Arugula Pizza Bistro — Restaurant in Białystok

When I went with friends to eat inside the food was pretty good. We all had different types of pizza. The 'cocktails' were sugary with a splash of Bottom shelf liquor. Anyway, I ordered delivery pizza recently and it is absolutely terrible. The order itself is correct but the pizza is like dehydrated. I can't imagine why they actually sent this pizza to me to eat. It's very different than the pizza I had when I was at the place itself. Definitely will not go back. From experience I can tell I just got lucky the first time I went. Save your money cause there's plenty of other pizza places...

Jestem bardzo rozczarowana obsługą i dbaniem o klienta w tej restauracji. Kiedyś było to jedno z moich ulubionych miejsc. Pyszne sałatki, duże pizze, najlepszy kurczak w metaxie w mieście. Rukolę angażowałam nawet w formie cateringu na imprezie rodzinnej czy zrobiłam konkretne zamówienie do kliniki po porodzie. Około miesiąc temu zamówiłam dwa dania obiadowe na wynos z odbiorem osobistym. W jednym daniu nie było ziemniaków. Po telefonie do restauracji przeproszono mnie za pomyłkę i obiecano dorzucić ziemniaki do kolejnego dania. Trochę to dziwne... zamówię pizze albo słodkie pancakes i w gratisie dostanę ziemniaki? Czy może otrzymam podwójną porcję, zamawiając kolejny obiad? Każda normalna restauracja przydzieliłaby w tej sytuacji klientowi rabat, nie mówię o jakichś -20% czy -30%, ale zupełnie dla zasady rabat na przyszłe zamówienie o wartości tych ziemniaków albo chociaż jakiś gratis... Ale ok, każdemu może się zdarzyć. Około 3 tygodni później zamówiłam pizzę wraz z sosami. Pizza przyszła, sosy nie. Telefon do knajpy. Kelnerka mówi, że już dzwoni do kierowcy, żeby zawrócił. Czekaliśmy około 15 minut, więc wcale nie zawracał do auta, tylko do lokalu. Po pierwsze kelnerka nas okłamała. Po drugie, zamiast jednego sosu, który zamówiliśmy, dostaliśmy trzy dodatkowe w gratisie... PO CO? Mieliśmy jedną zimną pizzę, cztery sosy i ziemniaki z poprzedniego zamówienia w plecy. Rozmawiałam ze znajomymi na ten temat i wielu z nich powiedziało, że jakość obsługi zdecydowanie spadła. Tu nawet nie chodzi o to, czy spadnie mi korona z głowy za brak jednego sosu czy ziemniaków do obiadu (tu trochę tak, bo musiałam jeść to danie z chlebem), ale też o zadowolenie klienta, jego komfort, traktowanie i dbanie o to, aby chciał wracać. Ja już na pewno nie...

Siedzieliśmy na rodzinnym obiedzie, przestawiliśmy sobie stolik bliżej parasola. Ludzie do knajpy w tym czasie nie wchodzili, więc mimo, że stolik lekko blokował dojście do pozostałych miejsc nie było problemu. Przełożony nagle przyszedł i praktycznie bez słowa zaczał przestawiać nasze rzeczy, plecak, krzesła, zabierajac też krzesło jednej osobie, która z nami siedziała. Zachowywał się nieprofesjonalnie i nieuprzejmie, a na nasze żartobliwe wytłumaczenia, a raczej próby zawiazania rozmowy z kimś, kto ubrany w "cywilne" ubrania zaczał przestawiać nasze rzeczy warknał, że blokujemy dojście do stolika z tyłu. Zaproponował po tym zestawienie dwóch stolików razem (w sposób faktycznie blokujacy dojście), na co odmówiliśmy. Mimo tego wciaż próbował dostawić kolejne krzesło, dotykał naszych toreb, plecaków. Po wszystkim wszedł do środka i przez przeszklone drzwi widzieliśmy jak gestykulujac ochrzania przemiłego kelnera, który nas obsługiwał. Mama poszła powiedzieć mu, że zachował się w okropny sposób, na co on warknał, że siedzieliśmy w niedopuszczalny sposób. Mama powiedziała mu, że dziękuje za zepsucie nam wieczoru. Odpowiedział "Proszę bardzo", z uśmiechem. Poinformowaliśmy go, że tot nie wina kelnera, że przestawiliśmy stolik, na co on śmiejac się ironicznie powiedział, że jak najbardziej jest to wina kelnera, i że on wyciagnie konsekwencje. Jedzenie jest pyszne, obsługa świetna, natomiast dawno nie byłam świadkiem tak okropnego i skrajnie nieprofesjonalnego zachowania ze strony kogokolwiek kierujacego lokalem gastronomicznym. Jako klient nie pozwolę sobie na takie...