzeba odwiedzać bo za jakiś czas stoliki tam będą tylko na rezerwacje wiec jeśli ktoś chce dobrze pysznie zdrowo i w super atmosferze zjejsc to warto ❤️👍 Żałujemy ze mieszkamy tak daleko bo często byśmy tam byli ale za każdym razem kiedy tam będziemy na pewno odwiedzimy to miejsce gdzie gotuje się z pasją i miłością 🍀♥️ bardzo dziękujemy i...
Read moreW lokalu jadłam dwa razy i raz na wynos. Dania smaczne, z dobrej jakości produktów, wszystko świeże, porcje duże, można zaspokoić głód. Niestety w mojej opinii słaba obsługa. Dzwoniąc z zapytaniem o catering na 10 os imprezę, zostałam pozostawiona bez odpowiedzi. Miałam otrzymać SMS z menu dla takich zamówień. Wystarczyło zanotować na kartce nr i odpisać w późniejszym czasie kiedy ruch się zmniejszy. Ale to nic każdemu może się zdarzyć zapomnieć. Poszłam więc osobiście zamówić jedzenie, zapłacić ew. zaliczkę itp. Ok 17 dwie panie spojrzały na mnie z przerażeniem kiedy wchodziłam do Bistro, raczej bym już nic nie zamówiła 30 min przed zamknięciem. Niestety nic nie wiedziały o menu dla większych zamówień i odesłały mnie do właścicielki. Można było powiedzieć.... Zaraz zadzwonię do właścicielki, menagera itd.,dowiem się. Nic z tych rzeczy. Skutecznie się zniechęciłam. O każdego jednego klienta trzeba dbać nawet jeśli ma...
Read more