Pierogarnia — Restaurant in Kielce

Doskonałe miejsce na pierogową ucztę. Knajpka istniejąca już kilkanaście lat, od zawsze skutecznie dbająca o rozkosz kubków smakowych swoich klientów. Miejsce do koniecznego odwiedzenia na kulinarnej mapie Kielc. Knajpka oferuje: 19 różnych rodzajów pierogów (15 z karty i 4 inne doraźnie; specjalność: świętokrzyskie, myśliwskie i pielmieni), 3 zupy (specjalność: kwaśnica, choć polecam też doskonałą grzybową z łazankami; poza kartą można liczyć na zupy sezonowe) i 4 typy naleśników. Porcje zup są przy tym treściwe i mogą nawet wystarczyć za cały obiad. Lokal realizuje zamówienia okazjonalne i świąteczne. Faktem jest, że w dniach poprzedzających święta zjedzenie obiadu nie jest tu możliwe. Jest to jednak powszechne w wielu knajpkach i trzeba to za wczasu uwzględnić w swoich planach. Kiedyś też buntowałem się przeciwko podobnym praktykom, do chwili jednak oświecenia myślą, że obsługa też musi mieć rodzinne święta, a mi specjalnie nie ubędzie, jak kupię obiad dzień wcześniej lub złożę zamówienie świąteczne zwiększone o dodatkowe 10 pierogów. Istnieje możliwość zakupu zróżnicowanej liczby pierogów w ramach zestawu. Można też wybrać zestaw złożony w równych częściach z dwóch różnych rodzajów pierogów. Fajny klimat, miła obsługa, jak też umiarkowane ceny. Przykładowo zestaw złożony z 8 pierogów i czystego barszczyku czerwonego do popicia kosztuje 30 zł, a spokojnie wystarczy do napełnienia brzucha nawet wymagającego głodomora. A do takich sam się zaliczam. Jeśli nie - w odwodzie czeka zestaw 10 pierogów z barszczem za 34 zł. Pierożki myśliwskie od nich śnią mi się po nocach. Podsumowując - dziś znów się tu nażarłem. Tak - bo było to coś więcej od zwykłego najedzenia. Bez pudła...

Byłem stałym klientem od 4 lat, aż do dziś. Zamówienie przez stronę o 15:30 prognozowany czas dostawy 17:30. 17:35, brak zamówienia na stronie wisi jak wół, że w przypadku braku zamówienia po tej porze można zadzwonić. Zadzwoniłem... Nie z pretensjami tylko miłym tonem zapytać się co się w obecnej chwili dzieje z zamówieniem bo chciałem na moment wyjść do sklepu. Po tym pytaniu Pani odbierająca telefon zaczęła mi stękać z politowaniem, że "Proszę Pana to zawsze może być 10min w te 10 we w te" po czym gdy kulturalnie jej zakomunikowałem, iż chce tylko zasięgnąć informacji, nic więcej było tylko dalsze stękanie i szczątkowa informacja, że dostawca wyjedzie za 10min. Finalnie po 2godzinach i 25minutach dostałem zamówienie. Rukola na pierogach wyblakła, nieświeża. Na prawdę, ceny w ciągu 4 lat poszły prawie dwa razy w górę a jakość za równo jedzenia, obsługi jak i nawet pakowania spadła. Bo np. niektórym pakują w papierową torbę pyszne.pl a innym jak żulowi śmietnikowemu w przeźroczystą zrywkę do której się nawet porcja pierogów nie mieści, sztućców do pierogów poproszonych do zamówienia też brak praktycznie za każdym razem a przy trwającym remoncie kuchni to uciążliwe. Już nawet nie wspomnę o tej nieszczęsnej logistyce, bo w lokalu też niejednokrotnie trzeba czekać i 45min gdy nie jest pełny i tylko jednym kierowcy. Jeszcze mają pretensje, iż ktoś śmie raz zadzwonić, z prostym pytaniem zamawiając...

Stolik zamówiony na 7 osób na 18:00. Zamówione pierogi to: z serem, z jagodami, myśliwskie, pierogi z mięsem, z kapustą i grzybami oraz greckie. Wszystkie były smaczne, może nieco mało posolone jak na mój gust, chociaż pozostałe 6 osób podobnie uważało. Atmosfera w lokalu taka trochę domowa, łagodne światło, fajne miejsca do siedzenia. Obsługa przesympatyczna, czas realizacji w porządku tym bardziej, że pierogi są robione na miejscu a nie odgrzewane gotowe z lodówki. Nie zgadzam się z opiniami, że długo czeka się na dania. Oczywiście, jeżeli ktoś chce wejść, zamówić i zaraz wyjść to zdecydowanie powinien skierować się po hot doga na stację benzynową - niczego oczywiście nie ujmując jedzeniu na stacji benzynowej. Hot dog i kawa na stacji nie raz uratowały mnie przed śmiercią głodową. Nawet plastikowe hamburgery u donalda nie wydają co minutę. Moja kreatywna uwaga do właścicieli to zadawanie pytania podczas zamawiania o to czy dosalać potrawy o ile oczywiście proces produkcji na to pozwala. Posolenie niesłonego pieroga nie jest tym samym co posolenie ciasta i farszy podczas produkcji. Jeżeli chcecie zjeść smaczne i zdrowe pierogi w wielu smakach to zdecydowanie polecam Pierogarnię. Lokal idealnie nadaje się na popołudniowy wypad ze znajomymi, można też wstąpić po pracy na obiad. Ja tam będę wracał...