Regres nie Progres
Po dzisiejszej wizycie w restauracji byłem zszokowany jak szybko można z czegoś dobrze się zapowiadającego doprowadzić do słabizny..
Odwiedziłem z rodziną restauracje ostatni raz w czerwcu I było świetnie dobre jedzenie fajna atmosfera i zauroczenie Kamienicą Smaku .
No niestety dzisiaj sie zawiodłem i zszokowałem.
Na plus wychodzą startery Carppacio bardzo dobre ! Idealne składniki aż chce sie wracać na nie codziennie Krewetki również pyszne (aczkolwiek w karcie ich nie ma juz , dopiero po zapytaniu pani kelnerki okazało sie ze nie ma ale są? ) .. Zupka kwasnica pierwsza liga ! Żeberka w zupie miękkie ziemniaczane puree pyszne ! I na tym sie konczy co dobre.
Może od początku
Zarezerwowaliśmy stolik wieczorem na 19:00 Niedziela W restauracji bardzo mały ruch 3 stoliki po 2 osoby co mnie bardzo zdziwiło . Pani kelnerka zaprowadziła nas do stolika otrzymaliśmy menu i za kilka minut zamówiliśmy pierwsze drinki i zostaliśmy sam na sam z menu ;) Po przestudiowaniu karty po 10 minutach byliśmy gotowi złożyć zamówienie I tu pojawił sie pierwszy problem . Okazało sie ze w dniu dzisiejszym brakuje kilku pozycji bądź brakuje składników do innych potraw .( z tego co pamiętam 8 pozycji bądź składników) Jednym z nich był parmezan w sałatce cesar ( kelnerka stwierdziła ze to mały problem bo on nie robi wielkiej różnicy) co juz mnie zdziwiło ale ok . Żona stwierdziła ze zaryzykuje i skusi sie i tak na sałatke bo miała ochotę na nia . Po podaniu okazało sie ze to był błąd W sałatce brakowało sosu i kuchnia mocno oszczędza na kurczaku bo były w niej zaledwie 4 bardzo cienkie plastry ledwo widoczne a na domiar złego talerz na którym była serwowana był mocno uszczerbany .( co widać na zdjęciu) Ja zamówiłem kaczkę i oczywiście tez sie zawiodłem Jeśli chodzi o samą kaczkę była dobrze wysmażona ale całą resztą smakowała jak mamalyga . Nic nie doprawione rozgotowane warzywa i było to bardzo mdłe . Może chef kuchni poszed juz do domu i zostawił to innej osobie . Gdyby był moze jakiś sos do kaczki by to trochę uratowało smak ale niestety slabo to smakowało w tej wersji . Czas oczekiwania spory jak na małą ilość gości cenny dość wysokie jak na średnie jedzenie . Ogólnie narazie rezygnujmy z wizyt w Kamienicy smaku są lepsze miejsca w Płocku na zjedzenie czegoś naprwde dobrego w rozsądnej cenie .
Szkoda bo mniejsce piękne ale...
Read moreRestauracja zlokalizowana w sercu miasta, z pewnością przyciąga miłośników wyrafinowanej kuchni, szukających kulinarnych przeżyć. Moja niedawna wizyta w tej eleganckiej restauracji niestety nie spełniła wszystkich oczekiwań.
Początkowy entuzjazm został nieco ostudzony podczas degustacji piersi z kaczki. Mimo że danie było zjadliwe, konsystencja mięsa pozostawiła wiele do życzenia, sugerując, że nie zostało ono przygotowane z należytą starannością. Często, odpowiednio przyrządzona pierś z kaczki zachwyca swoją soczystością i delikatnością, lecz tym razem było inaczej.
Podobnie rozczarowujący okazał się być rosół z kołdunami. Zwykle charakteryzujący się bogactwem smaków i aromatów, w tej odsłonie prezentował się bardzo przeciętnie. Brakowało mu intensywności i wyrazistości, co sprawiło, że było to danie mało zapadające w pamięć, a zdecydowanie oczekiwałbym czegoś więcej od kuchni na tak wysokim poziomie.
Następnie, deser w postaci tartaletki z jabłkami, oblany musem i wykończony kwiatami, wydawał się obiecujący na pierwszy rzut oka. Jednakże, pomimo wizualnej atrakcyjności, także i tutaj można powiedzieć, że był to przerost formy nad treścią. Smak deseru bardzo przeciętny, co było pewnym rozczarowaniem, biorąc pod uwagę kreatywność i estetykę prezentacji.
Podsumowując, moja wizyta w Kamienicy Smaku pozostawiła mieszane uczucia. Mimo eleganckiego otoczenia i obietnicy wyjątkowego doświadczenia kulinarnego, dania, których miałem okazję spróbować, nie dorównywały poziomowi, jakiego bym oczekiwał. Mam nadzieję, że moje doświadczenia są tylko chwilowym potknięciem, a restauracja w przyszłości mile...
Read moreRestauracja Kamienica Smaku w Płocku niestety nie spełniła moich oczekiwań. Karta win miała braki, a stolik, choć przygotowany, pozostawiono z sofą pokrytą okruchami po poprzednich gościach.
Przystawki wypadły przeciętnie. Tatar z tuńczyka był poprawny, ale tatar wołowy nie spełnił standardów – brakowało mu odpowiedniego doprawienia, mięso było twarde i zbite, co sprawiło, że jedzenie nie sprawiało przyjemności. Danie główne w postaci makaronu, mimo że aldente, okazało się zbyt słone, co ostatecznie uniemożliwiło zjedzenie całej porcji. A na dodatek wskazana w menu burrata to de facto pół burraty przykrytej słonym pesto. Kaczka była w porządku, choć skóra okazała się twarda, a puree z batatów zastąpiono puree ziemniaczanym. Sandacz okazał się być najmocniejszym punktem wieczoru, choć dodatki w postaci warzyw mogłyby być lepsze.
Na deser zamówiony suflet to największe rozczarowanie – zamiast płynnego wnętrza otrzymałem zwykłe, suche ciastko czekoladowe. Na szczęście nie doliczono go do końcowego rachunku.
Muzyka na żywo, choć na początku zapowiadała się dobrze, była tak głośna, że utrudniała rozmowę i zaburzała atmosferę kolacji. Niestety, zamiast subtelnego akompaniamentu, zdominowała całe doświadczenie.
Ogólnie rzecz biorąc, restauracja Kamienica Smaku oferuje być może interesujące menu, ale brakuje jej dbałości o detale, głównie i jakość smak potraw, co sprawia, że nie mogę jej polecić na...
Read more