HTML SitemapExplore
logo
Find Things to DoFind The Best Restaurants

Restauracja PAPU — Restaurant in Warsaw

Name
Restauracja PAPU
Description
Seasonal, organic produce served in a plush rustic dining room with exposed beams & wooden panels.
Nearby attractions
Muzeum Władysława Broniewskiego. Oddział Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza
Jarosława Dąbrowskiego 51, 02-561 Warszawa, Poland
Pomnik Jana Matejki w Warszawie
Puławska 59, 02-548 Warszawa, Poland
Domek Mauretański
Puławska 55, 02-508 Warszawa, Poland
Nearby restaurants
Falafel Full hummus falafel
al. Niepodległości 130, 02-554 Warszawa, Poland
Bar Thienly
Antoniego Józefa Madalińskiego 38/40, 02-544 Warszawa, Poland
Stolica Café
Ludwika Narbutta 50A, 02-541 Warszawa, Poland
Vegan Ramen Shop Mokotów
Ludwika Narbutta 83, 02-524 Warszawa, Poland
Lokal na Rybę
Różana 42, 02-579 Warszawa, Poland
Taka Tajka - restauracja tajska
Rakowiecka 39a, 02-521 Warszawa, Poland
Park Cafe Mokotów
Rakowiecka 43A, 02-521 Warszawa, Poland
Tutto Bene Bistro Italiano
Kazimierzowska 43/C, 02-572 Warszawa, Poland
Barceloneta
Kazimierzowska 43, 02-572 Warszawa, Poland
Domino's Pizza
Rakowiecka 41, 02-001 Warszawa, Poland
Nearby hotels
Hotel Reytan
Tadeusza Rejtana 6, 02-516 Warszawa, Poland
Apartamenty Irysowe
Racławicka 35, 02-601 Warszawa, Poland
Centrum Szkoleniowo - Konferencyjne KZRSS Społem
Grażyny 13/lok. 102, 02-548 Warszawa, Poland
Student House
Kazimierzowska 11, 02-589 Warszawa, Poland
Pole mokotowskie
Stefana Batorego 16, 02-591 Warszawa, Poland
Related posts
Keywords
Restauracja PAPU tourism.Restauracja PAPU hotels.Restauracja PAPU bed and breakfast. flights to Restauracja PAPU.Restauracja PAPU attractions.Restauracja PAPU restaurants.Restauracja PAPU travel.Restauracja PAPU travel guide.Restauracja PAPU travel blog.Restauracja PAPU pictures.Restauracja PAPU photos.Restauracja PAPU travel tips.Restauracja PAPU maps.Restauracja PAPU things to do.
Restauracja PAPU things to do, attractions, restaurants, events info and trip planning
Restauracja PAPU
PolandMasovian VoivodeshipWarsawRestauracja PAPU

Basic Info

Restauracja PAPU

al. Niepodległości 132/136, 02-554 Warszawa, Poland
4.5(534)$$$$
Save
spot

Ratings & Description

Info

Seasonal, organic produce served in a plush rustic dining room with exposed beams & wooden panels.

attractions: Muzeum Władysława Broniewskiego. Oddział Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza, Pomnik Jana Matejki w Warszawie, Domek Mauretański, restaurants: Falafel Full hummus falafel, Bar Thienly, Stolica Café, Vegan Ramen Shop Mokotów, Lokal na Rybę, Taka Tajka - restauracja tajska, Park Cafe Mokotów, Tutto Bene Bistro Italiano, Barceloneta, Domino's Pizza
logoLearn more insights from Wanderboat AI.
Phone
+48 662 261 261
Website
restauracjapapu.pl

Plan your stay

hotel
Pet-friendly Hotels in Warsaw
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Affordable Hotels in Warsaw
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Trending Stays Worth the Hype in Warsaw
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Featured dishes

View full menu
dish
Młode Sałaty Z Kozim Serem I Dresingiem Porzeczkowym
dish
Pierś Kurczaka Zagrodowego Z Kostką Z Ziołowymi Kopytkami
dish
Dania Z Gorącej Lawy Z Tuńczykiem Lub Tuzinem Krewetek
dish
Tort Bezowy Dacquoise

