HTML SitemapExplore
logo
Find Things to DoFind The Best Restaurants

Mnie to Rybka - restauracja — Restaurant in Gdansk

Name
Mnie to Rybka - restauracja
Description
Intimate spot offering international cuisine & seafood dishes, plus a kids' menu.
Nearby attractions
morzeimpreza
Brzeźnieńska 18, 80-512 Gdańsk, Poland
Brzeźno Pier
Jantarowa 1, 80-341 Gdańsk, Poland
Brzezno Beach
80-001 Gdańsk, Poland
Plaża dla niepełnosprawnych
80-001 Gdańsk, Poland
Port Brzeźno Rope Park
Park Reagana, Ścieżka Alicji i Daniela Pelczarskich, 80-396 Gdańsk, Poland
Brzeźnieński Park
Ignacego Krasickiego 9A, Gdańsk, Poland
Nearby restaurants
Tawerna Boma
Brzeźnieńska 17, 80-512 Gdańsk, Poland
Na Fali
Gdańsk, Poland
Pizzeria Hallera 269
Aleja Generała Józefa Hallera 269, 80-502 Gdańsk, Poland
Gruba Ryba
Jantarowa 21, 80-501 Gdańsk, Poland
Bar 41
Zdrojowa 2, 80-515 Gdańsk, Poland
Czarnej Kozy Zagroda
Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego 4, 80-524 Gdańsk, Poland
Nearby hotels
Peperino
Aleja Generała Józefa Hallera 280, 80-503 Gdańsk, Poland
Villa Pascal
Łamana 5, 80-510 Gdańsk, Poland
Villa Baltica
Brzeźnieńska 9C, 80-512 Gdańsk, Poland
My Rest Rezydencja Merwede
Łamana 7/1, 80-510 Gdańsk, Poland
Apartamenty Riviera Brzeźno
Brzeźnieńska 16, 80-512 Gdańsk, Poland
Hotel Lival
Młodzieży Polskiej 10, 80-512 Gdańsk, Poland
Villa Ramzes
Dworska 4A, 80-511 Gdańsk Brzeźno, Poland
Lido Beach House
Brzeźnieńska 4, 80-512 Brzeźno, Poland
Brezno Apartament
Północna 1/6, 80-512 Gdańsk, Poland
Apartment Northern
Północna 4/2, 80-512 Gdańsk, Poland
Related posts
Keywords
Mnie to Rybka - restauracja tourism.Mnie to Rybka - restauracja hotels.Mnie to Rybka - restauracja bed and breakfast. flights to Mnie to Rybka - restauracja.Mnie to Rybka - restauracja attractions.Mnie to Rybka - restauracja restaurants.Mnie to Rybka - restauracja travel.Mnie to Rybka - restauracja travel guide.Mnie to Rybka - restauracja travel blog.Mnie to Rybka - restauracja pictures.Mnie to Rybka - restauracja photos.Mnie to Rybka - restauracja travel tips.Mnie to Rybka - restauracja maps.Mnie to Rybka - restauracja things to do.
Mnie to Rybka - restauracja things to do, attractions, restaurants, events info and trip planning
Mnie to Rybka - restauracja
PolandPomeranian VoivodeshipGdanskMnie to Rybka - restauracja

Basic Info

Mnie to Rybka - restauracja

Brzeźnieńska 18, 80-512 Gdańsk, Poland
4.5(1.1K)$$$$
Save
spot

Ratings & Description

Info

Intimate spot offering international cuisine & seafood dishes, plus a kids' menu.

attractions: morzeimpreza, Brzeźno Pier, Brzezno Beach, Plaża dla niepełnosprawnych, Port Brzeźno Rope Park, Brzeźnieński Park, restaurants: Tawerna Boma, Na Fali, Pizzeria Hallera 269, Gruba Ryba, Bar 41, Czarnej Kozy Zagroda
logoLearn more insights from Wanderboat AI.
Phone
+48 574 581 056
Website
mnietorybka.pl

Plan your stay

hotel
Pet-friendly Hotels in Gdansk
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Affordable Hotels in Gdansk
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.
hotel
Trending Stays Worth the Hype in Gdansk
Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Reviews

Nearby attractions of Mnie to Rybka - restauracja

morzeimpreza

Brzeźno Pier

Brzezno Beach

Plaża dla niepełnosprawnych

Port Brzeźno Rope Park

Brzeźnieński Park

morzeimpreza

morzeimpreza

4.8

(68)

