Clean and friendly burger place with a very creative menu, peculiar, tasty burger creations e.g. with an Asian twist. The burgers we've had (Kozo and Hoisin bbq) were delicious and our kids also happy with a very large kid's burger and some fries and nuggets. There is no service per se, order and pick up at the counter, but very friendly staff. Few minor drawbacks: burgers were a tad to challenging to eat with hands, slightly too much on the messy side of things, and onion rings and nuggets were just of okay quality (heated up, processed food, nothing fresh, but for same reason also quite inexpensive), so close to 4 stars, but still just so deserving rather 5 due to the friendly staff and awesome, tasty burger...
Read morePrzystanek Ogień i Dym - to bardzo dobrej jakości burgery, spore porcje, duży wybór, wygórowane ceny, fatalna lokalizacja i miła obsługa. Na pierwszy raz zamówiłem burger: Angry Bulgog (solo): 37 zł i Crazy Chicken (set): 47 zł (+frytki/napój)
Czas oczekiwania na burger przyjemnie zadziwił: 10 min (piątek 17:00). Od razu wystawie ocenę poszczególnym burgerom od 1 do 5:
🍔Angry Bulgog 5/5: powaliła z nóg fenomenalna jakość szarpanej wolowina i dodatków. Wszystko było bardzo świeże, smaczne, usmażone w punkt. W porównaniu do burgera Crazy Chicken wydawało się że ten drugi burger był i większy i cięższy
🍔Crazy Chicken 4/5: nieco słabszy burger od Angry Bulgog. Szarpany kurczak mimo że nie był bardzo wysmażona, był soczysty i świeży. Zdecydowanie za dużo w tym burgerze było czerwonej cebuli, która czasami zabijała ogólny smak burgera. Dodatki: bekon, grillowany ananas, pomidor, ogórek i reszta - najwyższa jakość
🍟Frytki 2/5: rozczarowały mnie najbardziej. Słabej jakości, nadmuchane, grube, nie chrupiące, ze słabym złotym kolorem, z wyczuwalnym smakiem oleju. Do tego cena 10 zł za tak małą porcje, uważam przesadą
W obydwu burgerach była identycznie jakościowe i świeże bułki, którę do końca pozostały chrupiące i smaczne. Uczucia "nadmuchania" nie było. Super sosy! Ceny: jak wszędzie - kosmiczne🤑 Bardzo klimatyczny mały lokal, kulturalna i profesjonalna ekipa i czysta toaleta. Minus to lokalizacja: zaparkować gdzieś obok nie jest realne, wszędzie zamknięte osiedla i szlabany
Podsumowanie: podstawowymi wyznacznikami burgera jest prostota, smak, udana kompozycja dodatków, smaczne sosy i dobrej jakości mięso. To wszystko znalazłem w tych burgerach. Ocena: 4 z dużym plusem, jak poprawicie jakość frytek i zmniejszycie ilość cebuli w burgerach, ocena od razu zmieni się na twardą 5.
P.S.: Czy Przystanek Ogień i Dym można wnieść w TOP 10 najlepszych burgerów Mazowieckiego, zdecydowanie: TAK❗️ Czy to był jeden z najlepszych burgerów który jadłem, odpowiedź: TAK❗️ Czy to był jeden z najdroższych burgerów który...
Read morePierwszy raz miałem przyjemność skosztować dań z restauracji Przystanek Ogień i Dym. Już na samym początku spotkałem się z problemem. Był to na szczęście problem bogactwa. Wiele burgerów zwróciło moją uwagę i naprawdę kilkanaście dobrych minut zajęło mi zdecydowanie się na tego właściwego. Łupem moim oraz mojej partnerki padł burgery Popaye oraz Piglet Pork (z szarpaną wieprzowiną). Smak oceniam bardzo wysoko. Zjadłem go z ogromną przyjemnością. Dobry sposób wysmażenia i znakomicie skrojone składniki. Burgery były solidnie owinięte w papier, tak, aby nie straciły temperatury.
Niestety muszę zwrócić uwagę na dodatki. Karta nie ma ich za dużo. Wybraliśmy sałatkę coleslaw (o dziwo z czerwonej kapusty), kimchi, oraz onion rings (ta nazwa brzmi znacznie ekskluzywniej niż po prostu krążki cebulowe). Same w sobie nie powaliły. Dodatkowo do burgerów otrzymaliśmy frytki. Zarówno krążki jak i frytki musiały zostać od razu podgrzane. Brakowało mi jeszcze elementów, które posłużą za przekąski np. paluszki serowe, frytki zapiekane z boczkiem. Tu mam mały niedosyt.
Sam zestaw to koszt 32/33 zł w naszych przypadkach. Zestaw to po prostu 8 zł więcej do ceny burgera. Kwota poprawna, niezaskakująca.
Osobną kwestią jest sfera dodatków do samego zamówienia – brak serwetek. Może do sałatki powinien być dołączony widelczyk. Rozumiem, że to dostawa do domu. A gdybym w normalnej sytuacji chciał np. skonsumować burgera z przyjacielem w parku przy butelce coli?
Niestety restauracja jest poza moim obszarem dostawy, więc udałem się po odbiór osobisty. Oczywiście z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa. Ku mojemu zdziwieniu burgery były już gotowe 15 minut po złożeniu zamówienia drogą elektroniczną! Ogromny plus. Szkoda, że torba była klasyczną papierową z zawijaną „górą”. Zdecydowanie stabilniejsza byłaby torba z uchem oraz dnem. Rozumiem jednak, ze takie torby są dużo droższe.
Z wielką ochotą udam się do tej restauracji po zakończeniu kwarantanny, aby zjeść pysznego...
Read more