Reviews

Nearby attractions of Restauracja PAPU

Muzeum Władysława Broniewskiego. Oddział Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza

Pomnik Jana Matejki w Warszawie

Domek Mauretański

Muzeum Władysława Broniewskiego. Oddział Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza

Muzeum Władysława Broniewskiego. Oddział Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza

4.7

(32)

Open 24 hours
Click for details
Pomnik Jana Matejki w Warszawie

Pomnik Jana Matejki w Warszawie

4.8

(41)

Open until 12:00 AM
Click for details
Domek Mauretański

Domek Mauretański

4.7

(21)

Open 24 hours
Click for details

Things to do nearby

Warsaw Old Town and more with Antek and Tomek
Warsaw Old Town and more with Antek and Tomek
Sat, Dec 13 • 10:30 AM
01-195, Warsaw, Masovian Voivodeship, Poland
View details
Historic Heart of Warsaw
Historic Heart of Warsaw
Tue, Dec 16 • 10:00 AM
00-277, Warsaw, Masovian Voivodeship, Poland
View details
Make pierogi and try liqours with a Warsaw native
Make pierogi and try liqours with a Warsaw native
Mon, Dec 15 • 9:00 AM
02-353, Warsaw, Masovian Voivodeship, Poland
View details

Nearby restaurants of Restauracja PAPU

Falafel Full hummus falafel

Bar Thienly

Stolica Café

Vegan Ramen Shop Mokotów

Lokal na Rybę

Taka Tajka - restauracja tajska

Park Cafe Mokotów

Tutto Bene Bistro Italiano

Barceloneta

Domino's Pizza

Falafel Full hummus falafel

Falafel Full hummus falafel

4.9

(428)

Click for details
Bar Thienly

Bar Thienly

4.5

(1.5K)

$

Open until 9:00 PM
Click for details
Stolica Café

Stolica Café

4.3

(232)

$

Click for details
Vegan Ramen Shop Mokotów

Vegan Ramen Shop Mokotów

4.6

(1.4K)

$$

Open until 9:00 PM
Click for details
Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Wanderboat LogoWanderboat

Your everyday Al companion for getaway ideas

CompanyAbout Us
InformationAI Trip PlannerSitemap
SocialXInstagramTiktokLinkedin
LegalTerms of ServicePrivacy Policy

