Restauracja Dwa Światy — Restaurant in Łódź

Ogólnie bardzo miłe miejsce. Świetnie wino w karafkach, deska mięs jest wręcz idealna. Lokal jest wielopoziomowy. Miejsca jest na tyle dużo, że bez problemu da się zrobić imprezę firmową. Kelnerki są zainteresowane gośćmi....co jakiś czas przychodziły i pytały czy wszystko jest ok . Jak trzeba było coś domówić to nie trzeba było nikogo szukać bo i tak się ktoś pojawiał. Przed lokalem dość spory darmowy parking co jest w sumie dość istotne. Daje 4 gwiazdki a nie 5 tylko z jednego powodu. Jak w każdym lokalu tak i w tym jest puszczana muzyka. Niestety jest ono uszkodzone mimo iż obsługa twierdzi, że jest ok. I może nie czepiał bym się gdyby nie fakt, że z głośników lecą same wysokie tony. Naprawdę po kilku godzinach spędzonych w lokalu zaczyna piszczeć w uszach. Osobiście po godzinie poinformowałem o tym fakcie a po trzech godzinach opuściłem lokal. To tak jak by jechać nowym Ferrari z piszczącymi hamulcami. Niby fajne auto a niesmak pozostaje. No ale ogólnie rzecz ujmując miejsce warte polecenia. Cenowo, obsługa, lokalizacja oraz kuchnia zasługuje na pochwałę. Polecam jak...

Nie polecam kiedyś jedzenie było pyszne teraz jest nie zjadliwe drugie podejście i więcej nie wrócę. Nie dawno byłam z synem na obiedzie zamówiłam kwaśnice z prażokami po spróbowaniu samej zupy przez syna zglosiłam kelnerce że chciałabym zrezygnować z tego posiłku dla dziecka i wziąć frytki bo jest bardzo kwaśna wręcz nie zjadliwa kelnerka jednak po konsultacji z kucharzem poinformowała mnie że potrawa jest normalna i jest kwaśna bo zrobiona z kapusty kiszonej na co odp. Że wwiem z czego jest zrobiona ta potrawa bo nie jest to pierwsza restauracja w której ja jem ale ta jest zdecydowanie nie zjadliwa i mimo mojej uwagi i prośby Pani stwierdziła że nie zamieni dziecku potrawy Tak więc zapłaciłam za potrawę w której był kilogram kwasku cytrynowego a prazoki suche i smażone na patelni powinnam wg za to nie płacić i po prostu wyjść. Na prawdę...

4 stycznia byliśmy w tym miejscu na imprezie pracowniczej. Bardzo przyjemne wnętrze i uśmiechnięta obsługa. Pierwszy podano nam rosół i był naprawdę bardzo dobry no i tutaj pochwały się kończą. Drugie danie to był dramat. Twarde polędwiczki, rozgotowane i nasiąknięte wodą ziemniaki oraz glutowate kluski śląskie. Blee. Przystawki na stole powalające. Śledzie polane musztardą tak słone że język stawał kołkiem, trzy rodzaje wędlin niestety śmierdzących, garstka pieczarek konserwowych i tyleż samo ogórków. Na ciepło podano nam jeszcze coś co przypominało strogonowa lub gulasz ale nie mam pewności co to było bo w żadnym z tych dań nie spodziewałam się ziemniaków ale tym razem polędwica z obiadu , która była w tym daniu, była miękka.Z tego co próbowałam polecić mogę jedynie rosół....