Restauracja znajduje się w pobliżu jeziora Paprocany co jest niewątpliwym atutem. Wnętrze urządzone gustownie i ze smakiem. Niewielki parkiet do tańca (przy stu osobach robi się dosyć ciasno, ale do przeżycia). Jedzenie poprawne, bufet i ciasta kwestia gustów kulinarnych. Dwie ciepłe kolację niestety były letnie lub zimne. Personel zajmujący się obsługą stołów bez odpowiednich kompetencji zawodowych. Przy dwunastu osobach siedzących przy stole brak odpowiedniej ilości np.zupy, gdzie każdy nalał sobie naprawdę niewiele (trzeba było prosić o uzupełnienie). Sprzątając ze stołu kelnerka zrzuciła przez nieuwagę resztę buraczków na plecy znajomej i bez słowa przepraszam odeszła. Personel młody, więc być może nie posiada doświadczenia, ale takie zachowanie dla mnie osobiście jest niedopuszczalne. Przy pełnym obłożeniu podczas zabawy Andrzejkowej toalety już w późniejszym etapie imprezy wołały o pomstę do nieba. Może oszczędze szczegółów, ale myślę że od czasu do czasu personel powinien zajrzeć w to miejsce i ogarnąć temat. (tym bardziej, że jest to restauracja,a nie osiedlowy bar z piwem). Ogólnie imprezę uważam za udaną, ale tak naprawdę to sytuację ratował tutaj fantastyczny zespół i oczywiście towarzystwo naszych znajomych. Czy zdecydowałabym się ponownie na skorzystanie z oferty tejże restauracji? No cóż niestety ilość plusów jest zdecydowanie za niska w stosunku do minusów, więc na...
Read morePrzyjęcie okolicznościowe. Obiad. Jak zrobić więcej schabowych na obiad? Podzielić każdy na pół i tym sposobem mamy dwie sztuki. Znikome ilości mięsa, choć na umowie wydaje się że będzie niedoprzejedzenia. Patrzyłem z konsternacją po gościach, którzy szukali po innych paterach czy coś jeszcze zostało. Nie dlatego że byli łakomi, po prostu było mało! Serwowane wino polewane przez kelnera z szybkością karabinu maszynowego, tak aby jak najwięcej zeszło (płatne wiadomo). Może i nie miałbym pretensji o to gdyby nie fakt, że na stole leżał od dwóch godzin talerz z obiadu. Kelner przechodził obok niego wielokrotnie nalewając wino. Najważniejsze dla niego było to aby, mówiąc kolokwialnie, pękło jak najwięcej butelek wina. Słabo ilościowo i jakościowo. Tydzień później byłem na podobnym przyjęciu okolicznościowym lecz w innej restauracji. Mnóstwo dobrego jakościowo jedzenia, estetycznie podanego na talerzach. Organizatorzy pozostałe potrawy dostali jeszcze na wynos. I znów nie miałbym pretensji, gdyby nie fakt że płaciłem więcej od osoby. Na plus zaliczyć należy okolicę (Paprocany) oraz dobry kontakt z menadżerem. Jednak nie polecam na przyjęcia rodzinne, chyba że wszystkie restauracje w okolicy już są zajęte. W Hucie Paprockiej liczy...
Read moreZ racji, że nie można dać 2.5 daję 3.
Zacznijmy od tego, że w niedzielę o 17 kelner, na którego dość trochę trzeba było czekać, poinformował mnie, że z karty dań mięsnych został tylko kotlet drobiowy, pominę ten aspekt. Zamówione zostały dwie zupy: krem pomidorowy żurek oraz: kotlet (bodajże nazywał się Hutnik) ryba (halibut bodajże)
Krem pomidorowy - smaczny aczkolwiek za słony. Żurek - przeciętny, ale nie najgorszy, jajko i dużo mięsa w nim było. Kotlet - jak to kotlet, bez szału. Ryba - tutaj zdania nie mam, bo nie kosztowałem. Do tego piwo i cola. Mimo, że w karcie jest multum piw lanych to dostępne było tylko jedne - Tyskie klasyczne.
Taki zestaw - dwie zupy, dwa dania, napoje wyniósł ponad 90 zł. Cena atrakcyjna, ale jak za te dania, które dostałem tamtego dnia to o jakieś 30 zł za dużo.
Także ode mnie ocena: słabe 3. Mam nadzieję, że to był tylko słabszy dzień, bo restauracja naprawdę ma potencjał: świetna lokalizacja elegancki budynek z równie eleganckim wnętrzem (jest to zapewne świetne miejsce na imprezy okolicznościowe).
Ja wyszedłem z restauracji zawiedziony, ale tak jak mówiłem, mam nadzieję, że był to tylko...
Read more