Jesteśmy z narzeczonym stałymi klientami lokalu przy Woronicza. Z uwagi na duże obłożenie tego wieczora odwiedziliśmy restaurację przy ul. Obrzeżnej. Wizyta nieudana. Pierwsze niemiłe zaskoczenie to serweta, która po rozłożeniu okazała się zużyta ( piękny odcisk brudnych ust na serwecie, warunki iście pandemiczne), rozlana woda wokół stojącej na stole doniczki . Pomimo niewielkiego, w zasadzie żadnego ruchu w lokalu, obsługa nie była w stanie dopilnować czystości stolika przed przyjęciem klientów, chyba nikt nie pofatygował się żeby chociaż podnieść i rozłożyć serwetę po poprzednich klientach. Uważam, że brudna serweta w RESTAURACJI jest wystarczającym powodem żeby zaproponować gościom darmowy deser lub dobrą herbatę w ramach przeprosin, taki gest naprawdę nie obciąża budżetu właściciela, a przynajmniej sprawia wrażenie, że restauracji zależy na kliencie. Niestety obsługa nie wpadła na ten pomysł. Kelnerka, która nas obsługiwała rzadko interesowała się naszym stolikiem, głównie zajęta była przyjmowaniem i wydawaniem zamówień na wynos. W kontakcie poprawna, mało sympatyczna. Na przystawkę zamówiliśmy krem z dyni z grzankami, w smaku przeciętny, ale dość pożywny i gorący. Główne dania: labraks z czarnym risotto- bez wielkiego szału, po prostu całkiem smaczne. Tagliatelle wg. własnej kompozycji - dobre, ale wielkość porcji ewidentnie się zmniejszyła, co zauważyłam już w lokalu przy Woronicza i w tej cenie ( 34 zł) jest po prostu moim zdaniem za mała. Piwo -zawsze był to mankament w Semolino, oczywiście jest to kwestia gustu ale uważam , że dobrym pomysłem byłoby sprowadzanie chociaż kilku podstawowych kraftów. Drinki - Margherita dobra, Espresso Martini - tutaj tylko dobre ,przy Woronicza jest ewidentnie bardziej esencjonalne i po prostu rewelacyjne, polecam. Mieliśmy jeszcze ochotę na tiramisu ale znudzeni czekaniem na kelnerkę poprosiliśmy głośno o rachunek. Może to drobnostka, ale przy Woronicza zawsze przy wyjściu pada tradycyjne dziękujemy, do widzenia, miłego wieczoru. Tutaj nawet nikt nie raczy odpowiedzieć. Toaleta bardzo czysta, ale problem z zablokowaniem drzwi w damskiej. Podsumowując , jesteśmy niemiło zaskoczeni. Mimo niewielkiej odległości od lokalu przy Woronicza, dużo słabszy lokal, głównie w kwestii obsługi klienta, ale również trochę pod względem jedzenia. Wizyta tutaj nie była warta swojej ceny. Póki co nie polecam. Chciałabym dać 3 gwiazdki ale sytuacja z serwetą jest w tej cenie nie do...
Read moreSytuacja z dzisiaj, 01.06.2025, mój partner będąc w ubikacji zauważył karalucha. Obsługa po zgłoszeniu twgo zupełnie się nie przejęła i sprawiała wrażenie, że to nic nowego, więc byliśmy zmuszeni wyjść. Jeśli cenicie higienę i czystości na kuchni to nie idźcie tam pod żadnym pozorem. Karaluchy to nigdy nie jest dobry znak! No i skąd wiadomo, że nie biegają tam też, na przykład szczury?
