Ciekawe doświadczenie, aż dziw że dotarłem tutaj dopiero dziś.
Zaczynając od jedzenia - bo to zdecydowanie jest najmocniejsza strona tego lokalu - było bardzo bardzo dobrze. I o ile w przypadku makaronów i innych potraw pewnie można znaleźć równie dobre alternatywy w Opolu - choć ciężko, bo naprawdę było przesmacznie - to pizza napolitańska jest zdecydownie bezkonkurencyjna. Ba, powiedziałbym nawet że naprawdę niewiele pizzeri w skali całej Polski jest w stanie ten poziom przebić. Absolutnie topka i nażarłem się (mało powiedziane) jak prosię. 10/10 zrobiłbym to jeszcze raz.
Niestety, nie ma róży bez kolców. Pierwsza sprawa to drinki.
Hugo bezalkoholowy, a alkoholowy to dwie różne bajki - mimo, że nie ma to sensu bo wszystkie składniki mają swój bezalkoholowy odpowiednik.
Aperol - rozwodniony. Widziałem gdzieś w odpowiedziach na recenzję, że to dlatego że używacie oryginalnych włoskich produktów. Fantastycznie. Konkurencja też takich używa i umie to zrobić porządnie, ze smakiem. We Włoszech też robili to lepiej 😉 Ewidentnie skopaliście proporcje wody do reszty składników. Argument najniższej ceny w Opolu też do mnie nie przemawia - chcę dobrze i smacznie, a nie najtaniej. Jakbym chciał najtaniej to poszedłbym na kebsa jak co tydzień.
I na koniec - stoliki. Te nieszczęsne stoliki, a raczej chów klatkowy klientów powinienem był powiedzieć. Ja rozumiem że święto i masa ludzi, naprawdę. Ale bez przesady no. Wszyscy siedzą jeden na drugim, ledwo da się przejść między stolikami, zgiełk taki że własnych myśli nie słyszałem, a o rozmowie z osobą na przeciwko nie ma nawet co wspominać - chyba że ktoś lubi się przekrzykiwać tak aby słyszeli nas wszyscy wokół. O ile drinki są dla mnie do przeżycia to tego nie potrafię zaakceptować. Mówimy o stosunkowo drogiej jak na warunki opolskie restauracji, a nie McDonaldzie.
Podsumowując, mamy lokal ze świetnym jedzeniem, z którego jednak wolałbym zamówić na wynos i zjeść w zaciszu własnego domu. Za to odejmuję z oceny. Natomiast jeśli będziecie w stanie ogarnąć te kilka problemów - w szczególności kwestię przestrzeni/rozmieszczenia stolików - to będziecie niepowstrzymani. Powodzenia,...
Read moreIt's rather new place in Opole but so far the best pizza I tried in Poland, and really compared to the ones in Rome. It's style is more Romanian (with puffier edges) than Neapolitan, so if you prefer this one this place is definitely worth visiting. The prices of the drinks are okay, not ripping you off, and they have a small variety of drinks which for me was a good sign. Pizzas are just incredible, there are standard and flavourful olives to dip your pizzas. I will for sure go back in some time. About the prices. It's more expensive than regular pizza in Opola but I heard what they order from the Vendors and those are quality products so you know what you pay...
Read moreodnośnie odpowiedzi od restauracji - voucher otrzymała żona podczas zorganizowanej imprezy, za który, z tego co wiem, mimo wszystko zapłaciła 20 zł (nikt od Was nigdy dobrowolnie nie rozdawał tych konkretnym, mam na myśli miejsce i okoliczności, voucherów), to po pierwsze; po drugie, mój tzw. profil, to 2-3 opinie, generalnie nie chce mi się, jak to zostało określone, wszystkiego i zawsze opiniować, robię to tylko w skrajnych przypadkach, a za taki uznaję ten, jak widać, szczęśliwie, tych przypadków nie było zbyt wiele; po kolejne, nie znacie mnie, ludzie, nazywanie mnie złym człowiekiem, bo wyraziłem swoją subiektywną opinię, to nadużycie; tak, mogliśmy niczego więcej nie brać i gwarantuję, że po tej odpowiedzi tym bardziej już tego nie zrobimy, gdybym sprawdził cennik, na pewno bym żonie, która zamawiała, to odradził, ja w tym czasie byłem na zewnątrz; w każdym bądź razie odpowiedź restauracji jest tym bardziej odpychająca i mam nadzieję, że inni, potencjalni klienci, odbiorą ją osobiście; czy życzycie sobie państwo nadal kontynuować tę konwersację? /// trafiliśmy tam, bo mieliśmy voucher na 50 zł do tej restauracji, który raptem wystarczył na podstawowy makaron bolognese, wzięliśmy na wynos, bo nie było miejsca, domówiliśmy pizzę italiana za 56 zł; porcja makaronu za 49 zł tak "wielka", że 9cioletnia dziewczynka po zjedzeniu całej, chciała jeszcze kawałek pizzy, bo nie była najedzona; sos niedoprawiony, smakowało jak danie szpitalne, czyli jałowo; pizza za 56 zł za mała dla dwóch osób, średnio smakowała, żona robi lepszą za drobny ułamek tej kwoty; po wydaniu 105 zł, trzeba było jeszcze ugotować obiad; gdyby nie voucher pewnie nigdy byśmy tam nie trafili, teraz, wiedząc jak jest, na pewno już nigdy tam...
Read more