Open 24 hours
Click for details
Brzeźno Pier

Brzeźno Pier

4.7

(17K)

Open 24 hours
Click for details
Brzezno Beach

Brzezno Beach

4.6

(1.7K)

Open 24 hours
Click for details
Plaża dla niepełnosprawnych

Plaża dla niepełnosprawnych

4.1

(11)

Open 24 hours
Click for details

Things to do nearby

Explore Gdansk by kayak – Winter Edition
Explore Gdansk by kayak – Winter Edition
Sun, Dec 7 • 11:00 AM
80-863, Gdańsk, Pomeranian Voivodeship, Poland
View details
Gdynia Walking Tour
Gdynia Walking Tour
Mon, Dec 8 • 2:00 PM
81-547, Gdynia, Pomeranian Voivodeship, Poland
View details
The Jazz Room: Podróż do serca Nowego Orleanu
The Jazz Room: Podróż do serca Nowego Orleanu
Sun, Dec 7 • 5:00 PM
Świętego Ducha 2, Gdańsk, 80-834
View details

Nearby restaurants of Mnie to Rybka - restauracja

Tawerna Boma

Na Fali

Pizzeria Hallera 269

Gruba Ryba

Bar 41

Czarnej Kozy Zagroda

Tawerna Boma

Tawerna Boma

4.1

(605)

$$

Closed
Click for details
Na Fali

Na Fali

4.0

(683)

Click for details
Pizzeria Hallera 269

Pizzeria Hallera 269

4.7

(349)

$

Click for details
Gruba Ryba

Gruba Ryba

4.4

(2.7K)

$

Click for details
Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Wanderboat LogoWanderboat

Your everyday Al companion for getaway ideas

CompanyAbout Us
InformationAI Trip PlannerSitemap
SocialXInstagramTiktokLinkedin
LegalTerms of ServicePrivacy Policy

Get the app

© 2025 Wanderboat. All rights reserved.
logo

Reviews of Mnie to Rybka - restauracja

4.5
(1,069)
avatar
3.0
8y

Niewielki i kameralny lokal w gdańskim Brzeźnie, o dosyć kontrowersyjnej w wymowie nazwie, wg opisu na swojej stronie specjalizuje się w rybach. I to był główny powód, dla którego postanowiliśmy odwiedzić Restaurację "Mnie to Rybka".

Menu jest bardzo proste zarówno w formie, jak również w ilości dań. Ma postać drewnianej podkładki z klipsem, do której przypiętych jest kilka zadrukowanych czarno-białych kartek. Pierwsze strony były już podniszczone. Ze względu na łatwość ich wymiany na nowe dziwi, że sfatygowana karta dań jest podawana gościom. Jak już wcześniej wspomniałem, w karcie występują praktycznie wyłącznie ryby w różnych postaciach. Na kartę składają się zatem przystawki z ryb (m.in.: pasta rybna, tatar ze śledzia, łosoś) w cenie 12,90-16,90 zł, zupy (rybna i rosół) w cenie 8,90-16,90 zł, dania główne (flądra, dorsz, halibut, sandacz, łosoś) podane z frytkami, makaronem lub jako farsz do pierogów w cenie 17,90-36,90 zł oraz desery. Pomimo tego, że lokal specjalizuje się w rybach, z wyjątkiem dorsza (wg zapewnień kelnerki) wszystkie inne ryby są mrożone.

Obsługa jest miła i uprzejma. Czas realizacji zamówienia jest relatywnie szybki: pierwsze z dań pojawiło się na stole po około 15 minutach.

Zamówiliśmy: tatara ze śledzia jako przystawkę, zupę rybną, dorsza i halibuta z frytkami jako dania główne oraz tartę czekoladową i crumble na deser.

Przystawka pod postacią drobno siekanego śledzia podanego z jabłkiem i cebulą była obłędna w smaku. Nie przesolona ryba była bardzo jędrna i mięsista. Doskonale komponowała się ze słodkim jabłkiem. Do tego, na nasze życzenie podano dwie kromki bardzo smacznego jasnego chleba zamiast pumpernikla.

Zupa rybna była również wybitna. Bardzo gęsta i słodka od pomidorów i czerwonej papryki, zawierała w sobie dużo kawałków dorsza, łososia i halibuta. Słodycz zupy delikatnie tylko została przełamana pieprzem, dając w efekcie idealne połączenie smaków. Do zupy zostało podane takie samo smaczne i świeże pieczywo, jak do tatara.

