Al Dente — Restaurant in Płock

The food is mostly alright. The prices are reasonable. The veranda is nice in summer, and the interior is simple but beautiful. The employees are respectful and responsible. The waiting time is rather short, although depending on how busy it is. The main and a huge drawback is the music. I mean the sound. They play the radio in this place and sometimes you are subjected to 10 minutes long advertisements in Polish language. I don’t speak Polish, but even if they were in my own language, I’d hated it. It’s commercials. I want to be able to read something while I’m eating and in this joint, it ain’t easy fellas. Truly, I do remember multiple times I changed my mind and looked for another restaurant just because of that: the radio. Everything else is just fine. If they could change their accoustic preferences (or simply have one), this would be my favorite Italian...

Nie polecam restauracji „Al Dente”

Przyszliśmy do restauracji, na początku zapytaliśmy kelnerkę o dostępność miejsc na tarasie. Powiedziano nam, że wszystkie miejsca są zajęte i że czekanie zajmie dużo czasu. Jednak na tarasie właśnie zwolnił się stolik. Zapytałem kelnerkę, czy możemy tam usiąść, i zgodziła się.

Zamówiliśmy pizzę, makaron carbonara, stek z łososia z warzywami i ziemniakami oraz dwa koktajle. Gdy wszystko zostało podane, spróbowałem steka, a moja dziewczyna zaczęła mieszać ser z makaronem. Po pierwszym kęsie zauważyliśmy białe włosy w makaronie. Kelnerka zabrała danie na kuchnię, a po 3-5 minutach przyniosła „nowy” makaron na innym talerzu, ale jestem pewien, że był to ten sam.

Dziewczyna ponownie zaczęła mieszać makaron i znów znalazła włosy, tym razem krótsze niż poprzednio. Wezwałem kelnerkę, ale ona stwierdziła, że w kuchni nie ma kucharzy z jasnymi włosami, mimo że widzieliśmy blond personel. Moja dziewczyna ma ciemne włosy, więc to wyklucza jej winę.

Poprosiłem o rozmowę z administratorem, ale powiedziano mi, że go nie ma. Po chwili kelnerka wróciła z informacją, że musimy zapłacić za makaron. Odmówiłem zapłaty za danie, którego moja dziewczyna nawet nie zjadła. Zostałem wezwany do baru, gdzie pracownica zaczęła twierdzić, że to włosy mojej dziewczyny, i grozić wezwaniem policji.

Ostatecznie, pod presją, zapłaciłem za makaron, ale w każdej cywilizowanej restauracji takie danie jest wymieniane lub nie wliczane do rachunku. Tutaj tak się nie stało.

Makaron kosztował jedynie 28 zł, co przy rachunku 180 zł to drobnostka, ale chodzi o zasady. „Al Dente” uważa, że klienci powinni płacić za wadliwe dania, których nawet nie spróbowali.

To nie restauracja „Al Dente”, tylko personel „al dente”. Zdecydowanie...

Szczyt bezczelności. Sytuacja miała miejsce dzisiaj - 29.07.2023. Usiedliśmy przy stoliku i zamówiliśmy pizze i gnocchi. Był dosyć duży ruch, ale pizze dostaliśmy bardzo szybko. Sama ta sytuacja że dostajemy jedno danie szybciej jest średnie, bo po to się idzie do restauracji żeby zjeść wspólnie, a nie żeby patrzeć jak ktoś inny je, kiedy ty jesteś głodna. No ale dobra. No i czekamy 30-40 min. Stwierdziłam, że coś nie gra, więc zapytaliśmy kelnerki co z tym drugim daniem i czy na pewno jest zamówione. Pani Zuzanna powiedziała, że dzisiaj jest duży ruch, więc kuchnia działa wolniej, ale spokojnie jeszcze max 5 minutek i uwaga cytuje: „nie wyjdziesz głodna”. Po 15 minutach przyszedł kelner i zapytał, czy wszystko nam smakowało. Powiedzieliśmy, że nie bardzo, bo nie wszystko dostaliśmy. Po czym kelner zdziwiony pyta co jeszcze zamawialiśmy i czy u niego, na co ja, że tak u niego, na samym początku, gnocchi. Kelner poszedł i wrócił z informacją, że RAVIOLI nie ma. Stwierdził, że ravioli i gnocchi to to samo, więc nie wiem jak to jest w tej knajpie, no coż. Zapytaliśmy co na szybko dostaniemy to dostaliśmy odpowiedź, że „wode”. Serio? Chamskie i prostackie teksty przy sytuacji gdzie czeka się godzinę na jedzenie, którego się nie otrzyma i jednak Pani Zuzanno - wyszłam głodna. Obsługa dramatyczna. Przy tak małym lokalu i takiej ilości kelnerów to na prawdę mistrzostwo nie ogarniać :) nie byłoby jeszcze tak źle gdyby chociaż przeprosili, nie mówiąc o tym, że w takich sytuacjach dobre knajpy rekompensują gością błąd i stają na rzęsach, żeby jak najszybciej wydać jakieś danie. Właścicielowi polecam przeszkolić pracowników z tego jak powinni odzywać się do waszych gości....