Mam przyjemność przechodzić obok tego niepozornego lokalu praktycznie codziennie - za każdym razem w okolicy czuć zapach smażonych frytek. No i w końcu postanowiłem wejść do środka - nie pożałowałem. Miejsce ma charakter typowego bistro, jedzenie zamawia się przy kasie a menu wydaje się proste - składa się z zestawu z rybą do wyboru (dorsz, halibut lub flądra) i dodatkami (węglowodany, dip oraz surówka), samych ryb (smażonych lub wędzonych), kilku przystawek. W menu są rownież opcje nierybne! - wątróbka i kaszanka z pieczywem. Picie do wyboru to woda, oranżady o smakach nawiązujących do popularnych napojów jak np. cola, a także piwo.
Pyszny, świeży i soczysty dorsz, bardzo smaczne i kreatywne dodatki. Miejsce do którego można przyjść wielokrotnie ze względu na ilość opcji. Duże porcje i przystępne ceny, a w przypadku przystawek tym bardziej - są one na prawdę spore i można z pewnością podzielić je między dwie osoby.
Na zdjęciach zestaw rybka plus (dorsz w panierce z parmezanu/frytki/biała kapusta curry z rodzynkami i orzechami/dip z czerwonej cebulki) oraz ziemniak z farszem z ryby wędzonej. Frytki na zdjęciu nie są spalone - zakładam, że kucharz używa metody podwójnego smażenia, która powoduje że frytki są bardzo chrupiące i jedynie wyglądają na przypalone.
Jedyny zarzut to ilość wspomnianych frytek w zestawie - według mnie jest ich zdecydowanie zbyt dużo, można rzec "od serca". Podczas gdy dla większości nie będzie to negatyw to ja po prostu nie lubię wyrzucać żywności.
Byłem pozytywnie zaskoczony tym, jak wiele ciekawych wariancji na temat ryby można dostać w Żużelku. Lokal jest również eco friendly, a jedzenie podawane jest w jednorazowych papierowych tackach co sprzyja tego typu rybnej kuchni - umyślnie lub nie nawiązuje to do smażonej ryby jaką możemy dostać nad morzem. Co najważniejsze w tym wszystkim to fakt, że osobiście nie przepadam za rybą (sic!) i wciąż uważam, że tutaj jest ona świetna. Autentycznie żałowałem kiedy jadłem ostatniego kęsa. Także jeśli nie lubisz ryby to tym bardziej powinieneś przyjść do Żużelka.
Ja na pewno...
Read moreO booooooooożuuuu jakie to było dobre 🥹 Zaczęliśmy od przekąsek. Kalmary : duża porcja, czuć kalmara mimo puszystego ciasta - do tego sos cytrynowy - miałam wrażenie, że z dodatkiem mięty Obłędny 🤤 sos chrzanowo śmietankowy również był bardzo dobry, pełen smaku, wyrazisty. Stynki to absolutnie mistrzostwo. Smakowały podobnie do sardynek, które jedliśmy w Neapolu. Porcja bardzo duża i już samymi przystawkami można się najeść. W zestawie - filet z dorsza z surówkami i sosem aioli ora filet z miruny z coleslawem i sosem tatarskim, który przypominał mi bardziej sałatkę, ale trafił w moje smaki. Obie rybki zamówiliśmy w Pańko i przyznam, że nie wiem jak ta Pani to zrobiłan ale ciężko o lepszą rybę w Warszawie. Dorsz naprawdę gruby kawal, super usmażony an jednocześnie soczysty. Jak? Nie wiem ale 10/10 Mirunka? To będzie mój następny wybór, delikatnie maślana, super usmażona. Nie wiem czy określenie “kremowa” będzie odpowiednie ale tak właśnie mi się skojarzyła 11/10. Sos aioli pyszny choć jak dla mnie ciut za słony, ale chłopakowi bardzo smakował. Przypominał nieco pastę czosnkową w niektórych kebabach. Do tego wzięliśmy również piwka, ale nieco się przeliczyliśmy i część przystawek zabraliśmy na wynos. Ps. Frytki do zestawów są domowe jak w domu 🥹 frytki i stynki też słonawe ale no umówmy się, tego się nie je na słodko. Pszeniczniak na przegryzienie smaków jest super opcja. Będziemy na pewno wpadać. Ps. 2! Pani, która przyrządziła nam posiłek jak i Pani obsługująca - super miłe, przyjazne i widać, że nie pracują za karę. Zwracam na to uwagę i byłam mega...
Read moreW czwartek 23.03.2023 po raz pierwszy odwiedziłam "Rybkę Frytkę i Żużelek" i po bardzo przyjemnym obiedzie jestem pewna, że na pewno jeszcze tu wrócę. Zjadłam smażonego dorsza z frytkami i surówką z kiszonej kapusty, danie było idealnie przygotowane, bardzo świeże i smaczne. Dorsz jędrny, zrobiony na dobrym tłuszczu, sama przyjemność jedzenia. Frytki ciemne, ciekawie przygotowane, też smaczne. A surówka zasługuje również na pochwałę - obfita porcja, delikatnie przyprawiona kiszona kapustka z odrobiną cebuli, doskonałe towarzystwo dla ryby. Do tego chłodne piwo Komes IPA. Napoje bezalkoholowe "Tonik Grochowski" oraz "Oranżada Grochowska" - dla prawdziwych lokalesów z Pragi :-) Wystrój lokalu sympatyczny, kojarzący się z letnim spokojem, wypoczynkiem nad rzeką lub jeziorem, zabawne drewniane ryby powieszone na ścianach z cegły malowanych na jasny kolor. Kolorowe metalowe wiaderka wiszące u sufitu - zabawne i budzące od razu uśmiech. Pani i pan za barem są mili, otwarci i chętni do rozmowy, doradzenia co wybrać. Muszę też pochwalić łazienkę - zadbana i czysta. Zatem zbieram się i niedługo wracam na Brzeską do "Rybki...", a także do drugiego lokalu "Pyzy Flaki Gorące" - byłam na Podwalu na flakach ze słoika - świetne z bułeczką, ale o tym będzie w osobnej recenzji. Pozdrawiam....
Read more