Oba dania główne zostały podane z grubo krojonymi frytkami stekowymi oraz surówkami: z kiszonej kapusty i marchewki z porem. Pierwsze, co uderzyło po otrzymaniu dań, to mikroskopijne wielkości porcji ryb w stosunku do dodatków. W karcie nie ma podanej gramatury poszczególnych składników, dopiero od kelnerki dowiedzieliśmy się że ryby jest 160 g. Obie ryby były niesmaczne. Wpłynął na to zarówno fakt, że nie były przyprawione, a przez to były mdłe jak również fakt, że zostały po prostu nieumiejętnie przyrządzone. Mięso dorsza było suche i gumowate. Nie było w nim ani odrobiny tak charakterystycznej soczystości i kruchości. Poszczególne płatki mięsa były posklejane i z trudem można było je od siebie oddzielić. Mięso z halibuta dla odmiany płynęło na talerzu, było nieapetycznie rozmiękczone. Również w tej rybie nie było ani odrobiny jędrności i soczystości. Dodatkowo ryba była przesiąknięta olejem. Frytki stekowe smakowały tak, jakby były przygotowane na fryturze. Jedynym udanym elementem dań głównych były surówki: smaczne i świeże.

Po mocno nieudanych daniach głównych z rezygnacją czekaliśmy na desery. Tutaj jednak nastąpiło miłe zaskoczenie. Crumble, czyli zapieczone pod kruszonką owoce (jabłko, gruszka, suszona żurawina, migdały) podane z lodami bakaliowtmi smakowało bardzo wybitnie. Deser był naturalnie słodki i bardzo lekki. Drugi z deserów, czyli mocno czekoladowa tarta została podana z wiśniami w syropie oraz bitą śmietaną. Również ten deser uznalibyśmy za bardzo dobry gdyby nie to, że bita śmietana była z pojemniczka i dosyć szybko zaczęła nieapetycznie rozpływać się po talerzu.

Restauracja Mnie to Rybka mocno nas rozczarowała. Spodziewaliśmy się kolejnego lokalu, który dzięki krótkiej karcie będzie w stanie zagwarantować wysoką jakość serwowanych ryb, a trafiliśmy do "budkowej" letniej smażalni ryb z restauracyjnym wystrojem i takimi cenami. Dominującym smakiem w ustach do końca wieczoru, którego nie dało się niczym zabić był smak przesmażonego oleju. Dlatego, pomimo doskonałych przystawek i zup oraz smacznych deserów, ostatecznie...

   Read more
avatar
4.0
8y

We have eaten here several times, and the food is usually very good. The most typical meal everyone orders is the halibut, although they change the rest of the menu regularly. It's primarily a fish restaurant, but also have most of the typical Polish dishes to choose from as well (soups, pork & chicken). You can also try there breakfast buffet on the weekends, which is very large and diverse.

As in the title, I think this is the number one restaurant by the sea - I haven't found a better one. Portions are a bit small sometimes (for the price), but the consistency and quality is worth...

   Read more
avatar
5.0
5y

Burger wołowy z frytkami (37 zł) - wołowina, chips bekonowy, ser wędzony, chutney z czerwonej cebuli, ogórek konserwowy, domowy sos BBQ, sos sambal, mix sałat, dressing Dijon.

Po pierwszym gryzie nie mogłem się zdecydować co jest bardziej genialne - bułka czy to co znajduje się między nią. Już od pierwszego gryza atakuje nas feeria smaków. Składników jak widać jest całe mnóstwo jednak żaden z nich nie dominuje. Czuć ser wędzony, czuć sosy. Wszystko w dobrych ilościach i w połączeniu, które jest po prostu genialne!

Mięso wysmażone standardowo średnio-mocno. Bardzo dobre, czuć że jego jakość jest bardzo wysoka. Nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Bułka natomiast to coś przegenialnego, najlepsza jaką jadłem w życiu. Z góry odpowiednio chrupiąca, w środku miękka. Do tego z jakąś magiczną posypką, której sekretu nie chcieli niestety zdradzić (wypiekają ją na miejscu).

Może trudno w to uwierzyć ale Burger rybny z frytkami (38 zł) był równie genialny co ten z mięsem. Składniki trochę inne ale równie idealnie połączone.

