Madara Restauracja Japońska Zielona Góra - Sushi/Ramen/Steki — Restaurant in Zielona Góra

Miałyśmy ogromną przyjemność spędzić wieczór w restauracji Madara w Zielonej Górze. Na początek wybrałyśmy przystawki: tatar z łososia,butabara, chrupiące krewetki tygrysie i maguro – wszystkie dania były przepięknie podane, dopracowane w każdym detalu i przede wszystkim zachwycały smakiem.

Na danie główne postawiłyśmy na zestaw sushi nr 3 (pieczony) – absolutny strzał w dziesiątkę! Nasze kubki smakowe zostały w pełni dopieszczone. 🍣

Całość dopełniły napoje: lemoniada z ogórkiem (bardzo orzeźwiająca), a także kieliszek białego wina i gin z tonikiem. Jedyna mała sugestia – warto byłoby wprowadzić prosecco na kieliszki, bo to ostatnio bardzo popularna propozycja.

Podsumowując: wyjątkowe miejsce, świetna kuchnia, piękna estetyka podania i doskonałe smaki. Gratuluję i zdecydowanie polecam! 👏

Szczególne podziękowania należą się także przemiłej pani kelnerce, która z ogromną cierpliwością i uśmiechem tłumaczyła nam wszystkie dania. Pomimo drobnych niedogodności potrafiła wszystko wyjaśnić w taki sposób, że nie stanowiło to dla nas najmniejszego problemu – wręcz przeciwnie, wychodziłyśmy z restauracji w pełni zadowolone. Do...

Byłem dziś na ramenie i niestety totalne rozczarowanie.

Mają 4 opcje do wyboru, jedna z makrelą wygląda jak przepis z przypadku.

„Miso ramen” tutaj to nieporozumienie – miso zupa to co innego, a ramen z miso powinien być oparty na bazie tare i odpowiednim bulionie.

Zamówiłem ramen z wołowiną (65 zł + serwis do tego zamowiona porcja sushi o ktora trzeba bya bylo zapytac).

Porcja malutka (ok. 300 ml). Miał być ostry – w ogóle nie był. Smakował jak tłusty rosołek na kościach, bez głębi i bez kremowości, mimo że tak go reklamowano.

Do tego dodatki: grzybki ewidentnie ze słoika, czuć kwaśny posmak konserwy, -liść nori suchy i chyba z piekarnika/dehydratora – po namoczeniu w bulionie ok

całość wyglądała biednie i smakowała jak bulion z sosem sojowym, a nie ramen.

Smak 2/10, wygląd też słabo.

Dobry ramen powinien mieć trzy elementy: głęboki bulion gotowany godzinami, bazę przypraw (tare: miso/soja/sól) i aromatyczne oleje (czosnek, sezam, chili, imbir). Tutaj tego zabrakło – zamiast tego dostałem wodnistą zupę z sosem sojowym. Za tę cenę to była...

To miejsce to absolutny strzał w dziesiątkę – od A do Z wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe. Obsługa miła, profesjonalna i dyskretna, dokładnie taka, jakiej oczekuje się w lokalu tej klasy. Wystrój wnętrza zachwyca – elegancki, ale nie przytłaczający, z wykorzystaniem wysokiej jakości materiałów i z wyczuciem smaku. Widać, że nic tu nie jest przypadkowe – każdy detal ma swoje miejsce i sens. Jeśli chodzi o jedzenie – absolutna czołówka. Dania tworzone z produktów najwyższej jakości, przygotowane z ogromnym kunsztem i wyczuciem smaku. Każdy kęs to przyjemność – delikatnie muskają podniebienie, zostawiając niezapomniane wrażenia. Szef kuchni to prawdziwy artysta, który nie tylko gotuje, ale opowiada historię smakiem. Zdecydowanie polecam – to nie tylko restauracja, to doświadczenie kulinarne, do którego...