Magenta Colorfood & Liquids — Restaurant in Bielsko-Biała

What an Awesome place! Definitely a must check in this lovely City! I wanna say their food is just divine plus probably the Best bar out there by a mile! Very nice industrial rustic and not overwhelming space and decor are such a treat! Good and polite team! They organise some dope weekend events with a DJ and during a “warm months” there’s a lovely beer garden (front) outside! The only minus are the prices cause it’s definitely not for every pocket but if You consider only one place to go out - that’s the one! Well...

We were on a wee Sunday session and fortunately popped in to Magenta. We found it hard to leave owing to exceptional drinks (Banging cocktails and stout!) and tapas to die for! The effort that’s gone into this establishment is well recognised. Such great attention to detail. For us Ewa was a delightful steward, making each choice that much easier. We truly recommend Magenta, it’s ‘hidden’ location, wonderful industrial decor, smashing menu and truly unique ambiance. Quality, price, vibe and service...

Lokal bardzo piękny i stylowy jednak obsługa kelnerska w postaci pani z warkoczem skandaliczna. Zamówiliśmy z kolegą po tatarze w cenie 42 zł za szt.czyli dosyć drogo jak na bielskie standardy. Tatar bardzo dobry; ale przewidziana jest do niego tylko jedna malutka kromeczka chleba, która ledwo starcza na pół tego wspaniałego tatara. Delikatnie zaskoczeni poprosiliśmy panią kelnerkę o dodatkową racje chleba, czym była wyraźnie sfrustrowana. Po kilku minutach oczekiwania dostaliśmy 2 małe kromeczki przekrojone na pół. Na szczęście starczyło aby zjeść tatara do końca. Po zakończonej konsumpcji pani kelnerka, która tego dnia wyraźnie miała zły humor, zapytała jak smakowało, na co odparliśmy, że bardzo dobre, ale pierwszy raz w życiu dostałem do tatara jedną małą kromkę chleba, na co pani wyraźnie zdenerwowana odparła, że tak jest przewidziane przez szefa kuchni, a więc poprosiłem o rozmowę z tym wirtuozem kuchni, na co pani wyraźne wściekła targające w rękach jakąś karteczkę, widocznie chciała już zamknąć i iść do domu a tu jacyś burżuje we wtorek wieczorem chcą zjeść kolacje, odparła że nie ma takiej możliwości. Zapytałem zatem czy w lokalu znajduje się jakiś menago, na co również odparła wyraźnie zbulwersowana, że o tej porze nie ma nikogo. Obsługa opryskliwa, arogancka, jednym słowem skandaliczna. Nigdzie w Bielsku nie spotkałem się z takim chamstwem i traktowaniem klienta. Lokal opuściliśmy rezygnując z dalszej konsumpcji. Nigdy więcej tam nie wrócę. W Bielsku jest wiele dobrych miejsc, tego nie polecam choć...