Podsumowując - miejsce jest godne polecenia ze wszech miar. Byłem dwa razy i dwa razy zaskoczyłem się zarówno jakością jak i smakiem oferowanych potraw (nie tylko burgerów). Dla mnie jest to najlepszy burger jaki możemy zjeść w całym Trójmieście i na pewno jeden z lepszych jakie jadłem w życiu....

   Read more
Page 1 of 7
Previous
Next

Posts

smakosze info (smakosze.info)smakosze info (smakosze.info)
Niewielki i kameralny lokal w gdańskim Brzeźnie, o dosyć kontrowersyjnej w wymowie nazwie, wg opisu na swojej stronie specjalizuje się w rybach. I to był główny powód, dla którego postanowiliśmy odwiedzić Restaurację "Mnie to Rybka". Menu jest bardzo proste zarówno w formie, jak również w ilości dań. Ma postać drewnianej podkładki z klipsem, do której przypiętych jest kilka zadrukowanych czarno-białych kartek. Pierwsze strony były już podniszczone. Ze względu na łatwość ich wymiany na nowe dziwi, że sfatygowana karta dań jest podawana gościom. Jak już wcześniej wspomniałem, w karcie występują praktycznie wyłącznie ryby w różnych postaciach. Na kartę składają się zatem przystawki z ryb (m.in.: pasta rybna, tatar ze śledzia, łosoś) w cenie 12,90-16,90 zł, zupy (rybna i rosół) w cenie 8,90-16,90 zł, dania główne (flądra, dorsz, halibut, sandacz, łosoś) podane z frytkami, makaronem lub jako farsz do pierogów w cenie 17,90-36,90 zł oraz desery. Pomimo tego, że lokal specjalizuje się w rybach, z wyjątkiem dorsza (wg zapewnień kelnerki) wszystkie inne ryby są mrożone. Obsługa jest miła i uprzejma. Czas realizacji zamówienia jest relatywnie szybki: pierwsze z dań pojawiło się na stole po około 15 minutach. Zamówiliśmy: tatara ze śledzia jako przystawkę, zupę rybną, dorsza i halibuta z frytkami jako dania główne oraz tartę czekoladową i crumble na deser. Przystawka pod postacią drobno siekanego śledzia podanego z jabłkiem i cebulą była obłędna w smaku. Nie przesolona ryba była bardzo jędrna i mięsista. Doskonale komponowała się ze słodkim jabłkiem. Do tego, na nasze życzenie podano dwie kromki bardzo smacznego jasnego chleba zamiast pumpernikla. Zupa rybna była również wybitna. Bardzo gęsta i słodka od pomidorów i czerwonej papryki, zawierała w sobie dużo kawałków dorsza, łososia i halibuta. Słodycz zupy delikatnie tylko została przełamana pieprzem, dając w efekcie idealne połączenie smaków. Do zupy zostało podane takie samo smaczne i świeże pieczywo, jak do tatara. Oba dania główne zostały podane z grubo krojonymi frytkami stekowymi oraz surówkami: z kiszonej kapusty i marchewki z porem. Pierwsze, co uderzyło po otrzymaniu dań, to mikroskopijne wielkości porcji ryb w stosunku do dodatków. W karcie nie ma podanej gramatury poszczególnych składników, dopiero od kelnerki dowiedzieliśmy się że ryby jest 160 g. Obie ryby były niesmaczne. Wpłynął na to zarówno fakt, że nie były przyprawione, a przez to były mdłe jak również fakt, że zostały po prostu nieumiejętnie przyrządzone. Mięso dorsza było suche i gumowate. Nie było w nim ani odrobiny tak charakterystycznej soczystości i kruchości. Poszczególne płatki mięsa były posklejane i z trudem można było je od siebie oddzielić. Mięso z halibuta dla odmiany płynęło na talerzu, było nieapetycznie rozmiękczone. Również w tej rybie nie było ani odrobiny jędrności i soczystości. Dodatkowo ryba była przesiąknięta olejem. Frytki stekowe smakowały tak, jakby były przygotowane na fryturze. Jedynym udanym elementem dań głównych były surówki: smaczne i świeże. Po mocno nieudanych daniach głównych z rezygnacją czekaliśmy na desery. Tutaj jednak nastąpiło miłe zaskoczenie. Crumble, czyli zapieczone pod kruszonką owoce (jabłko, gruszka, suszona