We came in a big group, more than 10 persons, ordered drinks, and in couple of minutes went for a smoke. When we came back, our drinks were already cleaned, so we didn’t have a chance to enjoy the place and the drinks we paid for. The lady at the bar first said that they will give us money back, but in a moment she asked for bills we didn’t get, the proof from mobile banking was not enough. That was a work team gathering, and the part who left the drinks unattended spoke also russian language, even though we came from different countries. The behaviour of the manager was unacceptable. She said that our colleagues didn’t say anything, that the waiters could not clean our drinks, but did they have to say anything?. They were talking to each other! Very unfair and unpleasant experience! Do not recommend at all! I hope it’s not the discrimination about the language we speak, but we had that feeling:(
Let me do an update here:) We were not the last guests in the restaurant. We were informed that we have 20 minutes to order our drinks, not to consume them. We felt comfortable with making an order, as we saw a lot of other people with full glasses. We even were not the last to leave the place! There was one more company, who were lucky enough to finish their drinks.
So overall, I also was not alone in this situation, of course we were disappointed with the behaviour of the waiters and the manager, as it seems like they allowed us to make an order, but they knew then that we will not be able to finalise the drinks. We were absolutely calm until the lady changed her mind just standing in front of us, and said that they will not return the money, since it’s our fault to leave the drinks and not letting the waiter know that we are going to come back. Nobody assaulted or screamed at the workers(believe me, we also can confirm that since we were in a group, trying to get the situation solved). I asked if there is any information or rules where it’s said that we need to inform the waiters that we are going to come back. No answer. I informed the lady that it is inappropriate behaviour and attitude from their side and the situation is absurd. What did they think selling us beers 1 litre volume and long drinks 20 min before closing?
I am happy that the restaurant replies in the way they did under this review, since it shows again their attitude to their guests...
Read moreTyle absurdów nazbierało się podczas tegorocznej wizyty w U1, że aż w końcu się przełamię i wystawię jakąś opinię na googlach.
Po pierwsze: na tablicach przy barze i przy bezpośrednim wejściu z zewnątrz informacje o piwach, których nie ma w ofercie. Przecież to są tablice do pisania po nich markerem. Zmienia się piwo w ofercie to zmazujesz stare i wpisujesz nowe. To chyba nie jest poza zasięgiem obsługi?
Po drugie: jeśli o samo piwo chodzi to od dawna nie ma żadnych nowości. Owszem pils bardzo fajny, stout ekstra ale na barze jest sześć kranów! W dawnych latach U1 był w stanie zaskoczyć pasjonatów piwa ofertą ale widocznie browarnik się zmienił i są tylko stałe pozycje. Może dla przyjezdnych jednorazowo coś się wybierze ale lokalsi nie maja po co wracać.
Po trzecie: część bilardowa (niestety już tylko z dwoma, a nie jak kiedyś czterema stołami) owszem z telewizorami ale nie da się ich włączyć, np. na mecz tak jak na głównej sali. Dacie wiarę?! Telewizory wiszą na ścianach ale nie można ich włączać xD
Po czwarte: może dla większości nic nie znaczący szczegół ale niestety nie dla mnie, tzn. KAWA. Takiej lury za kilkanaście zł dawno nie piłem i to podobno była kawa z ekspresu. A że znam się na temacie ze względów zawodowych to doradzałbym ekspres zezłomować, a do tego, z szacunku dla klienta, nie serwować mu MK Cafe. Ciekawe, że z piw nie serwujecie żubra czy harnasia to czemu w kwestii kawy schodzicie na taki poziom?
Podsumowując dodam tylko, że kuchnia może by się obroniła ale restauracji w Poznaniu jest do wyboru setki, a browar restauracyjny teraz już chyba tylko jeden więc niestety to za mało, żeby uratować ocenę.
Może właścicielom zgadza się kasa za komunie i firmówki więc nie dbają o większe szczegóły ale jednak przykro się patrzy na to co się stało z tym miejscem. Przed laty U1 to był oczywisty kierunek na Ligę Mistrzów z kumplami przy bilardzie czy na weekendowy obiad z ciekawym piwkiem teraz chyba wolałbym...
Read moreByliśmy w UłanBrowar przy ul. Wyspiańskiego w Poznaniu w niedzielę 28-06-2025 ok. godz. 13:30. Przyjemnie było wejść do chłodniejszego, klimatyzowanego pomieszczenia, gdzie była zajęta niewielka część stolików, nie było tłoczno. Menu czytelne zwróciłem uwagę na listę głównych dań, składała się z 7-8 różnych dań kuchni wielkopolskiej. To zapowiadało, że kuchnia zadba o jakość i smak swoich „wyrobów”. Ceny kształtowały się w gr. 46-68 zł. Szoku finansowego nie ma, ceny moim zdaniem przystępne jak na klasę obiektu. Szybko podszedł do nas kelner p. Olaf, który przyjął zamówienie naszej „trójki”. Na na kilku włączonych monitorach bez dźwięku trwał mecz Igi Świątek/ Pequla. Generalnie w środku cicho i spokojnie. Zamówione dania pojawiły się w stosunkowo szybko w rozsądnym czasie. Zaskoczeniem był b. korzystny wygląd i co za tym idzie również smak dań Dodatkowo miałem podaną zamówioną „deskę” z 4 różnymi rodzajami piw w małych kufelkach o poj. 125 ml. Rzeczywiście smakowały, były w schłodzone. Dobry pomysł. Zamówione potrawy okazały się dobrym wyborem, smakowały. Pod koniec skorzystałem z WC, zadbane, czyste pomieszczenie o obszernej konkretnej powierzchni i przyjemnym zapachu. Otoczenie w środku ciekawie zaprojektowane, jest tyle miejsce, że przechodzące potrąca się o sąsiednie krzesła czy stoły. W międzyczasie do restauracji przyszło kilkoro klientów. Kelner Olaf okazał się osobą uśmiechniętą, kontaktową, nieźle wyposażoną w fachową wiedzę o kuchni. Przy czym okresowo podchodząc do nas, nie był swą obecnością nachalny, co moim zdaniem jest bardzo ważne. Brawo! Mamy bardzo pozytywną opinię o tym obiekcie, rekomendujemy go innym chętnym jako jedną z możliwości spędzenia czasu. Z pewnością kiedyś i przyjemnością...
Read more