Edit: Today i went for Tomahawk xxl hoping for some nicer experience - i ordered midium rare. I have waited over 63 minutes and the meat was chewy and presented all spectrum of doneness from rare to medium well to very well done. Well i knew it was a risk, and it turned out to be. It is marked as recommended in menu, my husband ordered the safest option American steak with an Aperitif App offer and he was better off. Anyways server was apologetic. I will revisit but stay with the ordinary steak for sure.
It been a while since we went out to sphinx, over 8 years. We have noticed improvements in quality of food and food selection. We ordered steak with mashroom sauce and Lebanese Kofta everything was tasty. Will...
Read moreNiestety nie można z czystym sumieniem polecić tego miejsca nikomu. Zawsze kojarzyłem Sphinksa z dobrym jedzeniem, jednak przez lata musiało się coś bardzo zmienić na niekorzyść, albo ten konkretny Sphinks jest niechlubnym wyjątkiem. Obsługa była miła i robiła co mogła, ale najważniejsze w restauracji powinno być jedzenia, a to niestety zawiodło. Serowe przystawki były smaczne, chociaż zimne w środku mimo smażenia, więc musiały być robione z gotowych mrożonek. Później już było tylko gorzej - lemoniada bez polotu za to z kawałkiem plastiku od zakrętki od butelki (chociaż w kolorze cytryny, więc należy docenić dbałość o szczegóły), frytki bez smaku za to dla miłośników z dużą ilością ketchupu pudliszki (prawdopodobnie). Główne danie, które wybraliśmy z narzeczoną, czyli burgery były po prostu wybitnie niesmaczne - mięso przypalone i suche, sałata karbowana (chociaż miała być rukola) bardzo gorzka, pomidory bez smaku, bułka z marketu... Takiego burgera można wybaczyć gdzieś w budce w przejściu podziemnym ale nie w restauracji. Wysoka cena sugerowała burgera w jakości chociażby porównywalnej do licznie powstających w ostatnich latach burgerowni, a były to najmniej smaczne burgery jakie jedliśmy w życiu... Więc jest to właściwie pewnego rodzaju osiągnięcie. Przykre doświadczenie, zwłaszcza, że na prawdę sympatyczna obsługa próbuje robić dobrą minę do złej gry i pewnie wkłada serce w swoją pracę - szkoda, że nie można tego powiedzieć o kuchni. Jakość dań, szczególnie z uwagi na wysokie ceny powinna ulec zdecydowanej poprawie - na razie Sphinxa będziemy omijać...
Read moreByliśmy w restauracji w niedzielę, między godz.16-17. Ludzi w miarę dużo, ale bez szaleństwa. Tłumów nie było, mnóstwo stolików wolnych. Zamówiliśmy przystawkę Hummus na trzy smaki. Smaczne, nie mamy zastrzeżeń. Napoje podane do obiadu: Pepsi już lekko wygazowana. Potem shoarma z kurczakiem i wieprzowiną: mięso lekko ciepłe, miejscami wręcz chłodne. Frytki tak samo. I to nie tylko u nas ale i u innych klientów. Jeden nawet zareklamował ten fakt, gdyż jedzenie po prostu było zimne. Poza tym mięso wyglądem przypominało, jakby było już zebrane z innych talerzy... Surówki bez większego polotu. Nie bardzo przypominało smaki sprzed lat. Ale najlepsze było to, że nasze danie było "zapiekane" pod serem. Jak było zapiekane pokazuje dobitnie zdjęcie. Żona zwróciła uwagę pani z obsługi, czy tak wygląda danie zapiekane serem - okazuje się, że tak. Cóż... Nie reklamowaliśmy już jedzenia bo nie chcieliśmy czekać i byliśmy głodni, poza tym jedyne co byśmy otrzymali to jedzenie ciepłe. Sera nie byłoby więcej (urok tego typu dań o czym poinformowała nas już obsługa oraz osobiste obserwacje), wizualnie jedzenie też by się nie poprawiło. Poza tym lekki chaos w dostawie jedzenia do różnych stolików ale nie mamy tu osobiście zastrzeżeń. Czas oczekiwania normalny: 15-25 minut dla naszego dania. Generalnie jesteśmy zawiedzeni. Pamiętam Sphinxa sprzed wielu lat, gdy to było naprawdę dobre jedzenie. Dziś, może tak trafiliśmy, może nie, ale pewnością nie wrócimy tu więcej. Czy warto za tę cenę (ok 150 zł za dwie osoby)? To...
Read more