HTML SitemapExplore
logo
Find Things to DoFind The Best Restaurants

Martello — Restaurant in Krakow

Name
Martello
Description
Nearby attractions
Muzeum Świętego Jana Pawła II
Totus Tuus 30, 30-610 Kraków, Poland
Nearby restaurants
Pieprz i Wanilia
Gołaśka 1A, 30-619 Kraków, Poland
Bar mleczny Promyk
Marii i Bolesława Wysłouchów 8, 30-611 Kraków, Poland
La Forchetta
Józefa Marcika 27, 30-443 Kraków, Poland
McDonald's
Stanisława Stojałowskiego 2, 30-611 Kraków, Poland
Domino's Pizza
Stanisława Stojałowskiego 6, 30-611 Kraków, Poland
North Fish Zakopianka
Park Handlowy Zakopianka, Zakopiańska 62, 30-418 Kraków, Poland
KFC
Zakopiańska 62, 30-418 Kraków, Poland
Restauracja Olimp
Park Handlowy Zakopianka, Zakopiańska 62, 30-418 Kraków, Poland
Sushi Dla Mnie Zakopianka
Zakopiańska 62, 30-435 Kraków, Poland
Nearby hotels
Hostel Ave Łagiewniki - tanie noclegi w Krakowie
Ul Kołodziejska 32, 30-607 Kraków, Poland
Lorenzo Hotel
Strumienna 10, 30-609 Kraków, Poland
Related posts
Keywords
Martello tourism.Martello hotels.Martello bed and breakfast. flights to Martello.Martello attractions.Martello restaurants.Martello travel.Martello travel guide.Martello travel blog.Martello pictures.Martello photos.Martello travel tips.Martello maps.Martello things to do.
Martello things to do, attractions, restaurants, events info and trip planning
Martello
PolandLesser Poland VoivodeshipKrakowMartello

Basic Info

Martello

Chmielna 18A, 30-612 Kraków, Poland
4.2(436)
Save
spot

Ratings & Description

Info

attractions: Muzeum Świętego Jana Pawła II, restaurants: Pieprz i Wanilia, Bar mleczny Promyk, La Forchetta, McDonald's, Domino's Pizza, North Fish Zakopianka, KFC, Restauracja Olimp, Sushi Dla Mnie Zakopianka
logoLearn more insights from Wanderboat AI.
Phone
+48 12 655 60 42
Website
martello.com.pl

Plan your stay

hotel
Pet-friendly Hotels in Krakow
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Affordable Hotels in Krakow
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Trending Stays Worth the Hype in Krakow
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Reviews

Nearby attractions of Martello

Muzeum Świętego Jana Pawła II

Muzeum Świętego Jana Pawła II

Muzeum Świętego Jana Pawła II

4.6

(61)

Open until 5:00 PM
Click for details

Things to do nearby

The Krakow Vodka Tour & Tasting Experience
The Krakow Vodka Tour & Tasting Experience
Sat, Dec 6 • 6:00 PM
33-332, Kraków, Lesser Poland Voivodeship, Poland
View details
Uncover Kazimierz
Uncover Kazimierz
Sat, Dec 6 • 12:00 PM
31-055, Kraków, Lesser Poland Voivodeship, Poland
View details
Small Group Schindlers Factory and Ghetto Tour
Small Group Schindlers Factory and Ghetto Tour
Sun, Dec 7 • 3:30 PM
32-051, Kraków, Lesser Poland Voivodeship, Poland
View details

Nearby restaurants of Martello

Pieprz i Wanilia

Bar mleczny Promyk

La Forchetta

McDonald's

Domino's Pizza

North Fish Zakopianka

KFC

Restauracja Olimp

Sushi Dla Mnie Zakopianka

Pieprz i Wanilia

Pieprz i Wanilia

3.8

(472)

Click for details
Bar mleczny Promyk

Bar mleczny Promyk

4.3

(99)

$

Closed
Click for details
La Forchetta

La Forchetta

4.6

(660)

$$

Open until 9:00 PM
Click for details
McDonald's

McDonald's

4.0

(979)

Click for details
Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Wanderboat LogoWanderboat

Your everyday Al companion for getaway ideas

CompanyAbout Us
InformationAI Trip PlannerSitemap
SocialXInstagramTiktokLinkedin
LegalTerms of ServicePrivacy Policy

