From all the restaurants in the area, U Braci appeared the most appealing. The menu looked promising, and I decided to try two dishes:
Beef tartare (served with red onion, pickled cucumber, capers, homemade horseradish mayonnaise, yolk, French mustard, and bread)
Chicken livers (with fresh spinach, croutons, parmesan, and a red sweet wine sauce)
The beef tartare was acceptable, though unremarkable—neither memorable nor particularly praiseworthy. One curious detail was the imbalance: more generous scoops of beef than slices of bread to accompany them.
Unfortunately, the chicken livers turned out to be a greater disappointment. I had high expectations, but the combination of liver, parmesan, and sweet wine sauce simply did not work together, resulting in a dish that felt mismatched and incoherent.
On the positive side, service was excellent. The waiter was attentive without being intrusive, appearing at just the right moments, and his English was clear and helpful.
I cannot comment on the interior ambience, as I sat outside on a beautiful, warm evening. The outdoor seating was pleasant and made for a comfortable...
Read moreBardzo nie polecam! Byłem tam wczoraj ze znajomymi i jestem potwornie rozczarowany a wręcz zirytowany. Po przyjęcie zamówienia pofatygowano się do naszego stolika po 20 minutach od wejścia do lokalu pomimo, iż co chwilę jednoznacznie zerkaliśmy na kelnerów bądź kelnerki (dodam, że na samym początku kelner przydzielający nam stolik oznajmił, iż ZA CHWILĘ ktoś do nas podejdzie przyjąć nasze zamówienie). Kiedy wreszcie podeszła do nas kelnerka, jej zachowanie pozostawiało wiele do życzenia. Najogólniej nie była miła i sprawiała wrażenie jakbyśmy my byli tu niemile widziani a ona sama wykonywała tę pracę z przymusu. Kiedy zapytaliśmy jej ile będziemy czekać na zamówienie, padła odpowiedź, że 20-30 minut. W rzeczywistości jednak czekaliśmy dokładnie godzinę i 15 minut. Jest to o tyle dziwne, że dwaj panowie siedzący stolik obok złożyli swoje zamówienie 5 minut przed nami, otrzymali je, myślę że, po około pół godzinie. W każdym razie, gdy my otrzymywaliśmy nasze zamówienie, tych panów już od jakichś 20 minut nie było w lokalu. Dodam, jeszcze, że gdy po 40 minutach oczekiwania na jedzenie brat podszedł spytać co z naszym zamówieniem, usłyszał, że jeszcze chwila i będzie. Chwila ta trwała, jak łatwo wyliczyć, 35 minut. Plus za to, że kelner przeprosił za czas oczekiwania. Minus jednak za to, że nie orientował się on w ogóle, iż zamówienie, które właśnie nam serwuje jest niekompletne i że do doniesienia została jeszcze jedna pizza (czym wprawił nas w dodatkowe, już i tak ogromne, stres i nerwy, że będziemy musieli czekać jeszcze drugie tyle czasu). Ostatecznie jednak ta ostatnia pizza została nam podana po około 5 minutach od powyższej sytuacji. Czarę goryczy natomiast przelał fakt, iż W PIZZY TEJ ZNAJDOWAŁ SIĘ KAWAŁEK, UWAGA, FOLII!!! Gdy powiadomiliśmy o tym kelnera jego reakcją była krzywa mina, zabranie od stolika ów pizzy i tekst, że to wyjaśni. NIE PADŁO SŁOWO "PRZEPRASZAM". Gdy po kilku minutach oczekiwania sami podeszliśmy do kasy uregulować rachunek, siostra która płaciła, z ust żadnego pracownika również nie usłyszała słowa "przepraszam". Usłyszała natomiast pytanie czy chciałaby zabrać tę pizzę na wynos! Dodam, że nie doliczono nam do rachunku jednej pizzy (na cztery zamówione) - była to jednak nie ta felerna pizza tylko jedna z tańszych.
