Mia Sushi — Restaurant in Łódź

Z wielkim zaciekawieniem czekaliśmy na otwarcie. Mieszkamy w okolicy i bardzo lubimy sushi, brakuje miejsca gdzie zjemy przyzwoite. Razem z żoną w końcu zdecydowaliśmy się na wizytę, Weszliśmy do restauracji we wtorek o godzinie 21:19, wcześniej sprawdzilismy, że restauracja jest czynna do 22. na przeciwko stały 2 Panie. Niestety na dobry wieczór nie odpowiedziały, ani do nas nie podeszły. Jedna z nich powiedziała coś pod nosem ale tego nie usłyszałem. Pofatygowałem się bliżej i spytałem czy coś jeszcze zjemy. Pani odpowiedziała „macie 10 minut” Rozumiem, że kuchnia zamyka się wcześniej i nie mam z tym problemu, ale informacja o tym, że 10 minut to mamy na zamówienie, a 40 do zamknięcia lokalu powinna paść od kelnerki. Finalnie usiedliśmy na górze. Wnętrze restauracji przyjemne, estetyczne, stoły czyste. Brak klasycznego menu, nie podoba mi się to ,ale rozumiem że taki jest koncept. Na stołach kody QR do zeskanowania. Ceny są dobre- adekwatne do serwowanego jedzenia. Dużym plusem są bardzo tanie napoje.

Na obsługę nie czekaliśmy długo, Pani zaczęła przyjmowanie zamówienia od pytania „już?” Zamówiliśmy 2 rolki, bez napojów. Pani nam je zaproponowała pytaniem „coś pijecie?” Naprawdę rozumiem wszystko i nie spodziewam się bardzo profesjonalnej obsługi w restauracji na osiedlu. Ale chociaż odrobina kultury i szacunku do gościa byłaby wskazana. Dodam, że zamówienie Pani przyjmowała na smartfonie, rozumiem ze ma do tego aplikację ale dźwięk stukających paznokci w telefon z pokrowcem w brokacie to odrzucające doświadczenie. Jedzenie zostało przyniesione szybko. Rolki poprawne OPRÓCZ ZGINLEJ SAŁATY. Liście sałaty wyjęliśmy, resztę zjedliśmy. Smak poprawny, oprócz sałaty składniki świeże, imbir suchy, rolki trochę za duże. Po zjedzeniu obsługująca nas Pani spytała czy może już zabrać, przytaknęliśmy. Spytała czy wszystko było w porządku, odpowiedzieliśmy, że oprócz zepsutej sałaty tak, na co Pani odpowiedziała „przynieść rachunek?” Na rachunku został uwzględniony rabat 20% Nie mam pojęcia czy, ze względu na sałatę, czy na promocję, która widniała na stronie do zamówień z odbiorem. Zajmuje się gastronomią od 12 lat, pierwszy raz w życiu nie zostawiłem obsludze napiwku.

Piszę tak obszerną opinię bo liczyłem na to miejsce. Gdyby nie obsługa z chęcią bym wrócił spróbować innych dań, czy bardziej złożonych rolek- zamówiliśmy 2 bardzo klasyczne, były ok.

Jeśli restauracja chce działać głównie na wynos i nie zależy im na gościach na miejscu to nie rozumiem tak dużej sali i przyjemnego wystroju. Niestety zawiodłem sie i nie planuje...

Restauracja jest piękna, aż miło jest usiąść w środku i zjeść coś czy też wypić kawę, jednakże niestesty obsługa to totalne dno. Od samego początku poczułam się oceniona przez Panią kelnerkę tylko dlatego, że przyszłam z dzieckiem. Dosłownie widziałam jak przewraca oczami, kiedy wchodziłam na górę po schodach. W momencie, kiedy chciałam złożyć zamówienie kelnerka niemiło burknęła, ‚wie Pani, że żeby złożyć zamówienie trzeba zeskanować menu’ trochę poczułam się nieswojo. Czułam się ciągle obserwowana co robię ja i moje dziecko, jak jacyś intruzi. Nie wiem po co w takim razie ten kącik dla malucha, kiedy dzieci nie są mile widziane. W tej restauracji by przywołać kelnera należy nacisnąć guzik na stole, kiedy więc chciałam poprosić o rachunek kliknęłam guzik, czekałam dłuższą chwilę, (restauracja była kompletnie pusta) zeszłam więc na dół by zapłacić za zamówienie, ponieważ chciałam już opuścić restaurację, w której niekomfortowo się czułam. Pani kelnerka w tym czasie rozmawiała z osobami z kuchni odwrócona do mnie plecami. Zapłaciłam i pożegnałam się i wtedy Pani kelnerka krzyknęła za mną ‚ A CZY PANI ZAPŁACIŁA?’ Hmm, może gdyby Pani kelnerka była bardziej skupiona na swojej pracy, to miałaby lepsze rozeznanie co i jak. Ogólnie niestety nie polecam. A szkoda, bo miejsce piękne Duży minus też za brak...

Obsługa od wejścia bardzo niesympatyczna. Wchodząc do restauracji poczuliśmy się jak intruzi- zero powitania, tylko informacja “macie 10 minut” (do zamknięcia knajpy 40, ale rozumiemy że godziny zamknięcia kuchni są inne). Nikt nie pokusił się o wskazanie nam stolika, zajęliśmy miejsce na górze restauracji. Po chwili przyszła do nas Kelnerka z zapytaniem “już?”. Całe przyjęcie zamówienia przebiegało strasznie. Zero poświęcenia nam uwagi, generalnie tragedia. Samo wydanie dwóch rolek szybkie, smak sam w sobie nie najgorszy. Ryż był zimny, kiepsko doprawiony. Ryba świeża. No ale wisienką na torcie była spleśniała sałata w rolce. Poinformowana o fakcie Kelnerka się nie przejęła, spytała tylko czy przynieść rachunek xd Szkoda, bo liczyliśmy, że w końcu obok naszego domu otworzy się spoko knajpa. Chcieliśmy się wybrać kiedyś jeszcze spróbować pizzę, ale po tym wyjściu raczej nie pojawimy się w knajpie drugi raz. Bardzo niekomfortowe, pozostawiające niesmak przeżycie. Są w Łodzi miejsca z kuchnią na podobnym poziomie, a chociaż z obsługą którą nie...