Get the app

© 2025 Wanderboat. All rights reserved.
logo

Posts

MaciekMaciek
Postanowiliśmy odwiedzić to miejsce udając się na kolację walentynkową. Restauracja przygotowała specjalne menu na tą okazję i jedynie to serwowali w restauracji, więc spodziewaliśmy się, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, a obsługa będzie perfekcyjnie przygotowana z zakresu wiedzy na temat tych dań. Niestety rzeczywistość była zgoła inna. Dania były przeciętne, niedoprawione, nijakie i nie było w nich niczego co skradłoby Nasze podniebienia. Bardzo delikatne w smaku, bez efektu „wow”, przez co mieliśmy niedosyt. Przykładowo w pierwszym daniu „figi z kozim serem na carpaccio warzywnym z oliwą chilli” były jedynie 3 figi, nie czuć było w ogóle chilli, podane na cienko pokrojonych warzywach z dodatkiem koziego sera. W daniu „tortellini z ricottą w emulsji z prosciutto i pestkami dyni” był tylko mały plasterek prosciutto, który był sprażony na patelni. Spodziewaliśmy się sporo szynki w środku pierożków jak i na zewnątrz, a niestety praktycznie w ogóle nie było jej czuć. Na spodzie były warzywa julienne i wydawało mi się, że poczułem kalarepę, o co zapytałem kelnerkę, a ta w odpowiedzi podsunęła mi pod nos kartkę z daniami i odparła, że wszystko jest tam napisane… Otóż nie było. Kartka zawierała dokładnie to samo co jest zawarte w menu walentynkowym (dokładnie to co zawarłem w cudzysłowie). Poziom obsługi przez tą sytuację śmiało mogę ocenić na żenujący i od tej pory straciłem chęć spędzania czasu w restauracji. Danie główne „wolno gotowana rolada cielęca w sosie śliwkowym z ziemniakami konfiturowanymi i surówką z endywii” było najlepsze z tego wszystkiego. Brakowało mi śliwek w sosie, zdecydowaną większość talerza zajmowała zielenina. Danie przeciętne, poprawne, mogłoby być dużo lepiej dopracowane. Jeśli chodzi o deser to nie była to „panna cotta na porzeczkowej galaretce”, gdyż trochę nijakiej galaretki było na wierzchu panna cotty, która prawie w ogóle nie oddawała smaku czarnej porzeczki, a ta przecież jest z natury bardzo intensywna w smaku. Dużo bardziej za to odznaczały się dodane do deseru truskawki wraz z polewą truskawkową. Zamawialiśmy w końcu danie z czarną porzeczką, a nie truskawkami :) Stolik dostaliśmy w fajnym miejscu, ale dziewczyna siedziała na krześle, a ja w zapadającym się, wysiedzianym już fotelu. Czułem się niekomfortowo siedząc o wiele niżej niż partnerka i sporo dalej od stołu. To w końcu walentynki (!). Na plus spory wybór bardzo dobrych gatunkowo win. Niestety byłem świadkiem sytuacji, gdzie para obok zapytała kelnerkę o wino, a ta nic o nich nie wiedziała, usłyszałem kilka nieprawdziwych informacji. Później otworzyła przy kliencie kartę, z której czytała (w dodatku źle wymawiając szczepy jak sauvignon blanc). Kelner, który przyniósł Nam danie główne i rachunek za to zabłysnął żartem i poczuciem humoru, co choć trochę polepszyło atmosferę. Niestety jesteśmy rozczarowani tym miejscem i raczej po sytuacji z dzisiaj nie będziemy go polecać ani do niego wracać. W tej cenie naprawdę można zjeść o wiele lepiej w innym miejscu. Definitywnie dużo aspektów jest do poprawy, a szkoda, bo miejsce ma potencjał.
Michael DziubinskiMichael Dziubinski
I used to go to SGH uni, which is close by to Papu. I always wanted to go there, but at the time, I couldn't afford it. Fast forward over 5 years later, I took my gf for a date. The experience was amazing. We went over Christmas time, and it felt cosy. The food was tasty, and mulled wine was perfect, considering it was so cold outside. The interior created a luxurious feeling and the atmosphere was magical. I'm glad I finally got to go to this restaurant, and I can now highly recommend it!
Cecil HoCecil Ho
The moment the braised wild boar touched my tongue I was transported to another universe. It was a flavor I had never come across before. So rich and perfectly balanced. The meat was tender and moist. The dumplings were perfect for sopping up the stew and the when combined with the beets, the world of flavor and texture melds together to form a perfect union. After this dish, I was too full to try anything else. If I ever come back to Warsaw, I will certainly come back here again.
See more posts
See more posts
hotel
Find your stay

