Po godzinie oczekiwania dzwoni domofon. Wpuściłem dostawcę. Ten nie zjawił się z zamówieniem. Dzwoni do mnie po kilku minutach, śmieje się i bez dzień dobry wyrzuca z siebie informację, że cytuję "sąsiadka ugryzła, mówi że ostry i muszę jechać po nowego". Zdezorientowany tym co się stało dzwonię do niego i mówię, że chyba ktoś robi sobie żarty. Zadzwonił na mój domofon, a dostarczył kebaba komuś innemu? I ta kobieta w nocy mu zapłaciła, bo nagle ktoś przyszedł do niej niespodziewanie z kebabem i ona jeszcze jęczała, że był ostry i go oddała. Odpowiedział mi, że jest z centrali. Więc spytałem go czy dostanę swoje zamówienie i jaka będzie rekompensata po tak dziwnej sytuacji i że proszę o nazwisko dostawcy, bo chce na niego złożyć skargę. I tu kierowca, który udawał, że jest z centrali, zdenerwował się i powiedział, że zaraz kebab będzie i rekompensaty nie będzie i żebym mu nie groził xd W końcu przyjechał. Wysoki, szczupły i naćpany tak, że to w głowie się nie mieści. Zaczął robić awanturę o 23 że chcę na niego donieść i włączył mu się typowy słowotok po mefedronie. Musiałem go uciszać. Ten koleś reprezentuje waszą firmę, był naćpany, jeździ samochodem, nie potrafi trafić do drzwi z zamówieniem, wydzwania i opowiada bajki o tym, że sąsiadka ugryzła mojego kebaba, a potem udaje kolesia z centrali, po czym przyjeżdża w końcu naćpany i robi awanturę. To już zgłasza się na policję. Czy załatwicie to sami, czy mam zgłosić na policję, że wasi pracownicy jeżdżą naćpani samochodem (słowotok, oczy jak pięć złotych, nie zamykające się powieki, nadpobudliwość i awanturnictwo - takie rzeczy wskazują na narkotyki)? Czuje się zniesmaczony waszą usługą i że tak zostałem...
Read moreDo dzisiaj myślałem, że dla przeciętnego człowieka trudna jest fizyka molekularna z elementami chemii kwantowej, a poprawna realizacja zamówienia składającego się z kebaba z mięsem i wegetariańskiego falafela jest stosunkowo prosta. Nic bardziej mylnego! Jak do tego skomplikowanego zamówienia dołożymy informację: "Proszę nie dzwonić domofonem, ponieważ śpi dziecko, podam kod" to już robi nam się zagadnienie nad którego rozwiązaniem głowiłby się zespół naukowców z Europejskiego Ośrodka Badań Jądrowych CERN w pobliżu Genewy pod batutą Elona Muska. I pewnie nie ogarnęliby tego, podobnie jak pracownicy Kebab King. Dostawca napierdala wszystkimi dzwonkami, domofonami i brakowało mu tylko trąb jerychońskich z Apokalipsy św. Jana. W dostawie pojeane wszytko jak to tylko możliwe, nie znalazłem tam tylko Wally'ego (tego nikt nie wie, gdzie on jest). Po telefonie do działu reklamacji, uprzejma Pani prosi o rozczłonkowanie zamówienia i wysłanie zdjęć, aby upewnić się że pracownik kebaba jednak jest omylny. Zatem podsumowując:...
Read moreCzas oczekiwania na stronie 60 min. Dostawa nie przyjechała w końcu wcale. Rozumiem opóźnienia ale powinno się zadzwonić z taką informacją. Następnym razem jak zamówie obiad to co przyjedzie na kolację??? Wykonałem 4 telefony w tej sprawie. Najpierw pan powiedział że jedzenie już jest gotowe i zaraz wyjedzie. Kolejny telefon pani z infolinii powiedziała że nie można się dodzwonić do kierowcy. Kolejny tel. to samo brak kontaktu z kierowcą. Pani powiedziała że zamówienia cofnąć anulować nie moze że mam pisać maila o zwrot kosztów. Dodam że lokal jest 800m od domu. 4 telefon pan w końcu powiedział że mogę anulować zamówienie bez żadnych maili, dziwne albo na tej infolinii nie wiedzą co można a co nie albo kierowcy jeżdżą po omacku niewiadomo gdzie pół dnia kebab rozwożą. Śmiech na sali. Zwolnilbym takich pracowników. O zwrot pieniędzy też musiałem się przypomnieć. Ogólnie niski poziom komunikacji, pytanie tylko czy infolinia...
Read more