KFC Warszawa DT Głębocka — Restaurant in Warsaw

UPD Got answer from support and they sent me new 2 orders, which were much better. UPD x2 Contacted with support in Website, got ignored 🤣 UPD: As "KFC" told me, I contacted with support email and got ignored (no way 🤣), this joke "oh, we are so "sorry", here is email for you to cry about and getting ignored, bye" is really funny 😆😂 So yes, if there's is mistake or whatever from KFC, they don't care, saying as customer that got scammed. 4 "burgers" were eith 10% chicken and 90% salad. Very cold and not tasty. Bought large box, got bad with all this... Not even box, literally a bad of this cold waste. I ordered about in 22:00 so they sent me things that were supposed to be in trash. Probably they didn't want to cook new chicken so I got that 10% that were supposed to be in trash. Like a dog food. And 1 of box even weren't in my order... a little box with chicken (🍗), for what got refund from Uber. But got still scammed, no full refund. I wouldn't feed my DOG with THIS, not to mention myself and paying for this... It's not even about food, it's about unbelievable disrespect, not even SLAVES got this disrespect! Highly don't recommend this, KFC, if there won't be a message from Email saying that "precious" employeer got hired (which is impossible, since they don't care about customers like me). Even feedback is just a place for "spam" list. They didn't read it, they WON'T read it....

Wpadliśmy dzisiaj ze znajomymi po kinie na jakieś jedzonko, niestety po godzinie 22 nie mogliśmy dostać już żadnej kanapki (na co liczyła większość grupy, ponieważ mieliśmy kupony). Jednak nie stanowiło to dla nas tak dużego problemu jak Pan, który obsługiwał nas z wielką łaską. Na początku poirytowany naszym namyślaniem się co sobie zamówimy, a później sporym zdenerwowaniem tym, że każdy z osobna zdecydował się na podobne zamówienia i jak on to ujął "musiał latać dla nas po jedzenie oddzielnie zamiast razem". Nie powinno się patrzeć ludziom do portfela i mimo tego, że byliśmy grupą, każdy chciał zapłacić za siebie i nie rozwodzić się z oddawaniem pieniędzy. 1,5h do zamknięcia a Pan zdążył nam wyłączyć nalewak do picia, kolega zapłacił za "mega" dolewkę a został z jednym kubkiem coli i "mega" rozczarowaniem. Oczywiście nie obyło się na zwróceniu nam uwagi gdzie siedzimy, bo połowa knajpy była już zdezynfekowana, czy posprzątana o czym nie raczył Pan wspomnieć nawet słówka. Nie jesteśmy ludźmi, którzy nie szanują czyjejś pracy, wystarczyło powiedzieć na początku, gdy głośno i wyraźnie mówiliśmy przy jakim stoliku usiądziemy. Czuliśmy, że Pan naprawdę chce żebyśmy już sobie poszli, ale niestety seans tak z nas wyciągnął, że postanowiliśmy zjeść na miejscu. Był z nami 12 letni braciszek jednej koleżanki, który jeszcze na osłodę zamówił sobie shake. Gdy zamówienie było gotowe, nasz ulubiony na ten czas Pan powiedział numerek cicho pod nosem, po czym zwrócił naszemu koledze uwagę, żeby bardziej się orientował bo on już go wołał aż dwa razy (nie zaznaczając na monitorze, że jego deser jest już gotowy). Młodemu zrobiło się niezręcznie. Proszę Pana, przykro mi, że został Pan na nocnej zmianie i że Pan tam pracuje, ale jednak właśnie PRACUJE. 1,5 godziny do zamknięcia lokalu, ludzi od groma, a Pan ustala jakieś własne zasady dla różnych gości? Trochę szacunku dla drugiego człowieka. Mimo wszystko trzeba pamiętać, że to właśnie dzięki nam dostaje Pan wypłatę 🙂 Niestety przez takie zachowanie, już raczej nie zawitamy u was, za to z wielką ochotą zajrzymy do konkurencji. I taka mała rada, jak jest Pan zdenerwowany to warto wziąć kilka głębokich oddechów i nerwy spakować...

Jedzenie, obsługa to najgorsze co mogło się przytrafić w KFC,jestem w szoku w jaki sposób zostało przygotowane nasze zamówienie które naprawdę nie było skomplikowane( Cheeseburger KGold Qurrito Gran, Twister z bekonem i X2 duże frytki),gdzie po 20 minutach został wywołany nasz numer zamówienia i Pan poinformował mnie że trzeba poczekać na pozostałe nie wyjaśniając dlaczego. Ok nie musi, ale dostałam część zamówienia które było zimne, zwróciłam uwagę na to ale bez wyjaśnienia i poprosiłam tylko o ciepłego Cheeseburgera trudno frytki mogą być zimne, (zero PRZEPRASZAMY), gdy dotarła reszta czyli tylko Twister z bekonem okazało się że nie ma bekonu zwróciłam się do pani prosząc o zamianę zgodnie z zamówieniem, kolejny raz zero przepraszam,sorki za pomyłkę,Holender cokolwiek aby było chociaż miło niestety NIE cisza, pani tylko wzięła nic nie mówiąc odeszła a ja nie wiedząc co dalej usiadłam i czekałam, mąż zjadł a ja siedzę i czekam , po dłuższym oczekiwaniu podeszłam do obsługi z prośbą o zawrót za to czego nie otrzymałam czyli Twistera z bekonem i czar na miłe słowa prysł. Pani manager Anastasia nie pytając mnie co się stało, wzięła mój paragon poinformowała mnie że zwróci mi za całe zamówienie a po transakcji zwrotu mam zapłacić tylko za to co zostało wydane i na tym koniec. Zapytałam się Pani A czy zawszę się tak załatwia sprawy tak w milczeniu bez słowa wyjaśnienia,uśmiechu( wiem, rozumiem każdy może mieć zły dzień ale tu mnie obsłużyły trzy osoby bez słowa wyjaśnienia, może akurat te trzy osoby na raz miały ten dzień) i tu mega fajna odpowiedź,, gdyby chciała Pani chwilę poczekać to byśmy Pani mogli zapakować to co nie zostało wydane na wynos. Gdybym chciała na wynos wzięłabym całe zamówienie Sorry moja noga, mój apetyt,moj żołądek już tu nie wystąpi. Miłego czytania KFC życzę Wam dużo radości, uśmiechu oraz empatii to cenne w...