żurawina, migdały) podane z lodami bakaliowtmi smakowało bardzo wybitnie. Deser był naturalnie słodki i bardzo lekki. Drugi z deserów, czyli mocno czekoladowa tarta została podana z wiśniami w syropie oraz bitą śmietaną. Również ten deser uznalibyśmy za bardzo dobry gdyby nie to, że bita śmietana była z pojemniczka i dosyć szybko zaczęła nieapetycznie rozpływać się po talerzu. Restauracja Mnie to Rybka mocno nas rozczarowała. Spodziewaliśmy się kolejnego lokalu, który dzięki krótkiej karcie będzie w stanie zagwarantować wysoką jakość serwowanych ryb, a trafiliśmy do "budkowej" letniej smażalni ryb z restauracyjnym wystrojem i takimi cenami. Dominującym smakiem w ustach do końca wieczoru, którego nie dało się niczym zabić był smak przesmażonego oleju. Dlatego, pomimo doskonałych przystawek i zup oraz smacznych deserów, ostatecznie nie polecamy.
Karol GierszewskiKarol Gierszewski
Burger wołowy z frytkami (37 zł) - wołowina, chips bekonowy, ser wędzony, chutney z czerwonej cebuli, ogórek konserwowy, domowy sos BBQ, sos sambal, mix sałat, dressing Dijon. Po pierwszym gryzie nie mogłem się zdecydować co jest bardziej genialne - bułka czy to co znajduje się między nią. Już od pierwszego gryza atakuje nas feeria smaków. Składników jak widać jest całe mnóstwo jednak żaden z nich nie dominuje. Czuć ser wędzony, czuć sosy. Wszystko w dobrych ilościach i w połączeniu, które jest po prostu genialne! Mięso wysmażone standardowo średnio-mocno. Bardzo dobre, czuć że jego jakość jest bardzo wysoka. Nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Bułka natomiast to coś przegenialnego, najlepsza jaką jadłem w życiu. Z góry odpowiednio chrupiąca, w środku miękka. Do tego z jakąś magiczną posypką, której sekretu nie chcieli niestety zdradzić (wypiekają ją na miejscu). Może trudno w to uwierzyć ale Burger rybny z frytkami (38 zł) był równie genialny co ten z mięsem. Składniki trochę inne ale równie idealnie połączone. Podsumowując - miejsce jest godne polecenia ze wszech miar. Byłem dwa razy i dwa razy zaskoczyłem się zarówno jakością jak i smakiem oferowanych potraw (nie tylko burgerów). Dla mnie jest to najlepszy burger jaki możemy zjeść w całym Trójmieście i na pewno jeden z lepszych jakie jadłem w życiu. Zasłużone 10/10.
Krystyna FKrystyna F
Skuszeni oceną Google, poszliśmy z nadzieją, że w końcu zjemy nad morzem porządnie zrobioną rybę. Zwłaszcza za tą cenę. Otóż nie tym razem. Zmówiliśmy dorsza z frytkami, sandacza z risotto, pstrąga z patatkami i kurczaka z dziecięcego menu. Wszystkie ryby bardzo słabe, czuć, że mrożone, wysuszone. Risotto do sandacza było za to przepyszne. Dodatki do dorsza, sałata i frytki także smaczne. Za to te ziemniaczki do pstrąga tak paskudne, że nie dało się tego jeść. Jakby gotowane ziemniaki z poprzedniego dnia wrzucone do frytury. W środku breja bez smaku, na zewnątrz spalone. Pstrąg najgorszy jaki jadłam w życiu. Ni to pieczony, ni to uparzony, bez smaku, suchy. 65 zł za to cudo 😅 Na przystawkę wzięliśmy też rzutem na taśmę tatar ze śledzia. Spytałam szybko kelnera czy na pewno to surowy solony śledź czy przypadkiem nie marynowany. Tak, surowy. Po podaniu okazało się, że marynowany i, mimo że dane smaczne, to tatar z marynowanego śledzia jest sałatką śledziową, a nie tatarem. Ogólnie kelnerzy tak szybko uciekali od stolika jakby bali się być o coś zapytani. A sala była pusta jak przeszliśmy, także nie był to pośpiech 😉 Kawałki kurczaka w panierce smaczne. Pyszna zielona herbata sencha. 12 zł za sok z buteki 200 ml to jakiś nieśmieszny żart. 🙈 Ceny większe niż w Sopocie, co mnie zdziwiło. Nieadekwatne do jakości.
See more posts
See more posts
hotel
Find your stay

