Short summary: food is so tasty, but WC is ugly :/ Well, we ordered a "Small King Box" with chicken and "King Pocket" with draft beer 🍺 Service is fast, staff so friendly and professional (I mean kitchen & hospitality). We visited this place on Sunday and were waiting for our order ~ 10 min (for 4 people). Serving is good also (cutlery was in "paper napkin"). I was a little bit confused by the mush potato in "King Pocket": it seems strange to me. WC was painted with graffiti, the door handles are broken etc. The restaurant is good but WC... It's just one more point to change something. Well, fingers crossed. Anyway we had a good time with...
Read moreKilka miesięcy temu Kebab King wprowadzał zmiany - lepsze mięso, podchodzące pod "kraftowe", w ogóle zmiana w tym kierunku, skoro TENDUR w Warszawie się sprawdził, a należy w końcu do tego samego właściciela co sieć Kebab King. I kilka miesięcy temu byliśmy w tym Kebab Kingu, żeby spróbować tych zmian. I było dobrze. Lawasz był w porządku, mięso było smaczne, sosy również, kebab był wyczuwalnie pikantny, a całość pasowała do siebie. Dziś poszliśmy na kebaba mając w pamięci te sprzed kilku miesięcy. W międzyczasie spróbowaliśmy kilku w Śródmieściu i ten sprzed kilku miesięcy wypadał naprawdę dobrze na tle okoliczne konkurencji, która sili się na kraftowość, tak że było po co wracać. Więc zamówiliśmy to samo co ostatnio - lawasza z mięsem mieszanym, sosami mieszanymi w rozmiarze L. Co dziwne - na donerze kręciło się mięso, które wyglądało już zupełnie inaczej niż kilka miesięcy temu. Pomyślałem, że to może jest mielonka, ale nie jakaś paskudna kula. Niestety to była paskudna kula, koszmarnie słona - widocznie trzeba było tą solą coś przykryć. Dodatkowo lawasz nie był lawaszem - dostaliśmy zwykłą tortille. Czyli zupełnie co innego niż było zamówione. Bo lawasz to lawasz, a nie tortilla. Lawasz to nie każdy placek, w który zawija się kebaba, więc jeśli w menu jest lawasz, to nie możesz podać klientowi tortilli, jeśli zamawia lawasz.. Całość była bez wyrazu, jedynie słona, sosy bez specjalnego smaku. Przewaga warzyw nad mięsem. Ponadto żona się po kebabie najzwyczajniej w świecie źle czuła, choć te kilka miesięcy temu tak nie było i jej smakowało. To był drugi i ostatni raz. Juz nie ma sensu dawać kolejnej szansy, skoro zostało się najzwyczajniej w świecie oszukanym - przychodzisz zjeść to co ci smakowało kilka miesięcy temu a dostajesz koszmarne paskudztwo, które zupełnie tego...
Read moreOBRZYDLISTWO pod każdą postacią. Ale po kolei. Żarcie baaardzo słabe. Sądziliśmy, że kebsów nie da się uwalić. Nawet te zgodne z zamówieniem (o tym dalej) nie smakowały nikomu. Ale pomijając całkowicie niesmaczne żarcie.. Pan na kasie myli zamówienia koncertowo (chyba, że przygotowujący nawalają w co wątpię - cwaniak na kasie raczej). Stara się grać profesjonalistę w gastro na klikanym systemie. Ale niestety. NIE!. Pośpiesznie przyjmuje zamówienia, nie słucha , bo inni chyba czekają w kolejce (swoją drogą, nie wiem czemu tam taki ruch). Skoro zamawiamy 5 pozycji i chcę się upewnić, czy dobrze zrozumiał, to twierdzi, że OK. I wychodzą potem kwiatki. 2 razy box z surówkami miał być bez sosów (a wszystko polane jakimś pseudo BBQ??? i surówki brak - BBQ do kebaba??? - skąd to wymyślił?). Pewnie nie dodał w zamówieniu surówki i ubzdurał sobie skądś sos. Może dlatego, że pozycję wcześniej zamawiałem dla Młodego zwykłego z samym mięsem bez surówki i sosów (tu się udało). Kolejna pozycja - zwykły z surówką i sosem łagodnym (jest surówka, nie ma sosu). Żałuję, że nie pootwierałem wszystkiego na ladzie i nie sprawdziłem (braliśmy na wynos). Kolejna sprawa. Niezgodność ceny - SPRAWDZAĆ, ŻĄDAĆ PARAGONU!. Szkoda, że ja nie wziąłem ani paragonu ani potwierdzenia z karty. Aczkolwiek nie wiem, czy w ogóle kasjer drukował paragon. Kolejnego dnia (po przeczytaniu innych opinii) zajrzałem do KEBAB King (mieszkaliśmy kawałeczek dalej) i podliczyłem. Oczywiście rąbnęli nas na 19-21 zł. Przy większych zamówieniach chyba mają pole do popisu :( Podsumowując. OMIJAĆ. Mieliśmy od swojego pokoju do nich w sumie niedaleko i mieliśmy ochotę wszystko im odnieść i rzucić na ladę. ODRADZAMY....
Read more