Pet-friendly Hotels in Warsaw

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Postanowiliśmy odwiedzić to miejsce udając się na kolację walentynkową. Restauracja przygotowała specjalne menu na tą okazję i jedynie to serwowali w restauracji, więc spodziewaliśmy się, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, a obsługa będzie perfekcyjnie przygotowana z zakresu wiedzy na temat tych dań. Niestety rzeczywistość była zgoła inna. Dania były przeciętne, niedoprawione, nijakie i nie było w nich niczego co skradłoby Nasze podniebienia. Bardzo delikatne w smaku, bez efektu „wow”, przez co mieliśmy niedosyt. Przykładowo w pierwszym daniu „figi z kozim serem na carpaccio warzywnym z oliwą chilli” były jedynie 3 figi, nie czuć było w ogóle chilli, podane na cienko pokrojonych warzywach z dodatkiem koziego sera. W daniu „tortellini z ricottą w emulsji z prosciutto i pestkami dyni” był tylko mały plasterek prosciutto, który był sprażony na patelni. Spodziewaliśmy się sporo szynki w środku pierożków jak i na zewnątrz, a niestety praktycznie w ogóle nie było jej czuć. Na spodzie były warzywa julienne i wydawało mi się, że poczułem kalarepę, o co zapytałem kelnerkę, a ta w odpowiedzi podsunęła mi pod nos kartkę z daniami i odparła, że wszystko jest tam napisane… Otóż nie było. Kartka zawierała dokładnie to samo co jest zawarte w menu walentynkowym (dokładnie to co zawarłem w cudzysłowie). Poziom obsługi przez tą sytuację śmiało mogę ocenić na żenujący i od tej pory straciłem chęć spędzania czasu w restauracji. Danie główne „wolno gotowana rolada cielęca w sosie śliwkowym z ziemniakami konfiturowanymi i surówką z endywii” było najlepsze z tego wszystkiego. Brakowało mi śliwek w sosie, zdecydowaną większość talerza zajmowała zielenina. Danie przeciętne, poprawne, mogłoby być dużo lepiej dopracowane. Jeśli chodzi o deser to nie była to „panna cotta na porzeczkowej galaretce”, gdyż trochę nijakiej galaretki było na wierzchu panna cotty, która prawie w ogóle nie oddawała smaku czarnej porzeczki, a ta przecież jest z natury bardzo intensywna w smaku. Dużo bardziej za to odznaczały się dodane do deseru truskawki wraz z polewą truskawkową. Zamawialiśmy w końcu danie z czarną porzeczką, a nie truskawkami :) Stolik dostaliśmy w fajnym miejscu, ale dziewczyna siedziała na krześle, a ja w zapadającym się, wysiedzianym już fotelu. Czułem się niekomfortowo siedząc o wiele niżej niż partnerka i sporo dalej od stołu. To w końcu walentynki (!). Na plus spory wybór bardzo dobrych gatunkowo win. Niestety byłem świadkiem sytuacji, gdzie para obok zapytała kelnerkę o wino, a ta nic o nich nie wiedziała, usłyszałem kilka nieprawdziwych informacji. Później otworzyła przy kliencie kartę, z której czytała (w dodatku źle wymawiając szczepy jak sauvignon blanc). Kelner, który przyniósł Nam danie główne i rachunek za to zabłysnął żartem i poczuciem humoru, co choć trochę polepszyło atmosferę. Niestety jesteśmy rozczarowani tym miejscem i raczej po sytuacji z dzisiaj nie będziemy go polecać ani do niego wracać. W tej cenie naprawdę można zjeść o wiele lepiej w innym miejscu. Definitywnie dużo aspektów jest do poprawy, a szkoda, bo miejsce ma potencjał.
Maciek

Maciek

hotel
Find your stay

Affordable Hotels in Warsaw

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
I used to go to SGH uni, which is close by to Papu. I always wanted to go there, but at the time, I couldn't afford it. Fast forward over 5 years later, I took my gf for a date. The experience was amazing. We went over Christmas time, and it felt cosy. The food was tasty, and mulled wine was perfect, considering it was so cold outside. The interior created a luxurious feeling and the atmosphere was magical. I'm glad I finally got to go to this restaurant, and I can now highly recommend it!
Michael Dziubinski

Michael Dziubinski

hotel
Find your stay

The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

hotel
Find your stay

Trending Stays Worth the Hype in Warsaw

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

The moment the braised wild boar touched my tongue I was transported to another universe. It was a flavor I had never come across before. So rich and perfectly balanced. The meat was tender and moist. The dumplings were perfect for sopping up the stew and the when combined with the beets, the world of flavor and texture melds together to form a perfect union. After this dish, I was too full to try anything else. If I ever come back to Warsaw, I will certainly come back here again.
Cecil Ho

Cecil Ho

See more posts
See more posts

Reviews of Restauracja PAPU

4.5
(534)
avatar
3.0
7y

So difficult to do this, but unfortunately, as great as the service is, the venue is and the wine list is, the food is simply not good enough to warrant a 330zl meal for two.

As a professional executive chef of over 20 years working and running my own businesses in the industry, I truly understand how hard it is to please people when trying to perform the miracle of fine dining. However, this falls quite short of the mark on many levels.

A 55zl plate should not have bruised vegetables, raw vegetables (when the menu clearly states that they will not be and I did not ask for them to be served that way) and pureed potatoes that either came from a packet, or tasted and had the texture of those that do. It should also respect basic seasoning rules and not be bland.