Pet-friendly Hotels in Gdansk

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Niewielki i kameralny lokal w gdańskim Brzeźnie, o dosyć kontrowersyjnej w wymowie nazwie, wg opisu na swojej stronie specjalizuje się w rybach. I to był główny powód, dla którego postanowiliśmy odwiedzić Restaurację "Mnie to Rybka". Menu jest bardzo proste zarówno w formie, jak również w ilości dań. Ma postać drewnianej podkładki z klipsem, do której przypiętych jest kilka zadrukowanych czarno-białych kartek. Pierwsze strony były już podniszczone. Ze względu na łatwość ich wymiany na nowe dziwi, że sfatygowana karta dań jest podawana gościom. Jak już wcześniej wspomniałem, w karcie występują praktycznie wyłącznie ryby w różnych postaciach. Na kartę składają się zatem przystawki z ryb (m.in.: pasta rybna, tatar ze śledzia, łosoś) w cenie 12,90-16,90 zł, zupy (rybna i rosół) w cenie 8,90-16,90 zł, dania główne (flądra, dorsz, halibut, sandacz, łosoś) podane z frytkami, makaronem lub jako farsz do pierogów w cenie 17,90-36,90 zł oraz desery. Pomimo tego, że lokal specjalizuje się w rybach, z wyjątkiem dorsza (wg zapewnień kelnerki) wszystkie inne ryby są mrożone. Obsługa jest miła i uprzejma. Czas realizacji zamówienia jest relatywnie szybki: pierwsze z dań pojawiło się na stole po około 15 minutach. Zamówiliśmy: tatara ze śledzia jako przystawkę, zupę rybną, dorsza i halibuta z frytkami jako dania główne oraz tartę czekoladową i crumble na deser. Przystawka pod postacią drobno siekanego śledzia podanego z jabłkiem i cebulą była obłędna w smaku. Nie przesolona ryba była bardzo jędrna i mięsista. Doskonale komponowała się ze słodkim jabłkiem. Do tego, na nasze życzenie podano dwie kromki bardzo smacznego jasnego chleba zamiast pumpernikla. Zupa rybna była również wybitna. Bardzo gęsta i słodka od pomidorów i czerwonej papryki, zawierała w sobie dużo kawałków dorsza, łososia i halibuta. Słodycz zupy delikatnie tylko została przełamana pieprzem, dając w efekcie idealne połączenie smaków. Do zupy zostało podane takie samo smaczne i świeże pieczywo, jak do tatara. Oba dania główne zostały podane z grubo krojonymi frytkami stekowymi oraz surówkami: z kiszonej kapusty i marchewki z porem. Pierwsze, co uderzyło po otrzymaniu dań, to mikroskopijne wielkości porcji ryb w stosunku do dodatków. W karcie nie ma podanej gramatury poszczególnych składników, dopiero od kelnerki dowiedzieliśmy się że ryby jest 160 g. Obie ryby były niesmaczne. Wpłynął na to zarówno fakt, że nie były przyprawione, a przez to były mdłe jak również fakt, że zostały po prostu nieumiejętnie przyrządzone. Mięso dorsza było suche i gumowate. Nie było w nim ani odrobiny tak charakterystycznej soczystości i kruchości. Poszczególne płatki mięsa były posklejane i z trudem można było je od siebie oddzielić. Mięso z halibuta dla odmiany płynęło na talerzu, było nieapetycznie rozmiękczone. Również w tej rybie nie było ani odrobiny jędrności i soczystości. Dodatkowo ryba była przesiąknięta olejem. Frytki stekowe smakowały tak, jakby były przygotowane na fryturze. Jedynym udanym elementem dań głównych były surówki: smaczne i świeże. Po mocno nieudanych daniach głównych z rezygnacją czekaliśmy na desery. Tutaj jednak nastąpiło miłe zaskoczenie. Crumble, czyli zapieczone pod kruszonką owoce (jabłko, gruszka, suszona żurawina, migdały) podane z lodami bakaliowtmi smakowało bardzo wybitnie. Deser był naturalnie słodki i bardzo lekki. Drugi z deserów, czyli mocno czekoladowa tarta została podana z wiśniami w syropie oraz bitą śmietaną. Również ten deser uznalibyśmy za bardzo dobry gdyby nie to, że bita śmietana była z pojemniczka i dosyć szybko zaczęła nieapetycznie rozpływać się po talerzu. Restauracja Mnie to Rybka mocno nas rozczarowała. Spodziewaliśmy się kolejnego lokalu, który dzięki krótkiej karcie będzie w stanie zagwarantować wysoką jakość serwowanych ryb, a trafiliśmy do "budkowej" letniej smażalni ryb z restauracyjnym wystrojem i takimi cenami. Dominującym smakiem w ustach do końca wieczoru, którego nie dało się niczym zabić był smak przesmażonego oleju. Dlatego, pomimo doskonałych przystawek i zup oraz smacznych deserów, ostatecznie nie polecamy.
smakosze info (smakosze.info)