Podsumowując. Była to najgorsza wizyta w pizzerii w moim życiu. Wszyscy moi kompani podzielają tę opinię. Okropne jest to, że lokal kreujący się na ekskluzywny i też mający cennik właściwy ekskluzywnym lokalom, zatrudnia pracowników nie mających pojęcia o właściwej obsłudze klienta. Fakt, że NIKT NIE POCZUŁ SIĘ DO ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA KAWAŁEK FOLII W PIZZY I, CO GORSZA, NIKT ZA TO NIE PRZEPROSIŁ zakrawa na skandal! Normalną reakcją powinny być szczere przeprosiny oraz całe zamówienie na koszt firmy. Naprawdę proponuję zainwestować w szkolenia dla pracowników z właściwej obsługi klienta. Na koniec, by być szczerym, dodam, że samo jedzenie było pyszne. Lokal natomiast sugeruję omijać szerokim łukiem ze względu na czas oczekiwania i standardy...
Read moreSkuszony dobrymi opiniami w internecie postanowiłem z rodziną odwiedzić Państwa miejsce. Wizyta rozpoczęła się od braku przywitania ze strony obsługi, nie odpowiadając na nasze przywitanie, a od razu zapytanie o rezerwacje stolika - rozumiem, że obłożenie jest duże, ale przywitanie należy się każdemu z gości. Bruschetta dostaje jedną gwiazdkę, bo była smaczna i ciekawe połączenie z marmoladą z cebuli. Drugie pół gwiazdki za smak kremu pomidorowego, ale dałbym mniej za ilość „pseudo” burraty. Obsługa nie ma pojęcia o włoskiej kuchni - a zwłaszcza czym różni się straciatella od burraty - dla wyjaśnienia burrata to nie poszarpana straciatella, a całość rodzaju sera, a wnętrze (serce) burraty to jest straciatella. Barszcz czerwony był poprawny i kolejne pół za uszka - bo były dobre. Przechodząc do dań głównych - najbardziej smakował sam suchy makaron tego chociaż nie udało się zepsuć. Bolognese poprawne, ale dziwnie skleił się makaron i to bardziej niż sam bez sosu, a zdecydowanie powinno być odwrotnie lub nawet nie powinno dojść do tego zjawiska. Pizza po prostu dobra, ale na plus ilość dodatków. Przejdźmy do gorszych rzeczy - lasagne na prawdę poprawna za cenę ponad 50zł liczyłem na wyjątkowy smak - oryginalność. Ilość sosu pomidorowego zbyt duża, beszamelu bardzo mało - zalecał bym dodanie warstwy serowej, a nada to oryginalnego smaku. Najgorsze co zjedliśmy to carbonara - niech mi Państwo wierzą, że to była najgorsza carbonara i nie mówię tutaj o pozycjach alla carabonara, a o prawdziwej carbonarze - jajko się ścięło co jest niedopuszczalne we włoskiej kuchni, Guanciale powinno być w słupkach jako kostka, a nie w postaci cienkich „chipsów”. Okropnie słona i niech mi Państwo uwierzą jest to mój ulubiony makaron we włoskiej kuchni i dobrze wiem jak powinien wyglądać. JEDNYM SŁOWEM TRAGICZNA CARBONARA. O deser poprosiliśmy sami i serwując szarlotkę z lodami warto powiedzieć, że nie jest ona na ciepło - zwyczajnie podana z lodami jest w formie ciepłej (może w moim domyśle jest to standardem). Natomiast jabłka ściemniały co też nie buduję pozytywnego wrażenia na wygląd i smak szarlotki. Dodatkowo polana lukrem to jakaś zdecydowana pomyłka, deser ma być słodki, ale nie za słodki - ten zdecydowanie należy do słodkiego ulepa i na prawdę nie jest to smaczne. W całości wizytę oceniam na dwie gwiazdki i zdecydowanie nie polecę dalej odwiedzin w tej...
Read more