Get the app

© 2025 Wanderboat. All rights reserved.
logo

Posts

Spirydion OxymoronSpirydion Oxymoron
Restaurację Martello wybrałem kierując się opiniami, ale też swym instynktem, który ujawnia się gdy przeglądam zdjęcia oferowanych dań. Dojazd jest bezproblemowy, ale parkowanie już nie. Szkoda, że nie przygotowano miejsca bezpośrednio za obiektem, obecnie wyglądające jak nieużytek. Z drugiej strony jesteśmy w wielkim mieście, więc musimy zrozumieć pewne ograniczenia z tego wynikające. Wolnych miejsc w dwóch ogródkach nie było, co już napawało optymizmem, zwiększonym przez prawie zajęte w całości sale wewnętrzne. Ludzie wyrażają swe opinie o restauracjach frekwencją, ta zaś tu była znacząca – kilkadziesiąt ludzi i… tylko jedna toaleta, a precyzyjnie mówiąc jedno „oczko”. Jedna kabina koedukacyjna. Trudno w to uwierzyć, prawda? Poszedłem z tym pytaniem do pani kelnerki. Niestety, utwierdziła mnie w tym. Na kilkadziesiąt, na pewno co najmniej 50, obecnych gości mamy jedną muszlę klozetową. No dobra, przyszliśmy tu w zupełnie innym celu. Wręcz odwrotnym. Menu jest krótkie, co pochwalam. Wybraliśmy kotlet schabowy, pieczeń z grilla i grillowane serki, umilając czas oczekiwania zimnym piwem. Chłód to jedyna zaleta Żateckiego i Kasztelana, którego obsługa baru nie potrafi odpowiednio podać. Co uwieczniłem na zdjęciu. Latte i cappuccino, których współbiesiadnicy byli spragnieni nawet przed obiadem, wzbudziły zachwyty, co proszę potraktować za duży plus, bowiem ci doświadczeni kawosze są dosyć wybredni. Podano zamówione dania. Estetyka podania dobra, widać staranność i myślenie w ułożeniu dania na talerzu. Porcje duże, a w zasadzie ogromne. Byłem przekonany, że schabowy przy tej wielkości i cenie będzie składał się głównie z panierki, ale nie, panierka była cienkowarstwowa i ładnie zrumieniona bez śladów przypalenia. Mięso znakomicie rozbite, wręcz wzorcowo, świetne w smaku i ładnie pachnące. Świeżość i dobre miejsce zakupu mięsa, to podwalina dobrego dania. Pieczeń grillowana była soczysta, aromatyczne, dobrze było czuć jej obecność w zalewie przyprawowo-ziołowej. Porcja także duża. Serki „oscypki” też dobrze podane. Znakomicie zbalansowane pomiędzy miękkością i al dente, w delikatnej, nie narzucającej się panierce. W Czechach by podano do tego obowiązkowo sos tatarski, szkodą że tu tego nie wiedzą, bo byłaby to wisienka. Frytki. Tego się zwykle boję, boję się rozczarowania. W Martello tego nie było. Znakomite frytki, naprawdę wzorcowo przygotowane i usmażone. Pięknie pachnące świeżym olejem i słodkością kartofla. Mięciutkie w środku a z zewnątrz chrupiące. Kolor mógłby być bardziej złoty, ale to już jest moja fanaberia. Na koniec dwa słowa o wnętrzu. Hmm, ciekawe w swej eklektycznej urodzie. Coś w rodzaju karczmy góralskiej, galerii lokalnego malarstwa pejzażowego, dworku szlacheckiego, ekspozycji vintage i micro-zoo. Mnie się podobało, nawet bardzo. Za trzy duże dania i dwie kawy (piwa nie liczę) zapłaciliśmy jakieś 120 zł. Gwiazdka mniej za piwo bez piany i hucpę z toaletą.