A bottle of water at 16zl is silly. Especially when a fantastic doppio macciato coffee is only 12zl!

Our waitress was wonderful and would surely have received a tip somewhere in the region or 20%, my normal tipping level when the service is of a high standard. Unfortunately, the sheer arrogance of pointing out that there will be a mandatory 10% service charge "because we know that we are worth it" made it frankly untenable to even consider leaving a more generous, voluntary tip, costing our waitress around 30zl.

Would we return, possibly. Would we recommend the restaurant, possibly. Is this the sort of review that a restaurant of that price bracket should be hoping for? I certainly hope not.

Such a shame that such potential can be frittered...

   Read more
avatar
2.0
6y

Wizyta 30.08 w ramach Fine Dining Week. Fatalnie nie było, ale stosunek jakości do ceny w festiwalu… Delikatnie mówiąc, niezadowalający. Zaczynając od plusów – fajny, spokojny wystrój i wrażenie wejścia w inny świat. Drzwi i okna doskonale wyciszone, co powoduje absolutną ciszę mimo bliskości ulicy. Bardzo dobre wina w wine pairingu, przynajmniej większość z nich. Biała rioja wspaniała – pewnie jakiś ekspert winny powiedziałby, że to sama beczka, ale mi to absolutnie nie przeszkadzało. Świetny pasztet z wątróbki na grzałce z chałki (bo tak powinno się to danie nazywać, obce wyrażenia, zwłaszcza z literówkami nie są potrzebne do opisu dania). Halibut tylko poprawny, sam fakt, że po kilku dniach nie pamiętam już właściwie jak smakowało to danie o czymś świadczy. A minusów, cóż, nazbierało się trochę za dużo. Zaczynając od tych „jedzeniowych”: krem z kiszonej kapusty bardzo kwaśny; gdyby był to jak to ujął to kelner „bigos w bardziej eleganckiej formie”, byłoby bardzo dobrze, bo pomysł brzmi świetnie, a tu trochę zabrakło kontry dla kwasowości; tak jak w bigosie, nie bez przyczyny używa się przecież kapusty świeżej i kiszonej; gęsi było po prostu za mało, dwa plasterki; z narracji kelnera wynikało, że gęsina oraz halibut to dania główne, ale tak naprawdę dostaliśmy zupę i 3 niewielkie przystawki; deser po prostu fatalny; nie była to kremówka, bo kremówka ma krem, a nie mączny budyń w środku; dodatkowo czuć było wyleżenie w lodówce – ktoś pisał już o tym wcześniej w komentarzach, więc może warto wziąć pod uwagę? Ponadto kwestie poboczne: stolik zaraz przy kasie, naprawdę nie należy do przyjemności słuchanie dyskusji obsługi o obrocie, stocku i utargu; jeśli ta kasa musi stać akurat w tym miejscu i takie rozmowy muszą odbywać się akurat przy niej, to wolałbym jednak siedzieć gdzie indziej; nie widziałem, ale słyszałem, ze w damskiej toalecie nie było papieru toaletowego; to naprawdę nie przystoi i nie wymaga komentarza, ale mimo wszystko zadam pytanie – przy takim ruchu, jak długo trzeba się tą sprawą nie interesować? nie należę do osób, które lubią „nadskakiwanie” kelnera, ale pierwszy raz spotykam się z sytuacją, w której kelner bez pytania o wrażenia mówi „cieszę się że smakowało”; to jest ten moment kiedy sprawę można jeszcze uratować, bo to co piszę tutaj chciałem powiedzieć wtedy, ale po co, jeśli obsługi to nie interesuje? No i najistotniejsze w tym wszystkim, czy ktoś zastanowił się po co jest Fine Dining Week, jaka jest idea tego wszystkiego? Płacąc za dwie osoby 500zł wyszedłem z restauracji nienajedzony i lekko zirytowany liczbą drobnych niedogodności. Czytając wszystkie komentarze i patrząc na menu mam wrażenie, że samemu wybierając dania i alkohol z menu stałego, wyszedłbym o wiele bardziej usatysfakcjonowany. Więc chodzi o to, żeby pokazać próbne dania, które mogą komuś smakować, a komuś nie (chociaż w przypadku kremówki ta druga opcja raczej nie wchodzi w grę), czy żeby zrobić to w czym wiadomo, że jest się dobrym i w ten sposób zachęcić gości do powrotu? Ja raczej nie wrócę i póki co na pewno...