smakosze info (smakosze.info)

hotel
Find your stay

Affordable Hotels in Gdansk

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Get the Appoverlay
Get the AppOne tap to find yournext favorite spots!
Burger wołowy z frytkami (37 zł) - wołowina, chips bekonowy, ser wędzony, chutney z czerwonej cebuli, ogórek konserwowy, domowy sos BBQ, sos sambal, mix sałat, dressing Dijon. Po pierwszym gryzie nie mogłem się zdecydować co jest bardziej genialne - bułka czy to co znajduje się między nią. Już od pierwszego gryza atakuje nas feeria smaków. Składników jak widać jest całe mnóstwo jednak żaden z nich nie dominuje. Czuć ser wędzony, czuć sosy. Wszystko w dobrych ilościach i w połączeniu, które jest po prostu genialne! Mięso wysmażone standardowo średnio-mocno. Bardzo dobre, czuć że jego jakość jest bardzo wysoka. Nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Bułka natomiast to coś przegenialnego, najlepsza jaką jadłem w życiu. Z góry odpowiednio chrupiąca, w środku miękka. Do tego z jakąś magiczną posypką, której sekretu nie chcieli niestety zdradzić (wypiekają ją na miejscu). Może trudno w to uwierzyć ale Burger rybny z frytkami (38 zł) był równie genialny co ten z mięsem. Składniki trochę inne ale równie idealnie połączone. Podsumowując - miejsce jest godne polecenia ze wszech miar. Byłem dwa razy i dwa razy zaskoczyłem się zarówno jakością jak i smakiem oferowanych potraw (nie tylko burgerów). Dla mnie jest to najlepszy burger jaki możemy zjeść w całym Trójmieście i na pewno jeden z lepszych jakie jadłem w życiu. Zasłużone 10/10.
Karol Gierszewski

Karol Gierszewski

hotel
Find your stay

The Coolest Hotels You Haven't Heard Of (Yet)

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

hotel
Find your stay

Trending Stays Worth the Hype in Gdansk

Find a cozy hotel nearby and make it a full experience.

Skuszeni oceną Google, poszliśmy z nadzieją, że w końcu zjemy nad morzem porządnie zrobioną rybę. Zwłaszcza za tą cenę. Otóż nie tym razem. Zmówiliśmy dorsza z frytkami, sandacza z risotto, pstrąga z patatkami i kurczaka z dziecięcego menu. Wszystkie ryby bardzo słabe, czuć, że mrożone, wysuszone. Risotto do sandacza było za to przepyszne. Dodatki do dorsza, sałata i frytki także smaczne. Za to te ziemniaczki do pstrąga tak paskudne, że nie dało się tego jeść. Jakby gotowane ziemniaki z poprzedniego dnia wrzucone do frytury. W środku breja bez smaku, na zewnątrz spalone. Pstrąg najgorszy jaki jadłam w życiu. Ni to pieczony, ni to uparzony, bez smaku, suchy. 65 zł za to cudo 😅 Na przystawkę wzięliśmy też rzutem na taśmę tatar ze śledzia. Spytałam szybko kelnera czy na pewno to surowy solony śledź czy przypadkiem nie marynowany. Tak, surowy. Po podaniu okazało się, że marynowany i, mimo że dane smaczne, to tatar z marynowanego śledzia jest sałatką śledziową, a nie tatarem. Ogólnie kelnerzy tak szybko uciekali od stolika jakby bali się być o coś zapytani. A sala była pusta jak przeszliśmy, także nie był to pośpiech 😉 Kawałki kurczaka w panierce smaczne. Pyszna zielona herbata sencha. 12 zł za sok z buteki 200 ml to jakiś nieśmieszny żart. 🙈 Ceny większe niż w Sopocie, co mnie zdziwiło. Nieadekwatne do jakości.
Krystyna F

Krystyna F

See more posts
See more posts