Wizyta Na winklu nie udana. Dwie gwiazdki za wystrój i smaczne czternastodniowe. Zacznę od obsługi która nie wyraża żadnych pozytywnych emocji. Jedyna mimika twarzy to niezadowolenie. Zamówiony żurek koło żurku nie stał. Kelner pyta czy żurek smakuje ? odpowiedziałem szczerze że nie. Żur Podawany na Śląsku jest gesty a przede wszystkim kwaskowaty i czosnkowy. Z samej definicji wynika że żur to zupa na zakwasie mącznym. Golonka prawie czarna to powinna być spieczona a skórka chrupiąca. Powiedziałem kelnerowi by spróbował. Konsystencja skóry była mocno gumowata czyli w piecu może była ale dzień wcześniej . Panszkraut kwaśny że sprawiał grymas na twarzy. Kluski Śląskie tak miękkie że dosłownie językiem naciskając o podniebienie stały się miazgą. Kelner na uwagę odpowiedział że nikt na razie na kluski nie narzekał. Rolada z dodatkiem chyba ziół prowansalskich. Gdy by nie to, to była by bardzo dobra. Kapusty nie zjadliwe i mocno rozgotowane. Tagliatelle ? makaron al dente czyli dobrze ugotowany.Polędwiczki również dobre nie przeciągnięte. Jednak przyprawa orientalna sprawiała że nie było to danie włoskie a tajska podróbka. Na koniec łosoś grillowany który był najlepszą potrawą. Jednak podane PIECZONE kartofle które powinny być spieczone nie tylko z koloru, również okazały się gumowate. Nikt z naszej całej czwórki nie dojadł dania a apetyty były spore. Uwagi zostały przekazane kelnerowi i zaznaczam nie złośliwie. Miejsce ma potężny potencjał lecz albo brak nadzoru właścicieli którzy też powinni spróbować dań jakie mają w karcie albo trzeba po prostu wymienić kucharza. Szczere sugestie klientów zawsze trzeba brać pod uwagę a kelner nie powinien pokazywać swojego niezadowolenia. Ps. Drogi właścicielu takiej odpowiedzi się spodziewałem. Z niczym się nie zgadzasz co nie jest Twoim pozytywem, śledząc Twoje odpowiedzi. Trochę skruchy i przemyśleń a będzie dobrze. Nie każdy kto zwraca Ci uwagę czego może nie dostrzegasz, jest Twoim...
Read moreBywałem w lokalu dość często bo zawsze byłem zadowolony, wspólne posiłki z rodziną i na wyjątkowe okazje. Jednakże od jakiegoś czasu z wizyty na wizytę było gorzej. Jednakże to co dostałem ostatnim razem i jak zostałem potraktowany eliminuje to miejsce z lokali które mógłbym komukolwiek polecić. Byłem tylko z dziećmi dostaliśmy wszyscy rosół z pogranicza jeszcze nadającego się na spożycie. Kwaśny w zapachu aczkolwiek smak był jeszcze ok. Jak na taki lokal mega słabo. Do tego nie było połowy dań. Obiad o godzinie 15.30. ja mając jeszcze drugie danie klasyczny schabowy zostałem poinformowany o braku zasmażanej kapusty, ok wybrałem coś innego. Po czym po 10min przyszli nowi goście zamówił schabowe i magicznie kapusta się odnalazła. Może nie było innego wyjścia komuś powiedzieć że jej nie ma, bo owi państwo też mieli szczęście wybierać dania które tylko istniały w karcie. Można by podsumować klasycznie. Dobrze to już było. A szkoda bo na początku wszystko było super. I jedno z ciekawszych dań znikło które było uwielbiane przez córkę: kluseczki z nutellą. 😔 Opinia była dana na 5. Staram się doceniać wysiłek osób pragnących 'coś' zrobić. Czy ocena czy lepszym$. Nie do końca pamiętam co mili państwo zamawiali ale finalnie padło pytanie: 'to co w ogóle macie do jedzenia?' . Co do mojego to niebyło jeszcze barszczu czerwonego który się zakisł, z powodu 'dużej temperatury w kuchni?'. i Kelnerka wprost powiedziała że nie poda tego dania, co było w porządku. Oczywiście rozumiem sytuację z kluseczkami :) aczkolwiek było to wyjątkowe danie niespotykane gdzie indziej. Jeszcze raz udało się je zamówić przedostatnio jak już ich niebyło w karcie co też było miłym zaskoczeniem. To też prawda że powinienem dać znać, ale pytanie czy wszystko było ok padło na końcu po tym jak zobaczyłem że wprost byłem oszukany (nie wiem po), niemiałem ochoty o niczym dyskutować. A samo 2 danie było dobre nawet z inna sałatką. Oczywiście to nic...
Read moreWracamy tu zawsze gdy jesteśmy w Chorzowie. I na tym moglabym zakonczyc, bo skoro są powroty to jest bardzo dobrze... Jadłam tu już żur, ale tym razem go nie było. Zamówiłam żurek, mniej kwasny, zamiast tupanych ziemniaków i kiełbasy w kawałku ziemniaki są w kostkę, tak samo mięso i kiełbasa, w zupie są też grzyby. Tak jak żur kocham, tak żurek mi nie smakował. Ale i tak jestem pełna podziwu bo zjadł go z ogromnym smakiem mój partner, który zup nienawidzi, żurku nigdy w życiu wcześniej nie jadł a ten mu bardzo smakował. Stwierdził nawet, że takie zupy to on może jeść częściej. Zamówiliśmy też przystawkę, nie pamiętam dokładnej nazwy ale była to swojego rodzaju pasta ze śledzia na chlebie. Pieczywo smaczne, pasta też, fajna bo miała posmak śledzia ale całkiem delikatny i nie zabijał pozostalych skladnikow.Na drugie dania rolady, chociaż jadłam tu też golonkę i miałam problem co wybrać. Obie pozycje bardzo smaczne. Ja zamiast modrej wzięłam kapustę zasmażaną, fajnie, że nie ma problemu z wymianą dodatków. Piwo z tanka jak zawsze sztos. Lemoniada i herbata z komfitura z róży też super. Od lat jesteśmy zachwyceni tym miejscem, obsługą, wystrojem a przede...
Read more