Randy LloydRandy Lloyd
Od ostatnich kilku miesięcy, jakość potraw jest nie do przyjęcia. Nadal bywamy, bo "wybaczamy" błędy ale ostatnim razem kucharz przeszedł samego siebie. Placki ziemniaczane, które w swoim najgrubszym punkcie mają niespełna 4cm ?!?! Nie da się go zjeść... tragedia. Placki ewidentnie nie są robione z tartych ziemniaków, tylko z jakiejś zmiksowanej na gładką masę papki, która jest sztucznie napowietrzona.. Wasze risotto z kurczakiem w karcie obok risotto niestety nawet nie stało. Jest to bowiem nic innego jak ryż z gotowanym kurczakiem mega średniej jakości i warzywami mrożonymi z mieszanki ze znanego dyskontu. Solidna przesada... to jak iść do pierogarni i dostać mierne pierogi z biedronki. Za ten ostatni posiłek powinniście nam oddać pieniądze. Tego wyjścia nie wybaczamy... Największa pizza pepperoni miała ledwie trzy papryczki a pieczarki są wręcz czarne ze starości. Smutne, że stałych gości traktuje się w ten sposob bo w dzisiejszych czasach płacąc tyle pieniędzy za obiad na wynos i zostawiając przy odbiorze napiwek oczekuje się minimalnie lepszej jakości usług. Następnego razu już nie będzie bo szkoda byłoby się struć kiepskiej jakości jedzeniem.. Co do obsługi, jedynie Pani Paulina daje rade, niestety cała reszta staffu kelnerskiego nie ma zupełnie pojecia co sprzedaje..
Sławomir GalSławomir Gal
Wstąpiliśmy tam (dwie dorosłe osoby) będąc przejazdem w tej okolicy by zjeść jakiś mały posiłek. A, że restauracja jest niemal przy dużej, przelotowej ulicy pewnie nie trudno o takich gości z przypadku. Lokal nie posiada parkingu. Można się zatrzymać pod płotem, 2÷3 miejsca lub szukać w okolicy. Wystrój wnętrza nijaki ale przestrzeń wystarczająca. Skorzystaliśmy że stołu na zewnątrz, było lepsze powietrze. Całkiem fajne oddzielenie od miejskiego ruchu, dużo zieleni. Zamówiliśmy żurek na wędzonce po 9,50zł (lipiec 2023) i pizze Di Pollo. Czas oczekiwania na pizze tak jak powiedziała kelnerka wyniósł 20min. Zupa była wcześniej. Żurek polecam. Smak i "zawiesistość" właściwa. Pizza: spód dobry, ale smak całości nie zachęca. W dodatku słoność taka że długo po posiłku piliśmy, pili i pili, wodę oczywiście. Obsługa jest i tyle. No dodam jeszcze, że na stolikach nie było serwetek poza jedną w koszyczku że sztućcami. W lokalu który może przyjąć na moje oko ponad 60 osób jest tylko jedna toaleta z jednym punktem WC i jedną umywalką. A podstawowa konsumpcja jak zauważyłem to piwo. Bez komentarza. Wstąpiliśmy tam przypadkiem i więcej to się nie powtórzy. Kraków jest duży😄
See more posts
See more posts
hotel
Find your stay

