Boicie się krytyki jak ognia zamiast posypać głowę popiołem i przyjąć ją z godnością. Ten tekst o angusie to już chyba kopiuj wklej. Bardzo mnie cieszy fakt, że macie takie różnorodne towarzystwo w kuchnii prosto z Włoch. Fakt pochodzenia włoskiego nie jest jednoznaczne z tym że potrafi zrobić dobry makaron. Super że stać Was na ledy. Dbanie o środowisko jest ważne. Dobrze, Pan wie że ludzie natychmiast zareagowali o zgłaszanie światła. Chętnie dowiem się co się klapie jak jesteście Państwo tacy zabawni, bo nie bardzo wiem. Bardzo mi miło, że jesteście takimi purystami językowymi i nie "klepiecie" burgerow. Przyszli kliencie niech wiedzą, że wyrabiacie wołowine z ANGUSA, chyba że to mrożone gotowce. Życzę powodzenia w dalszym biznesie. Skoro piwo idzie jak burza to proponuję robić częstsze dostawy ewentualnie jak Pani Właścicielka służy rada i pomocą to może zawsze do Makro podjechać jak braknie beczki. Z takim podejściem do klienta nie wróżę nic dobrego. Każda zła opinia na Wasz temat wiąże się z atakiem. Internet nie bierze jeńców. Nie bardzo rozumiem co ma mój wiek do tego wszystkiego ale opinia jest jak najbardziej subiektywna i dziękuję za troskę. Życzę większego dystansu do siebie i tego co robicie. Nie pozdrawiam w żaden sposób. Robiłem już kilka podejścia do tego lokalu i za każdym razem wygląda to słabo. Przytlaczający właściciele którzy siedzą i obserwują co robisz. Zero przyjemności z biesiadowania ze znajomymi. Trochę jak Big Brother tyle że na żywo. Natarczywe pytania czy smakowało za każdym razem nie wpływają pozytywnie. Zdarzyło się przy pełnym lokalu zgasić właścicielowi światło. Tylko nie wiem co to miało na celu. Oszczędności w prądzie? Dopiero po upomnieniu że ludzie nie chcą jeść po ciemku znów zostało zapalone. Dziwne zachowanie ze strony właścicieli, które na długo zostanie w pamięci. Mimo chłodnego wieczoru przygrzaniem piwa stało się czym nieosiagalnym, a wystarczyło trochę ludzkiej życzliwości. Po piwie z nalewka zostały tylko nalewki ale nie wiem czym to jest spowodowane, że już od dłuższego czasu brak tam piwa z beczki. Teraz kwintesencja czyli jedzenie. Na pewno nie jest to lokal w którym można zjeść coś szybko. Średnio 30-40 min przy minimalnym ruchu. Podkreślam, iż nie była to jednorazowa wizyta. Za każdym razem skrzydełka z bejcy czy jakoś tak były ciepłe tylko z wierzchu, natomiast środek zimny. Po zwróceniu uwagi Pani właścicielka się uśmiechnęła i obiecała poprawę. Przy drugi podejściu nic się nie zmieniło. Carbonara zawierała taka ilość oliwy że zostawiłem cała łyżkę po skończeniu żeby zobaczyli jaka nadwyżka została. Zestawy dla dzieci to osobna bajka. Filety w jakimś niby to cieście naleśnikowym bez doprawienia. Sól i pieprz nie gryzą. Paluszki rybne też wysokich lotów nie są. Co do burgerow które są chlubą lokalu to zamówiony został turbo super podwójny. Ilość dodatków nie jest czymś czym można pochwalić te burgery, a i doprawienie mięsa przy klepaniu pozostawia wiele do życzenia. To moje zdanie ale proponuję samemu zajrzeć i...
Read moreJeszcze kilka dni temu dałabym 5 gwiazdek bez zastanowienia, jednak miała miejsce sytuacja, która trochę mi się nie spodobała. Przyjechałam do Pin Upa o 17:45 i zobaczyłam kartkę, że otwarte jest do 18 (wyjątkowo) no spoko trudno. Jednak pomyślałam, że wejdę i zapytam, może jeszcze się uda dostać coś na wynos, a nawet jeśli nie to spoko, przecież tylko chcę zapytać to nie zbrodnia. A jednak nie było mi dane zapytać, bo gdy weszłam i powiedziałam dzień dobry to starszy pan spojrzał na mnie i powiedział :'zamknięte! Przecie kartka wisi na drzwiach'. No cóż, wyszłam. 'Przecie' nie będę się kłócić, że jeszcze 15 min otwarte :) Pan nawet nie zapytał czego chciałam, mogłam być kimkolwiek nie tylko klientem. Żeby była jasność, nie obrażam się jakoś bardzo o to, jednak czasy PRLu dawno za nami a konkurencja rośnie i takie niezbyt przyjemne traktowanie klienta nie leży w dobrym tonie. Nie chcąc przesadzać, ponieważ jest to tylko jednorazowa sytuacja odejmuję jedna gwiazdke i daje lokalowi mocne 4. Burgery zawsze mi tam smakowały, może nie jest to numer 1 czy 2 w Łodzi, ale jest okej. Obsługa (poza tym jednym razem) zawsze była bardzo bardzo miła. Chyba mieliście trochę pecha, że uwielbiam dodawać opinie na Googlach i na mnie trafił wasz niemiły...
Read moreJedzenie w restauracji całkiem całkiem- nie było wybitne, ale poprawne takie 6-7 / 10, cena adekwatna do jakości. Jednak pewien niesmak mam co do obsługi klienta... (wizyta 3.11) Na początku temat płatności kartą - Po wejściu po prostu informacja od Pana przy barze powiedziana dość oschle,,brak płatności kartą - bankomat obok,, Para wchodząca po 20 minutach- została zaproszona do stolika, Pan kelner podszedł do nich (przeprosił!)że niestety płatności kartą nie ma i podał powód czyli zepsuty terminal, dał dokładne wskazówki co do umiejscowienia bankomatu co i jak. Sprawa druga- Po wejściu (nie jesteśmy z Łodzi,pierwsza wizyta w restauracji) zapytaliśmy jak wygląda kwestia zamawiania czy zamawia sie tu przy barze czy przy stoliku. Pan poinformował dość niemiło ,,nie,nie nie zamówienia składamy tylko przy barze,, I ok nie jest to nic złego,absolutnie!Jak wyżej- para która odwiedziła restauracje później została zaproszona do stolika, pan kelner podał im karty,polecał dania, zamówienie było składane przy stoliku, pełna profeska. Pozostaje pytanie dlaczego stosunek do jednego klienta nie jest taki sam jak do drugiego? Niemniej życzymy wszystkiego dobrego i dłuższej refleksji nad powyższym. Napiwek zostawiliśmy, pomimo tego...
Read more