If it was within my authority to give this restaurant a Michelin star, I would do so. I've been to several Michelin star restaurants, I'm kind of a foodie, and deeply love the restaurant and food experience.
The food was out of the world good. Highest quality Italian food I've eaten in my life. I ate the carbonara. Everything on the palette from the colors, to the seasoning popped. The bacon had a perfect consistency, and it complemented the strong cheese flavoring as a stark ying yang. Absolutely great food.
For a sit down restaurant, the service was competitively professional. At no point during the experience did I feel ignored, or did I even have to wait.
It was a quant shop, which entrance has a unique feel to. It is a little on the more expensive side, but good quality and good service demands a higher price which I would gladly give to these people now, and in the future. I will be telling friends about this experience. Out of the thousands of high quality foods, I've eaten in over 20 countries, this restaurant has made my top 5. Highly...
Read moreSzanowni Państwo,
Czy naprawdę konsumenci mają wierzyć w te 'niby posty' zadowolonych klientów, którzy rzekomo kochają Panią super-kelnerkę? Kilka miesięcy temu wspomniana Pani Monika oferowała upominki w zamian za pozytywne opinie na Google.
Czy naprawdę chcą Państwo, aby klienci restauracji poszukiwali właścicieli, żeby się skarżyć lub szukać pomocy?
Czy serio Państwo siedzą i obserwują restauracją, gdy jedyna kelnerka w lokalu się nie wyrabia a na stołach brakuje menu?
Czy serio Państwo myślą, że ludzie przychodzą do restauracji, żeby delektować się czekaniem?
Czy Państwo serio myślą, że chciałbym siadać z Państwem na kawę, żeby rozmawiać o Państwa wyzwaniach?
A tak serio, pewnie nie zawitamy jednak w najbliższym czasie. Przy takim podejściu do biznesu restauracyjnego ... chyba, nie jesteśmy właściwymi dla Państwa klientami.
Życzymy Państwu powodzenia.
W odpowiedzi na ten post - taka treść:
Odpowiedź właściciela wczoraj
Zamiast rozmawiać z nami, napisali Państwo opinię. Tego dnia byliśmy obecni na sali, Państwo wyraźnie nas widzieli, ale nie chcieliście wyjaśnić, co się stało, tylko ostentacyjnie wstaliście i wyszliście.
... Czekanie, by potem być szczęśliwym, jest przyjemne dla tych, którzy potrafią docenić oczekiwanie
... Monika pracuje u nas od ponad 15 lat i wszyscy nasi klienci ją kochają, wystarczy spojrzeć na inne opinie z jej imieniem, które pojawia się tam prawie zawsze. Czy może się zdarzyć gorszy wieczór? Oczywiście, że tak, zrozumienie i człowieczeństwo to cechy, które niestety zanikają w naszej cywilizacji.
... Jak zawsze mówię, jesteśmy tu dla tych, którzy chcą porozmawiać o sytuacji. Mamy dobrą kawę w naszej cukierni na parterze, więc jeśli Państwo chcą...
Kolejny raz, lokal pełny klientów i jedna kelnerka. Po 20 minutach czekania na kartę przeszliśmy się do pobliskiej restauracji Trattoria Antonio, gdzie jest tam na podobnej wielkosci lokalu jest pewnie 6-8 osob obsługi. Wcześniej widzieliśmy innych ludzi tak reagujących. I karta i jedzenie w Pico Italia jest o niebo lepsze, ale co z tego jak nie można się doczekać. Nie chcę narzekać na jedną-jedyną kelnerkę, ale ta Pani też nie ma wiele wspólnego z dobrą obsługą kelnerską. Dobra kelnerka jest uśmiechnięta, miła, szybko łapie co się do niej mówi i faktycznie myśli jak się klient będzie czuł po wyjściu z lokalu. Szanowni Państwo właściciele, restauracja to nie tylko jedzenie, ale i obsługa. No cóż, mieszkamy w poblizu i bedziemy zaglądać, może się coś zmieni. Choc nie wiemy czy cos sie tu zmieni, a szkoda bo mając takich kucharzy na pokladzie moglaby to by być jedna z najlepszych restauracji w okolicy i na pewno widoczna na...
Read moreByłem w tym miejscu bardzo dawno temu i miałem miłe wspomnienia. Dlatego jak nadarzyła się okazja i przejeżdżałem obok postanowiłem odwiedzić to miejsce z rodziną (2+3) raz jeszcze. Już na wstępie zwróciła naszą uwagę bardzo mała liczba gości. Niestety nie przełożyło się to na szybkość obsługi. Ta była dość niemrawa. Później uderzył nas brak serwetek a jedynie wątpliwej świeżości "ścierko-szmatka", w którą zawinięte były sztućce. Zamówiliśmy trzy pizze (dwa razy margarita) i lemoniadę. Gdy na stole pojawiła się lemoniada, okazała się być przesłodzonym płynem ze zwiędłymi listki mięty. Same pizze w smaku ok, ale podane letnie. Porcje bardziej jak dziecięce, raczej nie na duży głód. Nauczeni doświadczeniem wzięliśmy dla trójki dzieci (w tym jednego dwulatka) dwie margarity ale finalnie dzieciaki "jeszcze coś by zjadły". Jednak najciekawiej wyglądał rachunek. Ponad 170 zł za dwie margarity i jedną bez mięsa i lemoniadę to, w moim odczuciu, dość dużo. Okazało się że, przy obsłudze od 4 osób, doliczone jest 10% za serwis. Dodatkowo 4 zł to koszt rozwodnionego sosu pomidorowego. Więc mamy plus 20 złotych. Na pytanie skąd pomysł aby doliczać serwis przy tak małej ilości gości usłyszałem, że w sumie to powinienem się cieszyć bo "jedno danie jest dla jednej osoby", więc powinienem dopłacić jeszcze 2 x 5 zł za dzielenie się posiłkiem! Na pytanie jak dwulatek ma zjeść całą pizzę usłyszałem, że można zostawić lub zabrać ze sobą (koszt opakowania to "jedyne" 2.23 zł). Tak więc gdy idziecie z dwójką małych dzieci to opcje macie następujące. Zamówić dla wszystkich i płacić za pudełka. Kupić wspólnie i płacić za dzielenie. No i oczywiście płacić za serwis, tu nie ma zmiłuj. Po powrocie do domu zacząłem czytać komentarze i widzę, że nie jestem pierwszy, w moich wątpliwościach co do jakości jedzenia, obsługi oraz cen. Czytałem, że właściciel twierdzi, że to normalne aby doliczać za serwis. Zgadzam się, ale nie przy 4 osobach! Ponoć dopłata za dzielenie się też jest normą według właściciela. Widać chodzimy do zupełnie różnych restauracji. Podsumowując, w Warszawie jest mnóstwo dobrych i porządnych włoskich restauracji, w których ceny idą w parze z jakością a jedzenie samo się broni. Nie trzeba szukać dodatkowych sztuczek na podniesieniem rachunku. Jednak Piccola Italia nie jest jedną z nich....
Read more