Rocco Eats Foodbar — Restaurant in Ostend

Wybrałam to miejsce ze względu na dobre opinie w Google. Przyszliśmy w 3 osoby, Pani (jak sądzę właścicielka) od razu nas poinformowała, że można zamówić tylko pizzę. Moi bracia byli głodni, a wszyscy zmęczeni więc przystaliśmy na to, choć osobiście sądziłam, że zamówienie jakiejś przystawki także będzie możliwe, skoro znajdowała się na spisie na dużej tablicy wraz z pizzami. Trochę nie było jasne, czy aby dokonać zamówienia należy podejść do baru (w nazwie jakby nie patrzeć jest "foodbar") czy ktoś do nas podejdzie. Jeden z moich braci wstał i zapytał więc czy może zamówić kawę, na co właścicielka bardzo niegrzecznie odpowiedziała, że "nie, to nie jest bar, trzeba zamówić coś do jedzenia". Później było tylko gorzej, bo mimo, że moi bracia zamówili jedzenie, właścicielka na moje stwierdzenie, że zostanę tylko przy napoju, zareagowała, że MUSZĘ coś zamówić. Poczułam się potraktowana bardzo protekcjonalnie. Zamurowało mnie na tyle, że zamiast podziękować i wyjść, zamówiłam coś "dla świętego spokoju". Jedzenie nie było złe, ale ogólne doświadczenie z tym miejscem było bardzo złe, zwłaszcza za te pieniądze....

Wij gingen vorige week eten met vrienden bij Rocco. We waren hier eerder al eens geweest, toen voor een kort bezoek, en hadden toen ook al zo’n fijne ervaring. Het is echt een ideale plek voor een speciaal moment.

Wij wilden die avond een vriend vragen om peter te worden van ons kindje en hadden het restaurant op voorhand op de hoogte gebracht. We hadden namelijk een groot geschenk dat we graag al ter plaatse wilden laten klaarzetten. De eigenares was meteen enorm enthousiast, en zowel tijdens de voorbereiding als op de avond zelf was alles tot in de puntjes geregeld.

Het was gewoon méér dan een perfecte avond. We zijn allemaal culinair kritisch, maar we konden echt geen enkel puntje van kritiek bedenken. Het eten, het interieur, de eigenaars, de prijzen, de ligging — alles klopte.

Enorm bedankt voor deze fantastische avond! We komen in 2026 zeker...

Nous sommes allés hier souper . Avons pris chacun une pizza primavera.Ainsi qu’une bouteille de vin montepulciano des Abruzzo , rouge à 35 euros la bouteille..J’en ai déjà bu des tellement meilleurs.de cette appellation !!!J’ai eu des aigreurs au tube digestif la nuit entière. Leurs pizzas sont savoureuses mais avec très peu d'ingrédients .Un morceau de saucisse coupée en rondelles au total 5 cm environ ,du persil oignon … En fait on mange beaucoup de pâte à pizza mais à bon peine garnie !Extrêmement bien cuite. L’accueil est TB le cadre aussi . Mais réellement hyper cher! Pour ce que l’on a dans son assiette.Si vous prenez un poisson , il n’est même pas accompagné d’un seul légume ! C’est 10 euros en plus pour ceux -ci. Je connais très bien la bonne cuisine italienne et les bons vins !!!Je suis Italienne et notre cuisine est bonne...