Restauracja eatallo Pizza Białystok — Restaurant in Białystok

Niestety drugie podejście do tej restauracji i znów jakaś nieprzyjemna sytuacja, którą chciałabym się podzielić. Pierwsza wizyta 6 mscy temu, jedzenie w porządku, ale był mały niesmak bo po poinformowaniu obsługi o urodzinach nie dostaliśmy żadnej „niespodzianki”, co jest tak hucznie promowane w social mediach restauracji. Ale ok trudno. Kolejna akcja już z dziś, mieliśmy zapłacić ok. 124zł, otrzymaliśmy rachunek na 146zł. 1) Zamówiliśmy wodę za 9zł (cena w menu), na paragonie takiej opłaty brak, za to jak się dowiedzieliśmy jest „opłata za cytrusy” 14zł, ciekawe, trochę drogo jak za plaster cytryny pokrojony na pół, o który nawet nie prosiliśmy. 2) Cena za lemoniadę nabita 21zł zamiast 18zł bo podobno rabarbarowa jest droższa bo jest sezonowa. Równie ciekawe - w menu jest informacja że sezonową lemoniadą jest tylko ta z letniego menu, bodajże z trawą cytrynową. I taką też informację dostaliśmy od obsługi przy składaniu zamówienia. 3) przed poproszeniem o rachunek pokazaliśmy relacje z oznaczeniem, za którą przysługuje -10% wedle informacji z menu. Pani oczywiście relacje zobaczyła i potwierdziła że za chwilę nabije rabat. No i cóż, rachunek wyższy o 22zł, niby nic ale 3 packi lodów w dobrej lodziarni już by były ;) Oczywiście zapytaliśmy Panią kelnerkę skąd taki rachunek itd. Otrzymałam odpowiedź, że „opłata cytrusowa” jest standardową praktyką, menu ogólnie jest niezaktualizowane, a w ogóle to system nie działa i nie nabija zniżki. Zwróciłam uwagę, że wszystko to mogła nam powiedzieć w momencie składania zamówienia i nie byłoby problemu. Jako klient nie muszę wiedzieć co dzieje się u Państwa w systemie, a bazuje na tym co mam w menu, a widząc rachunek z taką różnicą cenową czuję się mimo wszystko oszukana i wprowadzona w błąd. Bardzo nieprofesjonalne zachowanie obsługi, która żadnej skruchy również nie wyraziła, nie mówiąc o informowaniu o czymkolwiek i jakiejkolwiek próbie naprawienia błędu. Z mojej strony trzeciej szansy już...

It was ok, but everything was a little off and not great. We got "hot" mulled wine which was barely lukewarm. Then the pasta was cooked improperly (not enough salt, overcooked, not al dente) and had a weird sauce that was separating between the oil and sauce. The Calabria pizza (or something like that) had a weird "ricotta" cheese that looked and tasted more like whipped cream - too sweet and runny. The pizza overall was ok but not great. The raspberry tea was way too sweet. And the waitress basically forgot about us. We waited for a long time for the bill and had to get up and...

pizza na dowóz. czas oczekiwania - 138 minut. spoko, rozumiem, bo 1 stycznia. zamówiona po godzinie 15, miała być koło 18. no i tu zaczęły się schody. 0 trackingu, aktualizacji stanu zamówienia, jedna wielka niewiadoma. mija 20 minut, nic. zadzwoniłem więc, aby dowiedzieć się, kiedy wreszcie będę mógł delektować się moim plackiem, po czym oznajmiono mi, że pizza nawet nie opuściła jeszcze lokalu. mija kolejne 20 minut, wykonuje więc kolejny telefon. kurier rzekomo już w drodze. dystans do celu około 2 kilometrów, ile więc może zająć dostawa? raczej niedługo - no właśnie, raczej. 40 minut od informacji, że danie trafiło do torby kuriera, a wyczekiwanego zamówienia nadal nie ma. zatelefonowałem więc po raz trzeci, z prośbą o uzyskanie numeru telefonu do kuriera. pan z obsługi powiedział, że zaraz go przekaże, odkładając słuchawkę. po jakichś 15 minutach oddzwoniła pani, że kurier dowiózł moje zamówienie nie na ten adres x d. na szczęście zaproponowała rekompensatę w postaci gratisu. moja nadzieja na dowiedzenie się, kiedy mój głód się zakończy była jednak złudna, albowiem danego numeru nie otrzymałem tym oto sposobem na pizzę oczekiwałem blisko 5 godziny - uwzględniając w to 2.5h opóźnienie. ale jak coś, to jeszcze nie koniec. kurier na końcu dowiózł o jedną pizzę za mało, a makaron z menu dla dzieci rozmiarowo powinien być raczej w menu dla noworodków. pizza poprawna. druga dojechała szybko, po około 15 minutach- i to z drugą gratis! generalnie ręce opadają....