Pet-friendly Hotels in Krakow

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Restaurację Martello wybrałem kierując się opiniami, ale też swym instynktem, który ujawnia się gdy przeglądam zdjęcia oferowanych dań. Dojazd jest bezproblemowy, ale parkowanie już nie. Szkoda, że nie przygotowano miejsca bezpośrednio za obiektem, obecnie wyglądające jak nieużytek. Z drugiej strony jesteśmy w wielkim mieście, więc musimy zrozumieć pewne ograniczenia z tego wynikające. Wolnych miejsc w dwóch ogródkach nie było, co już napawało optymizmem, zwiększonym przez prawie zajęte w całości sale wewnętrzne. Ludzie wyrażają swe opinie o restauracjach frekwencją, ta zaś tu była znacząca – kilkadziesiąt ludzi i… tylko jedna toaleta, a precyzyjnie mówiąc jedno „oczko”. Jedna kabina koedukacyjna. Trudno w to uwierzyć, prawda? Poszedłem z tym pytaniem do pani kelnerki. Niestety, utwierdziła mnie w tym. Na kilkadziesiąt, na pewno co najmniej 50, obecnych gości mamy jedną muszlę klozetową. No dobra, przyszliśmy tu w zupełnie innym celu. Wręcz odwrotnym. Menu jest krótkie, co pochwalam. Wybraliśmy kotlet schabowy, pieczeń z grilla i grillowane serki, umilając czas oczekiwania zimnym piwem. Chłód to jedyna zaleta Żateckiego i Kasztelana, którego obsługa baru nie potrafi odpowiednio podać. Co uwieczniłem na zdjęciu. Latte i cappuccino, których współbiesiadnicy byli spragnieni nawet przed obiadem, wzbudziły zachwyty, co proszę potraktować za duży plus, bowiem ci doświadczeni kawosze są dosyć wybredni. Podano zamówione dania. Estetyka podania dobra, widać staranność i myślenie w ułożeniu dania na talerzu. Porcje duże, a w zasadzie ogromne. Byłem przekonany, że schabowy przy tej wielkości i cenie będzie składał się głównie z panierki, ale nie, panierka była cienkowarstwowa i ładnie zrumieniona bez śladów przypalenia. Mięso znakomicie rozbite, wręcz wzorcowo, świetne w smaku i ładnie pachnące. Świeżość i dobre miejsce zakupu mięsa, to podwalina dobrego dania. Pieczeń grillowana była soczysta, aromatyczne, dobrze było czuć jej obecność w zalewie przyprawowo-ziołowej. Porcja także duża. Serki „oscypki” też dobrze podane. Znakomicie zbalansowane pomiędzy miękkością i al dente, w delikatnej, nie narzucającej się panierce. W Czechach by podano do tego obowiązkowo sos tatarski, szkodą że tu tego nie wiedzą, bo byłaby to wisienka. Frytki. Tego się zwykle boję, boję się rozczarowania. W Martello tego nie było. Znakomite frytki, naprawdę wzorcowo przygotowane i usmażone. Pięknie pachnące świeżym olejem i słodkością kartofla. Mięciutkie w środku a z zewnątrz chrupiące. Kolor mógłby być bardziej złoty, ale to już jest moja fanaberia. Na koniec dwa słowa o wnętrzu. Hmm, ciekawe w swej eklektycznej urodzie. Coś w rodzaju karczmy góralskiej, galerii lokalnego malarstwa pejzażowego, dworku szlacheckiego, ekspozycji vintage i micro-zoo. Mnie się podobało, nawet bardzo. Za trzy duże dania i dwie kawy (piwa nie liczę) zapłaciliśmy jakieś 120 zł. Gwiazdka mniej za piwo bez piany i hucpę z toaletą.
Spirydion Oxymoron

Spirydion Oxymoron

hotel
Find your stay

Affordable Hotels in Krakow

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Od ostatnich kilku miesięcy, jakość potraw jest nie do przyjęcia. Nadal bywamy, bo "wybaczamy" błędy ale ostatnim razem kucharz przeszedł samego siebie. Placki ziemniaczane, które w swoim najgrubszym punkcie mają niespełna 4cm ?!?! Nie da się go zjeść... tragedia. Placki ewidentnie nie są robione z tartych ziemniaków, tylko z jakiejś zmiksowanej na gładką masę papki, która jest sztucznie napowietrzona.. Wasze risotto z kurczakiem w karcie obok risotto niestety nawet nie stało. Jest to bowiem nic innego jak ryż z gotowanym kurczakiem mega średniej jakości i warzywami mrożonymi z mieszanki ze znanego dyskontu. Solidna przesada... to jak iść do pierogarni i dostać mierne pierogi z biedronki. Za ten ostatni posiłek powinniście nam oddać pieniądze. Tego wyjścia nie wybaczamy... Największa pizza pepperoni miała ledwie trzy papryczki a pieczarki są wręcz czarne ze starości. Smutne, że stałych gości traktuje się w ten sposob bo w dzisiejszych czasach płacąc tyle pieniędzy za obiad na wynos i zostawiając przy odbiorze napiwek oczekuje się minimalnie lepszej jakości usług. Następnego razu już nie będzie bo szkoda byłoby się struć kiepskiej jakości jedzeniem.. Co do obsługi, jedynie Pani Paulina daje rade, niestety cała reszta staffu kelnerskiego nie ma zupełnie pojecia co sprzedaje..
Randy Lloyd

