Good afternoon!
My friends and I decided to visit this restaurant after discovering it on Instagram. The atmosphere looked inviting, so we thought it would be a great place to sit, chat, and enjoy a nice meal together.
We started with a tuna tartare, which I absolutely loved. However, the octopus carpaccio was quite watery, which was a bit disappointing. For the main courses, my friends ordered seafood pasta and octopus leg, while I chose a prawn Caesar salad. Unfortunately, I noticed that some lettuce leaves 🥬 at the bottom of my salad were slightly rotten near the stem. When we pointed it out to the waiter and asked him to show it to the chef, he dismissed our concern, saying it was due to the grilling process.
Since my friends have been in the restaurant industry for over five years, we know how fresh produce should look. It was clear that the leaves had a yellowish-gray rot, not just grill marks. Unfortunately, I didn’t take a photo because I asked for the salad to be taken away. Despite eating only a few prawns (around 10% of the dish), the salad remained on the bill. It wasn’t an issue for us to pay, but from the restaurant’s side, it didn’t leave the best impression.
Overall, the atmosphere was lovely, but the noise level was quite high, with no proper sound insulation. While the service (especially from our waitress) was GREAT, We appreciate You, the food quality and management’s response to issues were...
Read moreWent here with the family and got a table close to the lobster tank...which proved to be a bad idea. We all got splashed with water when the chef tried to fetch a lobster from the tank (...why have the tanks so close to the tables?)
We got the not so very fresh tank water in our faces, on our clothes, in our wine glasses, on our plates and so forth. As a consequence we naturally asked for a new bottle of wine (..they did after all spoil our wine). We didn't ask for anything else.
Upon checking with her manager the waitress, which was very nice and polite, informed us that the manager refused to compensate us with a bottle of the same wine (Pino Grigio). Instead she offered us a bottle of the "house wine"!?
We informed the waitress that this simply wasn't acceptable and again asked for a bottle of the same wine.
After conferring with the manager the waitress returned and offered us the "house wine" again.
Since this was starting to get ridiculous we asked to speak with the manager. Unfortunately she wasn't interested in having a discussion with us.
Ergo:...
Read moreNa wstępie zaznaczę, że restauracja dość wysoko ceni swoje usługi, więc automatycznie poprzeczka oceny także idzie w górę. Na kolację za dwie osoby spokojnie trzeba liczyć min. 350 zł., zakładając jakąś przystawkę i danie główne.
Przyszliśmy z nastawieniem na super kolację z owoców morza, a co dostaliśmy?
Zamówiliśmy na przystawkę tatara z łososia i awokado oraz krewetki w sosie maślano-winnym. Na danie główne ośmiornicę oraz mule w winie. Do tego napoje.
Jako czekadełko otrzymaliśmy świeżo wypiekane bułeczki z musem truflowym. Nawet ja, jako osoba nieprzepadająca za truflami muszę przyznać, że była to bardzo smaczna przystawka. Bułeczki pyszne.
Tatar z łososia z awokado, w porządku, choć bez żadnego „wow”. Za tą cenę mamy jednak prawo oczekiwać, czegoś co będzie doświadczeniem kulinarnym na wyższym poziomie niż tylko „w porządku”.
Krewetki argentyńskie. 64 złote za 4 skorupiaki, po obraniu których zostało niewiele mięsa. Normalnie sprawę w takim przypadku uratowałby dobry sos, który zazwyczaj jest tak pyszny, że wyjadam z bagietką, natomiast w zaserwowanym daniu była to zwykła breja masła. Na próżno doszukiwać się tu posmaku wytrawności wina, orzeźwiającej kwaskowatości cytryny, uzupełniającej nuty pietruszki czy czosnku. Ot, zwykłe 4 krewety w maśle za 64 złote, bez żadnego pomysłu. Naprawdę ?
Ośmiornica była całkiem niezła. Dobrze przygotowana, ale czy warta za 1 mackę plus kawałek za 160 zł? Nie, nie warta. Zielony sos serwowany w zestawie był smaczny, natomiast czerwony z chilli kompletne nieporozumienie w zestawieniu z ośmiornicą. Dodatkowo absolutny przerost ceny w stosunku do jakości. I ilości😉.
I dochodzimy do finału…czyli feralne mule w winie. Skosztowaliśmy i…pomimo apetytu, nie byliśmy w stanie zjeść dania. Same mule gorzkie, sos był zupełnie nie doprawioną breją masła. Jestem fanką muli i skosztowałam ich już multum w różnych śródziemnomorskich restauracjach… i wiem jak obłędny jest smak DOBRZE przyrządzonych muli w pysznym sosie maślano-winnym. To danie było tak słabe, ze pomimo, iż bardzo rzadko to robię, emocje tym razem wzięły górę - zwróciłam uwagę Pani obsługującej, iż danie jest niejadalne. Byliśmy już absolutnie poirytowani tym, że wizja smacznej kolacji, skończyła się totalnym rozczarowaniem. Finalnie, oddaliśmy wspomniane danie ( bez konsumpcji), bez zobowiązania za płacenia za nie, co akurat uważam, za właściwe podejście ze strony restauracji.
Z pozytywnych aspektów - obsługa kelnerska, bardzo uważna i na dobrym poziomie, dlatego też pomimo rozczarowania zaserwowanym jedzeniem doceniliśmy ten fakt przy regulowaniu rachunku.
Podsumowując, miejsce bardzo nas rozczarowało. Sugerowaliśmy się dobrymi opiniami i mieliśmy nadzieję na kolację z pysznych owoców morza, a dostaliśmy coś w przedziale słabe-średnie.
Jak na kolację za ok. 350 zł ( -70zł za niejadalne mule) to bardzo słabo. Zabrakło mi na talerzu polotu i dobrego smaku kucharza. Potrawy słabo przyprawione, płaskie w smaku, byle jakie. Coś, co można wybaczyć w taniej knajpie, absolutnie nie przejdzie w restauracji, gdzie płacimy wyższą cenę oczekując…...
Read more