OPINIA PONIŻEJ NIEAKTUALNA ZE WZGLĘDU NA ROBALE Pierwszy raz odwiedziliśmy to miejsce, ale już przystawka (grzanki z krewetkami i cukinią) powaliły nas na kolana 🤩 chłopak powiedział, że dawno nie jadł tak nic bardzo pomidorowego. Napoje - cappuccino, pesca spritz i lemoniada sezonowa (marakuja) były pyszne, lemoniada bardzo kwaśna - dla mnie idealna 😊 Skorzystaliśmy z opcji skomponowania głównego dania (do wyboru pasta i pizza) i wzięliśmy po makaronie. Porcja mojego chłopaka zawierała tagliatelle, sos winny, boczek, speck, szparagi i pomidorki cherry, całość posypana parmezanem. W jego opinii był bardzo dobry, fajnie wymieszany, mimo że na szparagi nie ma w tej chwili sezonu to były świeże, a wino do sosu dobrze dobrane. W mojej ocenie było niezłe, słone, a takie lubię, jednak na winie ani na mięsie się nie znam 😂 Moja porcja zawierała tagliatelle, sos pomidorowy, krewetki, cukinię, suszone pomidory i ricottę. Czuć było, że pomidory użyte w sosie nie były tymi samymi co przystawki (niestety, bo dobierając składniki miałam nadzieję znów poczuć ten niesamowicie bogaty smak), jednak nadal było to danie niezłe. Według chłopaka 'ja bym trochę inaczej skomponował, bo to połączenie pomidorów z krewetkami mi nie smakuje. Nie byłoby moim pierwszym wyborem. Na pewno mogę powiedzieć, że pomidory nie były tak intensywne jak w tych grzankach'.
Muzyka niestety zdecydowanie nie pasowała do jedzenia ani wystroju, co dla mnie ma duże znaczenie. Desery - Tiramisu i panna cotta, jak dla mnie Tiramisu średnie, ale chłopakowi oba bardzo smakowały.
Zdecydowanie jeszcze...
Read moreChoć lubię jedzenie z Waszej restauracji to ta opinia akurat będzie się tyczyła podejścia obsługi do klienta. Załączam zdjęcie dla zobrazowania sytuacji - przez godzinę próbowałam dodzwonić się do restauracji, dzwoniąc raz po raz, jak widać wykonano 60 połączeń i żadne z nich nie zostało odebrane. Mało tego linia zajęta była tylko dwukrotnie - w momencie kiedy mój partner próbował dodzwonić się do restauracji ze swojego telefonu, a więc restauracja nie rozmawiała z nikim innym tylko olewała dzwoniący telefon. Byłam wyrozumiała w tej kwestii bo rozumiem, że Dzień Kobiet może znacząco zwiększyć ruch ale jak można nie zauważyć dzwoniącego przez godzinę raz po raz telefonu? Obsługa po prostu ma to głęboko gdzieś :) przyjechałam do restauracji złożyć zamówienie na miejscu - kiedy powiedziałam Pani o moich próbach dodzwonienia się usłyszałam jedynie, że nikt nie ma czasu odbierać telefonów bo jest pełne obłożenie. Nie usłyszałam żadnego słowa przepraszam i próby załagodzenia tej sytuacji (nie liczę na rabaty bo nie o to mi chodzi ale chociażby zagwarantowanie obsłużenia w pierwszej kolejności). Pani powiedziała tylko, że tak już jest i nikt nie ma na to czasu. Sama pracowałam w restauracji i takie sytuacje nie miały tam prawa mieć miejsca - właściciel nie pozwalał na to by telefon dzwonił bez odpowiedzi, a już na pewno nie przez 60 minut! Dodatkowo sytuacja ta powtarza się także w inne dni, nie na taką skalę ale trzeba zadzwonić czasem 10 a czasem 15 razy. Może warto aby właściciel czasem sam sprawdził jak obsługa działa w tym zakresie. Niestety pomimo smacznej karty dań taka sytuacja mocno wpływa na ocenę tego miejsca i z przykrością stwierdzam, że od dziś tego miejsca już nie polecę, co miało miejsce do tej pory - wręcz przeciwnie, jeśli nie przyjdziesz na miejsce i nie zostawisz napiwku nie będziesz potraktowany z...
Read more