Randy Lloyd

hotel
Find your stay

The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

hotel
Find your stay

Trending Stays Worth the Hype in Krakow

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Wstąpiliśmy tam (dwie dorosłe osoby) będąc przejazdem w tej okolicy by zjeść jakiś mały posiłek. A, że restauracja jest niemal przy dużej, przelotowej ulicy pewnie nie trudno o takich gości z przypadku. Lokal nie posiada parkingu. Można się zatrzymać pod płotem, 2÷3 miejsca lub szukać w okolicy. Wystrój wnętrza nijaki ale przestrzeń wystarczająca. Skorzystaliśmy że stołu na zewnątrz, było lepsze powietrze. Całkiem fajne oddzielenie od miejskiego ruchu, dużo zieleni. Zamówiliśmy żurek na wędzonce po 9,50zł (lipiec 2023) i pizze Di Pollo. Czas oczekiwania na pizze tak jak powiedziała kelnerka wyniósł 20min. Zupa była wcześniej. Żurek polecam. Smak i "zawiesistość" właściwa. Pizza: spód dobry, ale smak całości nie zachęca. W dodatku słoność taka że długo po posiłku piliśmy, pili i pili, wodę oczywiście. Obsługa jest i tyle. No dodam jeszcze, że na stolikach nie było serwetek poza jedną w koszyczku że sztućcami. W lokalu który może przyjąć na moje oko ponad 60 osób jest tylko jedna toaleta z jednym punktem WC i jedną umywalką. A podstawowa konsumpcja jak zauważyłem to piwo. Bez komentarza. Wstąpiliśmy tam przypadkiem i więcej to się nie powtórzy. Kraków jest duży😄
Sławomir Gal

Sławomir Gal

See more posts
See more posts

Reviews of Martello

4.2
(436)
avatar
4.0
2y

Restaurację Martello wybrałem kierując się opiniami, ale też swym instynktem, który ujawnia się gdy przeglądam zdjęcia oferowanych dań. Dojazd jest bezproblemowy, ale parkowanie już nie. Szkoda, że nie przygotowano miejsca bezpośrednio za obiektem, obecnie wyglądające jak nieużytek. Z drugiej strony jesteśmy w wielkim mieście, więc musimy zrozumieć pewne ograniczenia z tego wynikające. Wolnych miejsc w dwóch ogródkach nie było, co już napawało optymizmem, zwiększonym przez prawie zajęte w całości sale wewnętrzne. Ludzie wyrażają swe opinie o restauracjach frekwencją, ta zaś tu była znacząca – kilkadziesiąt ludzi i… tylko jedna toaleta, a precyzyjnie mówiąc jedno „oczko”. Jedna kabina koedukacyjna. Trudno w to uwierzyć, prawda? Poszedłem z tym pytaniem do pani kelnerki. Niestety, utwierdziła mnie w tym. Na kilkadziesiąt, na pewno co najmniej 50, obecnych gości mamy jedną muszlę klozetową. No dobra, przyszliśmy tu w zupełnie innym celu. Wręcz odwrotnym. Menu jest krótkie, co pochwalam. Wybraliśmy kotlet schabowy, pieczeń z grilla i grillowane serki, umilając czas oczekiwania zimnym piwem. Chłód to jedyna zaleta Żateckiego i Kasztelana, którego obsługa baru nie potrafi odpowiednio podać. Co uwieczniłem na zdjęciu. Latte i cappuccino, których współbiesiadnicy byli spragnieni nawet przed obiadem, wzbudziły zachwyty, co proszę potraktować za duży plus, bowiem ci doświadczeni kawosze są dosyć wybredni. Podano zamówione dania. Estetyka podania dobra, widać staranność i myślenie w ułożeniu dania na talerzu. Porcje duże, a w zasadzie ogromne. Byłem przekonany, że schabowy przy tej wielkości i cenie będzie składał się głównie z panierki, ale nie, panierka była cienkowarstwowa i ładnie zrumieniona bez śladów przypalenia. Mięso znakomicie rozbite, wręcz wzorcowo, świetne w smaku i ładnie pachnące. Świeżość i dobre miejsce zakupu mięsa, to podwalina dobrego dania. Pieczeń grillowana była soczysta, aromatyczne, dobrze było czuć jej obecność w zalewie przyprawowo-ziołowej. Porcja także duża. Serki „oscypki” też dobrze podane. Znakomicie zbalansowane pomiędzy miękkością i al dente, w delikatnej, nie narzucającej się panierce. W Czechach by podano do tego obowiązkowo sos tatarski, szkodą że tu tego nie wiedzą, bo byłaby to wisienka. Frytki. Tego się zwykle boję, boję się rozczarowania. W Martello tego nie było. Znakomite frytki, naprawdę wzorcowo przygotowane i usmażone. Pięknie pachnące świeżym olejem i słodkością kartofla. Mięciutkie w środku a z zewnątrz chrupiące. Kolor mógłby być bardziej złoty, ale to już jest moja fanaberia. Na koniec dwa słowa o wnętrzu. Hmm, ciekawe w swej eklektycznej urodzie. Coś w rodzaju karczmy góralskiej, galerii lokalnego malarstwa pejzażowego, dworku szlacheckiego, ekspozycji vintage i micro-zoo. Mnie się podobało, nawet bardzo. Za trzy duże dania i dwie kawy (piwa nie liczę) zapłaciliśmy jakieś 120 zł. Gwiazdka mniej za piwo bez piany i...

