Da Grasso — Restaurant in Zielona Góra

Polecam nauczyć kelnerki ze jeżeli klient pyta o coś to ona jak nie wie czegoś o danym daniu dokładnie pyta kolegów, rozumiem można zaczynać pracować i nie orientować się w sytuacji. Ale jeżeli klient dzwoni i pyta czy w lasagne spinach jest mięso a P. Monika odpowiada ze tak to powinno tam być. Po drugie znajomość systemu proszę o pozycje 113 czyli kebab z sosem czosnkowym to nie chce kebaba w tortilli z dodatkowym sosem czosnkowym. I jak dzwonię i mówię ze coś się nie zgadza to niech P. Monika nauczy się ze nie wciska się klientowi kitow ze kelnerka która przyjmowała powiedziała tak, bo to ona była ta kelnerka. Czasami trzeba przyznać się do błędu a nie pyskować do klienta. Dziewczyno to ze ty zaczniesz się wybielać to tylko sprawi ze tracisz klienta dzięki któremu masz wypłatę, nie dostajesz tych pieniędzy za darmo. Każda pizzeria w zielonej gorze i nie tylko po błędzie proponuje coś żeby nie stracić klienta a to puste babsko kłoci się i rzuca. Wiec może przeszkolcie dziewczyny jak powinny postępować. Wiec pani Moniko „morda”na kłódkę i krótkie przepraszam a nie niestworzone historie co kto powiedział. W gastronomi liczy się klient, nie pracownik i jego duma.

Mam nadzieje ze weźmiecie w końcu to pod uwagę, bo jest mnóstwo osób które narzekają na obsługę. Ciężko o dobrego pracownika ale każdego można wychować !

A dla każdego zamawiającego polecam zapoznać się dokładnie z ich menu na stronie a nie dzwonić I pytać bo można się ładnie przejechać. A pani udzielająca odpowiedzi na pytanie zwali winę na klienta.

Polecam zapoznać się również z zasadami...

Nie polecam tej placówki Da Grasso. Byłam w tej pizzerii w Świnoujściu, Katowicach i w Chorzowie, ale tej w Zielonej Górze nie mogę polecić. Jedzenie nie było niesmaczne, ale ciasto było zdecydowanie zbyt grube i odbiegało smakiem od ciasta w innych placówkach. Natomiast obsługa daje wiele do życzenia. Kiedy wybraliśmy stolik, pomimo tego, że kelnerka dosłownie przed nami zebrała talerze po poprzednim kliencie, nie chciało jej się wyczyścić stolika - nie byłby to problem, gdyby owy stolik był czysty. Kiedy złożyliśmy zamówienie i usiedliśmy, myśleliśmy, że kelnerka dokończy sprzątanie stolika wraz z przyniesieniem napojów, sztućców i talerzyków, jednak i tym razem byliśmy w błędzie. Postanowiliśmy zatem poprosić inną kelnerkę, która akurat przechodziła obok, o wytarcie stolika. Kelnerka przewróciła na nas oczami i jakby robiła łaskę zaczęła wycierać stolik. Robiła to od niechcenia, niechlujnie i niedokładnie - nie chciało jej się nawet podnieść napojów, które tak się chybotały, że gdybym nie chwyciła szklanek, piwo wylałoby się na nas. Potem, kiedy przyniesiono pizze, zauważyliśmy brak talerzyków, po które sama musiałam się pofatygować. Ja nie jestem od wypełniania ich pracy, w żadnym oddziale restauracji nie zostałam tak źle potraktowana - jedyne czego brakło, to żeby rzucono w nas jedzeniem....

Never had such a bad service in poland. Its like they dont like to have clients. The blond guy at the bar did not even try to be polite and was in fact very uninviting throughout. I was truly stunned by the fact how bad the whole experiance was and do not reccommend it to anybody. In fact it felt like a money laundaring place where they simply do not care if they have business or not. Kind of fascinating but shoking at...