Właśnie wróciliśmy z zona po bardzo nieprzyjemnej sytuacji w restauracji Ohm plaza. Podczas spaceru wstąpiliśmy do restauracji Ohm Plaza. Pan stojący przy wejściu bardzo milo zaproponował abyśmy poczekali na zwolnienie dobrego stolika. Zaproszono nas do klejącego się stolika, podeszła do nas mila Pani, poprosiłem o dwa drinki caipirinha i campari spritz. Zapytałem o dania, w odpowiedzi usłyszałem dwie lub trzy potrawy jako specjalność wieczoru. Poprosiłem o jedna porcje spaghetti z tuńczykiem do podziału dla dwojga. Drinki: caipirinha nie dobra, alkohol z lodem, odrobiną cukru i plastrami limonki, campari spritz podobnej jakości. Po chwili zostały nam podane dwa talerze z spaghetti na jakimś chlebku. Poinformowałem panią kelnerkę ze zamawialiśmy jedno spaghetti do podziału. Zabiegana kelnerka odpowiedziała ze najwyraźniej to jest to spaghetti tylko na dwóch talerzach. Przekonany ze obsluga ma pojecie o tym co mówi i co się dzieje w restauracji zjadłem swoja porcje. Żona skubnęła troszkę swojej bo nie chciała jeść po czym skosztowała drinka po którym zrobiło się jej niedobrze. Wtedy poprosiłem o wodę. Co do jedzenia: makaron dobry, sos ok, trochę bakłażana i znikome ilości tuńczyka. Otrzymałem rachunek na prawie 90 euro gdzie były policzone dwie porcje spaghetti po około 37 euro każda, woda i dwa drinki. Poinformowałem osobę która przyniosła rachunek ze zamawiałem jedno spaghetti, pan przeprosił i powiedział że to wyjaśni, po chwili podszedł inny pan któremu powiedziałem to samo i również przeprosił i powiedział ze zaraz zapyta kogoś aby to wyjaśnić, pojawiła sie pani u której składałem zamowienie. Trzeci raz powtórzyłem, ze zamawiałem jedno spaghetti do podziału. Pani stwierdziła ze zna angielski i ze nie mówiłem nic o spaghetti do podziału. Powtórzyłem ze zamawiałem „one spaghetti to share”. Pani nadal twierdziła ze wie co znaczy „share” ale ja takiego czegoś nie powiedziałem składając zamowienie. Pani zaczęła być coraz bardziej stanowcza twierdząc ze jest Włoszką i rozumie po angielsku i wie co mówiłem jak zamawiałem. Powiedziałem wtedy ze zaznaczyłem na początku, ze nie chcemy dużo jeść o czym świadczy talerz żony który był oddany prawie nie ruszony. Po kilku kolejnych wymianach zdań wskazałem na kelnerkę która przyniosła potrawy, mówiąc, że ją również informowałem o tym, że zamawialiśmy jedna porcje. Pani w końcu powiedziała, że widziała, że jedna porcja wróciła na kuchnie i postara się usunac jedno spaghetti z rachunku. Po chwili wróciła mówiąc, ze nie pozwolono jej usunąć dodatkowego spaghetti i musimy zapłacić całość. Przyszła też kelnerka która podawała dania mówiąc, ze wspominaliśmy o tym, ze zamówiliśmy jedno spaghetti lecz była u nas poźniej i informowała ze nie mogą podzielić porcje dlatego dostaliśmy dwie. Było to kłamstwem ponieważ od momentu jak kelnerka podała dania więcej do nas nie wróciła. Do calej sytuacji przyłączył się właściciel który twierdził, że ma wielu klientów i jego pracownicy dobrze mówią po angielsku i nie ma mowy aby zle zrozumieli zamowienie. Właściciel powiedział „… ze nie jego wina ze sie pokłóciłem z żoną i teraz mam do nich pretensje (moja żona spokojnie patrzyła w telefon nie wtrącając sie do calej sytuacji). Wrażenie z całego wieczoru fatalne. Jedzenie można zjeść ale to nic specjalnego, za taka kwotę można zjeść lepiej i więcej kilka restauracji dalej. Obsluga fatalna, właściciel agresywny i niekulturalny (przyszedł rozzłoszczony, powiedział co chciał i poszedł), jakość pozostałej obslugi na wzór właściciela, widać w innych komentarzach, ze nie pierwszy miałem tego typu sytuacje w tej restauracji. Widać w innych komentarzach ze pomyłki zdarzają się dość często. Na koniec pani przyjmująca zamowienie zaczęła mówić żebyśmy nie zapomnieli wystawić zlej opinii co świadczy o tym, że w tej restauracji maja już doświadczenie z niepochlebnymi komentarzami. Reasumując zamowienie przyjęła jedna osoba i podała drinki, dania podała druga osoba, wodę trzecia i na koniec cala obsluga wspólnie naskoczyła na mnie trzymając się swojej wyimaginowanej wersji wieczoru. GORĄCO...
Read moreAn honestly very surprising hidden gem. The area is mostly full of tourist traps (such as the "English breakfast café" next door... what?) and aesthetically I would say that this place blends right in. I can admit I was skeptical to the promises of homemade pasta and authentic Italian cuisine. However, the food was downright delicious. I had the trofi tricolore and my girlfriend had a vegetarian calzone with burrata, both - dare I say - spectacular! The music might have been a little too loud and party-ish for me, but that has no impact on this review since it's worth being earblasted by Justin Bieber to experience the amazing food. Quick service and great (however simple) cocktails. Affordable and right by the water. I could've probably scrutinized the place a smidge more, but based on my experience it was a...
Read moreWent with my partner for one drink. The setting was nice and my partner enjoyed her drink (hence the 2 stars), but my margarita was very poor for €8. What was really disappointing, and I've read other reviews sharing similar experiences, we had to ask repeatedly for our change. The venue was not busy. It took 4 attempts at asking for it to arrive. Not impressed.
Edit: in response to your reply; I fully appreciate the difficulties pregnancy can pose, however, I consistently observed upwards of 3 and 4 staff members who were not very busy. Surely they could be given the responsibility of handling change? If they are to be trusted in looking after my partner and I, they can be trusted to handle money. It's that simple. Even...
Read more