   Read more
avatar
1.0
1y

Przedsiębiorca nie może ograniczać sprzedaży produktów. Art. 135 kodeksu wykroczeń określa, że jeśli przedsiębiorca ukrywa towar przeznaczony do sprzedaży albo odmawia jego sprzedaży bez określonej przyczyny, podlega karze grzywny.

Ponadto odmowę sprzedania towaru można uznać za niewykonanie umowy, co uzasadnia odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie art. 471 Kodeksu cywilnego.

Jeśli odmawiamy sprzedaży produktu klientowi, to odpowiedzialność karną ponosi konkretny pracownik, który zajmuje się sprzedażą.

A przechodząc do sedna opinii. Nie mogłam skorzystać z usług restauracji, gdyż odmówiono mi zrealizowania zamówienia oraz wyproszono mnie z restauracji. W odpowiedzi na pytanie dlaczego usłyszałam , że osoba z mojego towarzystwa dojadla resztkę hamburgera z McDonalda i dlatego ja mam natychmiast wyjść (?!?). Nadmieniam , że nie zachowywałam się niestosownie. Nawet nie widzialam aby ta jadła. Gdy pracownik rozmawiał z koleżanką byłam zajęta rozmowa telefoniczną - sądziłam , że koleżanka składa zamowienie..Ponadto w restauracji w sali konsumpcyjnej nie dało się siedzieć , było zadymione jakby coś się spaliło lub ktoś czymś w kuchni palił (piec na paliwo stałe ?!). Nie jestem zadowolona z obsługi , gdyż usługa nie została wykonana, a obsługujące mnie osoby wobec mnie zachowały się niegrzecznie i niestosownie. To nie ja zjadłam resztkę hamburgera, to nie ze mną rozmawiano ani nie do mnie powinno się kierować pretensje. A wyproszenie mnie z restauracji , uważam za obraźliwe i zostało zrealizowane publicznie przy innych klientach. Byłam zaskoczona. Zostałam obrażona. Nie polecam zatem tego miejsca. Każdemu może przytrafić się taka sytuacja, dziecko zje lizaka z torebki czy ktoś z twojej grupy znajomych w ukryciu przeżuje ostatni kęs kanapki że śniadania z pracy.... To Ciebie obrażą, znieważą i wyrzucą....

   Read more
avatar
1.0
1y

Od ostatnich kilku miesięcy, jakość potraw jest nie do przyjęcia. Nadal bywamy, bo "wybaczamy" błędy ale ostatnim razem kucharz przeszedł samego siebie. Placki ziemniaczane, które w swoim najgrubszym punkcie mają niespełna 4cm ?!?! Nie da się go zjeść... tragedia. Placki ewidentnie nie są robione z tartych ziemniaków, tylko z jakiejś zmiksowanej na gładką masę papki, która jest sztucznie napowietrzona.. Wasze risotto z kurczakiem w karcie obok risotto niestety nawet nie stało. Jest to bowiem nic innego jak ryż z gotowanym kurczakiem mega średniej jakości i warzywami mrożonymi z mieszanki ze znanego dyskontu. Solidna przesada... to jak iść do pierogarni i dostać mierne pierogi z biedronki. Za ten ostatni posiłek powinniście nam oddać pieniądze. Tego wyjścia nie wybaczamy... Największa pizza pepperoni miała ledwie trzy papryczki a pieczarki są wręcz czarne ze starości. Smutne, że stałych gości traktuje się w ten sposob bo w dzisiejszych czasach płacąc tyle pieniędzy za obiad na wynos i zostawiając przy odbiorze napiwek oczekuje się minimalnie lepszej jakości usług. Następnego razu już nie będzie bo szkoda byłoby się struć kiepskiej jakości jedzeniem.. Co do obsługi, jedynie Pani Paulina daje rade, niestety cała reszta staffu kelnerskiego nie ma zupełnie pojecia...

   Read more
Page 1 of 7
Previous
Next