   Read more
avatar
2.0
1y

Postanowiliśmy odwiedzić to miejsce udając się na kolację walentynkową. Restauracja przygotowała specjalne menu na tą okazję i jedynie to serwowali w restauracji, więc spodziewaliśmy się, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, a obsługa będzie perfekcyjnie przygotowana z zakresu wiedzy na temat tych dań. Niestety rzeczywistość była zgoła inna. Dania były przeciętne, niedoprawione, nijakie i nie było w nich niczego co skradłoby Nasze podniebienia. Bardzo delikatne w smaku, bez efektu „wow”, przez co mieliśmy niedosyt. Przykładowo w pierwszym daniu „figi z kozim serem na carpaccio warzywnym z oliwą chilli” były jedynie 3 figi, nie czuć było w ogóle chilli, podane na cienko pokrojonych warzywach z dodatkiem koziego sera. W daniu „tortellini z ricottą w emulsji z prosciutto i pestkami dyni” był tylko mały plasterek prosciutto, który był sprażony na patelni. Spodziewaliśmy się sporo szynki w środku pierożków jak i na zewnątrz, a niestety praktycznie w ogóle nie było jej czuć. Na spodzie były warzywa julienne i wydawało mi się, że poczułem kalarepę, o co zapytałem kelnerkę, a ta w odpowiedzi podsunęła mi pod nos kartkę z daniami i odparła, że wszystko jest tam napisane… Otóż nie było. Kartka zawierała dokładnie to samo co jest zawarte w menu walentynkowym (dokładnie to co zawarłem w cudzysłowie). Poziom obsługi przez tą sytuację śmiało mogę ocenić na żenujący i od tej pory straciłem chęć spędzania czasu w restauracji. Danie główne „wolno gotowana rolada cielęca w sosie śliwkowym z ziemniakami konfiturowanymi i surówką z endywii” było najlepsze z tego wszystkiego. Brakowało mi śliwek w sosie, zdecydowaną większość talerza zajmowała zielenina. Danie przeciętne, poprawne, mogłoby być dużo lepiej dopracowane. Jeśli chodzi o deser to nie była to „panna cotta na porzeczkowej galaretce”, gdyż trochę nijakiej galaretki było na wierzchu panna cotty, która prawie w ogóle nie oddawała smaku czarnej porzeczki, a ta przecież jest z natury bardzo intensywna w smaku. Dużo bardziej za to odznaczały się dodane do deseru truskawki wraz z polewą truskawkową. Zamawialiśmy w końcu danie z czarną porzeczką, a nie truskawkami :) Stolik dostaliśmy w fajnym miejscu, ale dziewczyna siedziała na krześle, a ja w zapadającym się, wysiedzianym już fotelu. Czułem się niekomfortowo siedząc o wiele niżej niż partnerka i sporo dalej od stołu. To w końcu walentynki (!). Na plus spory wybór bardzo dobrych gatunkowo win. Niestety byłem świadkiem sytuacji, gdzie para obok zapytała kelnerkę o wino, a ta nic o nich nie wiedziała, usłyszałem kilka nieprawdziwych informacji. Później otworzyła przy kliencie kartę, z której czytała (w dodatku źle wymawiając szczepy jak sauvignon blanc). Kelner, który przyniósł Nam danie główne i rachunek za to zabłysnął żartem i poczuciem humoru, co choć trochę polepszyło atmosferę. Niestety jesteśmy rozczarowani tym miejscem i raczej po sytuacji z dzisiaj nie będziemy go polecać ani do niego wracać. W tej cenie naprawdę można zjeść o wiele lepiej w innym miejscu. Definitywnie dużo aspektów jest do poprawy, a szkoda, bo miejsce...

   Read more
Page 1 of 7
Previous
Next