Bardzo dawno nie czułem takiego zniesmaczenia jak po tym zamówieniu. Zazwyczaj doszukuje się plusów nawet na siłę bo nie lubię wystawiać niskich ocen. Niestety tutaj nie dało się inaczej. Za doritosami nie przepadam, te smakowały jak najniższy sort chipsów. Tacos… nawet nie wiem jak to skomentować, bez smakowy, rozmoczony, słabe składniki, krewetka w środku przeciągnięta, gumowata i wysuszona to samo z tymi osobno. Dawno tak słabo przyrządzonych nie jadłem o ile w ogóle. Krążki cebulowe, jakby bez cebuli w środku, prawie że sama panierka. Serki w panierce to samo jak krążki, wnętrze chyba wyparowało, głównie panierka. Tortilli jako tako najlepsze z tego wszystkiego ale bez rewelacji, mało wyraziste, po prostu słabe. Sosy słabe, głównie majonez. Jestem na prawdę bardzo rozczarowany tym co do nas przyjechało.
Edit: Bardzo rzadko po takiej kompromitacji daję drugą szansę, a jeśli już się to zdarzy to idę bezpośrednio do lokalu aby faktycznie sprawdzić czy jest aż taka różnica między dowozem a jedzeniem podawanym w lokalu. Tym razem poszliśmy ze znajomymi bo bardzo nalegali, ale niestety cała na 4 wyszła lekko zażenowana. Ceny wysokie, nadzwyczaj wysokie, jestem w stanie trochę zrozumieć bo city park, „ sami biznesmeni” i na kimś trzeba robić pieniądz. Zaczęło się od patery dla 2-3 osób, wszystko po trochu. Ryż wysuszony ale z jakimś pomidorowym dodatkiem, dla mnie na plus. Dwa nachosy, z krewetka i szarpana wieprzowina, smaczne. Quesadilla nie za specjalna, słaby ser, jak chwilę zastygł to mało apetyczny ale powiedzmy, że zjadliwe. Frytki i warzywa okej, świeże i chrupkie. Burito wyśmienite, smaczne i soczyste, zazwyczaj jest to 3/4 ryżu tutaj wszystko grało, najlepsza pozycja, zdecydowanie do powtórzenia. Ostatnia pozycja w podłużnym czarnym naczyniu była w miarę okej, były to jakiegoś rodzaju zawijane małe tortille zapieczone z serem i sosem pomidorowym, całkiem niezłe ale bardzo suche. Gorycz niezadowolenia przelał dzbanek lemoniady, za uwaga, 50 złotych…. Pani powiedziała, że nie ma litrowych lemoniad ale może nam taką skomponować. Litrowy to on może był ale ze wszystkim innym w środku, jak widać na zdjęciu, rozlane szklanki do połowy i praktycznie to wszystko. Jakieś 600-700 ml samego napoju może tam było ale nie więcej. Wizyta w tym lokalu była ostatnią, czujemy się bardzo zawiedzeni. Obiektywnie oceniając druga wizyta to 3, pierwsza na 1 więc zwiększam o 1 bo taka by...
Read moreI visited Czerwone Sombrero last Sunday with my friends. From the very start we were taken care by the kind and welcoming staff. Our waiter (wearing colorful shirt, with black hair and Latin attitude) recommended us amazing drinks and main courses: amazing Pinacolada served in a fresh pineapple and delicious Mohitos with a fresh mint and lots of ice. I ate Fajitas with beef and my friends went for their specialty Tacos with chicken and mash rooms. The food was just perfectly flavored and reminded me of my trip to Mexico! Such a cool atmosphere and a beautiful garden where we were sitting! Definitely this is the restaurant I’ll surely visit again and can...
Read moreEDIT: Odwiedziliśmy również Czerwone Sombrero w lokalu. Udało nam się zająć miejsca na zewnątrz, ludzi nie było zbyt dużo. Postanowiliśmy zamówić talerz dla dwóch osób, ponieważ wychodziło najkorzystniej a mogliśmy spróbować, wszystkiego co tak naprawdę chcieliśmy. Dodatkowo zamówiliśmy dzbanek lemoniady, którego nie było w karcie, ale Pani nas obsługują powiedziała, że oczywiście mogą taki dla nas przygotować i to był nasz największy błąd podczas tej wizyty. Za dzbanek lemoniady, którą widać na zdjęciu, rozlanie na dwie niepełne szklanki i dosłownie odrobina do dolania zapłaciliśmy 50zł!! Nie spodziewaliśmy się takiej ceny za zwykłą lemoniadę, nie przyszło nam nawet do głowy aby zapytać o cenę dzbanka, bo nikt nie sądził że cena może nas zwalić tak z nóg. Jest to rozbój w biały dzień. Dwie lemoniady po 400ml wyszłyby nam taniej niż ten dzbanek. Czas oczekiwania bez zastrzeżeń. Co do samego jedzenia, burito pyszne, zero ryżu w środku co dla mnie na duży plus. Nie mam uwag. Tacos z krewetka okej, ale bez większego uniesienia. Ryż osobiście mi nie smakował, frytki jak frytki, sałatka smaczna, dobry sos. Quesadilla absolutnie nie w moim typie, nie smakował mi ser, mieszanka serów prawdopodobnie. Nie dało się tego zjeść, mega sztuczny smak. Na pewno kolejnej próby nie podejmiemy w Czerwonym Sombrero, daliśmy drugą szansę, ale za lemoniadę za 50zł serdecznie podziękuję.
Z przykrością muszę wystawić 1 gwiazdkę, ale po prostu nie da się inaczej. Zamówienie zamówione z dostawą do domu. Spodziewaliśmy się fajnych przekąsek na wieczór a okazała się po prostu tragedia. Tacos bez absolutnie żadnego smaku, w środku dwie suche krewetki. Nachosy gorsze niż najtańsze z Biedronki, sos zimny. Krewetki suche i czuć było spalony tłuszcz w panierce. Serki w panierce to chyba jakaś pomyłka, konsystencja kisielu, w środku sera tyle co kot napłakał, bardzo dziwna papryczka. Krążki cebulowe jako jedyne były smaczne, tortilli akurat nie jadłam. Na prawdę jestem mocno zawiedziona. Raczej nie...
Read more