Niestety zawiedliśmy się dzisiaj. Lubiliśmy stare "Z liścia", kiedy jeszcze było tylko wegetariańskie. Obecnie pozycji jest tylko kilka i pojawiły się pozycje mięsne. Już samo to spowodowało, że zastanawialiśmy się czy nie zmienić lokalu, bo trochę wydało się dziwne, że taka fajna wege knajpka wprowadziła potrawy nieroślinne. Niemniej byliśmy głodni a do tego znaliśmy kuchnię tamtejszą, więc skoro były lubiane przez nas klasyki to zamówiliśmy. Żona zwróciła uwagę na ceny - że są niskie - więc zastanawiała się jaka będzie jakość, a przynajmniej jeśli zachowana jakość to czy porcje będą odpowiednie. Nie myliliśmy się w ocenie. Barszcz - zamówiony w wersji do picia - był niedobry. Czuć było koncentrat, więc z domowym barszczem wiele nie miał wspólnego. Pomidorowa - zupełnie bez wyrazu - zgubiła się kremowatość tej zupy, którą pamiętam. Tyle, że była gorąca, ale i tak nie dojadłem, bo mnie do niej nie ciągnęło. Wege burger - pamiętałem jako pozycję bardzo dobrą, jadłem go kilka razy - tym razem to był dramat. Bułka paskudna - to już nie bułka własnej roboty. W środku kotlet, który był nawet ok, ale nic ponadto się nie broniło. Sałata, plaster cebuli i gruby plaster zimnego pomidora. Do tego frytki, choć nie nazwałbym tego frytkami. Z pieczonymi i chrupiącymi ziemniakami, które pamiętam, to nie miało nic wspólnego - gotowane w zimnym tłuszczu chyba, bo nasiąknięte tłuszczem ziemniaki - niesmaczne. Jako najbardziej głodny, zjadłem tą swoją porcję, ale wystawiam ocenę 3/10 (i to zawyżoną przez kotlet). Syn zamówił roladę z kluskami - tragiczna. Twarda i zimna. Kluski całkowicie niesmaczne i sos okropny. Po dwóch kęsach poprosił żonę o wymianę na jej placki (które jeszcze nie doszły, a ja już miałem zjedzonego burgera). Żona zjadła, ale nie całość, tylko dlatego, że też była głodna i już nie chciała czekać na szukanie innego miejsca. Na koniec przyszły placki z gulaszem wege. Najbardziej obiecująco wyglądały, ale ostatecznie też okazały się kiepskie. Nasiąknięte tłuszczem, z niskiej jakości gulaszem - i okropnie słone. Jeszcze po godzinie czuć słony smak w ustach. Na koniec hit - kiedy dojadałem jednego placka, zjawił się kelner, który zapytał czy możemy się rozliczyć. Pierwszy raz spotkałem się z tym, by jeszcze w trakcie posiłku ktoś pytał mnie o to czy przynieść rachunek, zamiast standardowego zapytania czy smakowało i czy chcemy deser lub kawę. Chyba sam kelner widząc, że kręcimy na jedzenie nosami i zostawiamy niedojedzone talerze, nie chciał byśmy jeszcze próbowali deseru (może był równie niedobry). Zatem sumarycznie oceniam dzisiejszą wizytę na 1/10 - a bardzo szkoda, bo się cieszyliśmy na wizytę, specjalnie zaplanowaliśmy dzień tak, by zjeść w tym miejscu (po kilku wcześniejszych wizytach było to dobre miejsce na mapie Katowic). To była nasza ostatnia wizyta w tym miejscu. Nie uratuje sytuacji nawet fakt, że za 3 posiłki i 2 zupy oraz 2 kompoty zapłaciliśmy 100 zł - myślę, że nawet jakbyśmy kupili coś w foodtruckach obok Spodka, gdzie byliśmy na Planszówkach w Spodku, to zjedlibyśmy taniej i smaczniej. Myślę, że należy zmienić nazwę lokalu - bo z wege restauracją to już nie ma wiele wspólnego. W niejednej standardowej restauracji z posiłkami mięsnymi, można zjeść dużo lepszy posiłek...
Read moreWpadliśmy kilka dni temu dużą, siedmioosobową grupą. Był weekend, czas Offa, więc spodziewaliśmy się dłuższego czasu oczekiwania. Nasza wizyta okazała się jednak drogą coraz większych rozczarowań. Już przed wizytą okazało się, że menu dostępne w Internecie zawiera nieaktualne ceny😬 Zamówiliśmy m.in. zestawy, których częścią był kompot- mega rozwodniony. Zupa grzybowa- pierwsza reakcja to chęć wyprawy po przyprawy, bo tych niestety w zupie brakuje. Nie chciało nam się jednak wstawać i doszliśmy do wniosku, że w sumie zupa jest smaczna- ma fajną, kremową konsystencję, którą przełamują podsmażone grzyby. Mimo tego, że ta opinia będzie negatywna i naprawdę nie polecam tego miejsca nikomu- zupa była przez nas chwalona obsłudze i generalnie, oprócz herbaty miętowo-zielonej, była najmocniejszym punktem tego miejsca. Przyszedł czas na dania główne, a w sumie jedno danie, bo na początku zjadł kolega A. Kiedy kończył swojego kotleta, jedzenie otrzymały kolejne dwie osoby. Kiedy one kończyły swoje placki ziemniaczane z wege gulaszem (placki spoko, ale „gulasz” to warzywa w sosie pomidorowymXd), jedzenie otrzymały kolejne trzy osoby. W tym momencie, dwie osoby, które dostały jedzenie jako pierwsze, zdecydowały się wracać już do noclegu, bo wszystko trwało po prostu za długo. Po kilku minutach od otrzymania przez nas dań, ostatnia osoba WCIĄŻ czekająca na swoje zamówienie postanowiła zapytać co się z nim dzieje. Zaszła jakaś miskomunikacja, a rolady wege już się skończyły. Kelnerka zaproponowała wybór innego dania, ale ze względu na to, ile czasu już tam spędziliśmy i jak średnie było jedzenie, kolega zdecydował się po prostu nic nie jeść🫠 Rolady sojowe przesuszone, sos bez smaku, kluski pycha. Na codzień jem wegańsko, więc wiem, że można te wszystkie dania przygotować po prostu lepiej. Podsumowując; jedzenie standardu stołówkowego. Jeżeli chodzi o płatność- mimo naprawdę słabej sytuacji, nie została zaproponowana nam żadna zniżka ani deser. Dopiero na koniec poinformowano nas także, że zniżka studencka obowiązuje tylko w przypadku zestawów. Zapłaciliśmy więc pełną kwotę, pomniejszoną jedynie o zniżkę na zestawy i wróciliśmy do zabawy na festiwalu. Wizyta w „z liścia” to zdecydowanie najgorszy czas naszego wyjazdu, a szkoda, bo Katowice były do tej pory przyjemnym...
Read moreWe were here spontaneous, just searched the cafe with a good rating. When we came here we were really surprised, first of all, the personnel was so friendly and helpful, secondly, there was offered Swedish breakfast, which was awesome, you may see or even maybe feel that the dishes were cooked with love and care, there was nothing extraordinary, everything was a kind of home food which we are used to eat but everything was so delicious 🤤. And sorry but the price is confusing small for such kind of breakfast. After such breakfast you are getting happier and you can clearly realise why people go to the restaurant: tasty food and atmosphere which were fully completed here. Thanks...
Read more