Mercedes in the Vietnam bar category. If you are sick of 100+ item-long menus where EVERY dish seems similar, when you hate cheap, interior, when you don't like rough service, and above all, you dislike Vietnamese cuisine being ruined by cheap ingredients, THIS PLACE IS TAILOR MADE FOR YOU
The menu is 5-6-six items, but each is a class on its own (maybe a part from dumplings). The interior is nice and cosy and people running it are always smiling and actually speak both Polish and English. And the dishes... They really went for quality. My wife still makes silly orders like: 3 pho... 1 for today and 2 for the weekend.
If you like strong ramen like, tastes, try Ku Tiu (I am Def misspelling) soup like dish with strong peanut flavore. You may...
Read moreMam mieszane uczucia, jadłam kilka razy różne potrawy: Bao burgera z wołowiną frytkami 3x Jeden raz z wołowiną : super cienkie plasterki, mięciutkie mięsko, świetnie doprawione. 2 razy miałam niestety grube plastry i twarde z czego raz większości mięsa nie dało się przerzuć :( Taka sama sytuacja z bun bo nam bo z wołowiną, raz idealne drobniutkie mięsko rozpływające się w ustach, za drugim razem niestety żylaste nie do zjedzenia.. Frytki w zestawach zawsze chrupiące ! Ale przy jedzeniu na miejscu, na wynos bym się nie zdecydowała na dostawę frytek tym bardziej w zimę jak wiadomo że uparują się.. A frytki z batata najlepsze jakie gdziekolwiek jadłam, pod warunkiem że dobrze usmażone, bo wczoraj to z minutki smażenia, może mniej im zabrakło, ale i tak były mniam, wszystkie z talerza zniknęły
Glony raz były pyszne, czułam kwaśno sojowo imbirową marynatę, glony kruche.. mniam, ostatnie 3x niestety sojowo gloniasty smak - nie były apetyczne..
Córka zawsze pierożki ze szpinakiem i serem je i zawsze jej smakują, a wczoraj to najlepsze podobno były.
Ja wczoraj zjadłam bao burgera z kaczką, miałam dużo smacznego mięcha, ale jedno niestety jest prawdą, warzyw i zieleniny jak na lekarstwo.. W każdym daniu po małym listku czy kawałku plasterka papryki czy innego warzywka.. sałaty lodowej w bun bo nam bo czy kapusty w rolsach więcej
W innych knajpach jak bun bo nam bo jem to mam pół michy makaronu z mięsem i pół michy ogórka, papryki, mango,kiełków, orzechów.. tu tylko śladowe ilości.
Reasumując, gdybym pierwszych dań tak pysznych nie trafiła tylko odrazu żylaste pewnie bym nie wróciła, ale wiem że ktoś tam ma ten smak i umie zrobić "pysznie jedzonko" to wracam i szukam, a na pewno częściej bym wracała gdyby tych warzywek nie żałowano, i ziół! Kocham kolendrę której pełno powinno być w takiej kuchni a tu nawet listka...
Read moreEdit 12.02.23 - na max 3, smak zupy się zmienił - czegoś brakuje, kolejna wizyta i coraz gorzej 😑. Na kolejny minus - w lokalu bardzo zimno (pora jesienna, zima). No szkoda, szkoda. Tyle lat było super i widać że zaczęło być mocno gorzej. Widać że zmienił się skład prowadzący to miejsce. Edit: 27.06.21 - nadal najlepsze co może być. Pierwsze co trzeba napisać - WOŁOWINA. Zupa pho to zupa pho - po niej widać z jakim lokalem mamy do czynienia. Tutaj jest super. Smak, dodatki - wszystko super. Ale to nie to robi robotę. Jak pisałem na wstępie - wołowina. Miażdżąca, wspaniała i ujmująca. Ciężko opisać słowami - pyszna, rozpadająca się. Po prostu pycha. Co do samego lokalu to także same plusy, nie za duzy, nie za maly. Jest czysto, nie śmierdzi starym tłuszczem, obsługa z uśmiechem. Jak będziesz w okolicy to szczerze polecam. Ja tam na pewno nie raz jeszcze wrócę. Najlepsza zupa pho jaka jadlem (a trochę już było). Dziś były też pierożki - wołowina/grzyby i kurczak/trawa cytrynowa/mleczko kokosowe. Także bardzo smaczne, ciasto delikatne. Cud miód. No ale wiadomo, że zupa najlepsza 🙂 Btw zestaw dziecięcy - najfajniejsza sałatka dla młodego człowieka z jaką...
Read more