Truly amazing pizza, possibly the best quatro formaggi we’ve had out of Italy and we’ve been to many Italian places over the years. I’d love to give the food straight five stars but we’re offered rapeseed’s oil with balsamic vinegar and told it was olive oil. Both from the color and taste we knew instantly it wasn’t the case but when we addressed it, the waitress lied to us without hesitation pretending it’s olive oil. Once asked to bring us the bottle she told us “she could take a picture of it” instead. That was really disappointing for us, coming from an olive oil culture and eating olive oil for years. Nevertheless the pizza was so delicious we decided to give this place another go and went there again two weeks after. And the SAME thing happened! We were offered rapeseed mix with balsamic vinegar “on the house” served as olive oil! This time we took a freedom to grab a bottle of virgin olive oil from another table to compare it.. I’m truly surprised why the restaurant keeps insinuating something which ain’t true lying to the guests? And thus could have been a real Italian pearl...
Read morePiszę tę opinię z wielkim żalem, ponieważ Przypalona była moim ulubionym miejscem, które odwiedzałam bardzo często i regularnie. Niestety, moja ostatnia wizyta wraz z koleżankami była ogromnym rozczarowaniem i zmusza mnie do zmiany. Problemy zaczęły się od rezerwacji. Mimo że rezerwowałyśmy stolik na godzinę 18:00 (dla 3 osób) i zostałam uprzedzona o ewentualnym 10-minutowym opóźnieniu, na miejscu zastałyśmy komplet i brak zarezerwowanego dla nas stołu. Musiałyśmy czekać aż 20 minut. Kiedy w końcu nas usadzono, otrzymałyśmy mały stolik dwuosobowy, ściśnięte we trójkę, i to przy samych drzwiach wejściowych. Przy panującej na zewnątrz temperaturze, każdy otwierające się drzwi powodował nieprzyjemny i ciągły podmuch zimna. Wielokrotnie prosiłyśmy kelnerkę o przeniesienie, gdy tylko zwolni się coś większego i w lepszym miejscu. Kiedy wreszcie się to stało, dostaliśmy odmowę z informacją, że ten stolik jest zarezerwowany dla innych osób. My, które czekałyśmy 20 minut z rezerwacją, musiałyśmy siedzieć w chłodzie i tłoczyć się, bo "inni" goście z rezerwacją byli ważniejsi niż my na miejscu które także były umówione na daną godzinę. Kulminacja złej obsługi nastąpiła po kolacji. Zamiast zapytać, czy mamy ochotę na coś jeszcze, Pani kelnerka wprost zapytała, czy chcemy rachunek. Powodem tego pytania, jak się domyślam, była duża liczba osób oczekujących na wolne miejsca. To niedopuszczalne! Pytanie o rachunek w momencie, gdy chciałyśmy zamówić jeszcze drinki i deser, jest bezpośrednią prośbą o opuszczenie lokalu i bardzo nas to uraziło. Klient nie powinien czuć presji "zwolnienia stolika". Na dodatek, zapomniano o herbacie zamówionej przez koleżankę i musiałyśmy się o nią upomnieć. Wasze jedzenie (które samo w sobie dotarło w rozsądnym czasie) nie jest w stanie zrekompensować poczucia, że byliśmy traktowani jak goście drugiej kategorii. Traktowanie stałych klientów w taki sposób, zwłaszcza tych, którzy mają rezerwację, jest po prostu nieprofesjonalne. Z przykrością informuję, że po tej wizycie z pewnością zmienię lokal, który będę odwiedzać. Wierny klient został potraktowany z brakiem szacunku i zniechęcony do powrotu. Jest mi przykro, że muszę to stwierdzić, ale już...
Read moreBardzo przykro wystawiać taką opinię, ale cóż... Do jedzenia nie mam zastrzeżeń, wszystko świeże, bardzo smaczne - naprawdę na najwyższym poziomie. Natomiast obsługa to jakiś żart. Ja rozumiem, że restauracja ma złoty bar i aksamitne kanapy, ale to nie daje prawa kelnerom do pogardliwego traktowania gości. Od startu, gdzie dwóch Panów kelnerów mijało mnie kilka razy, kiedy czekałam na wskazanie stolika - i nie, nie podawali w tym czasie dań do stolików (a nawet jeśli, to co szkodzi powiedzieć, że zaraz do Pani podejdę, COKOLWIEK). Dalej dumny Pan kelner z pogardą poprawił siedmiolatkę w wymowie dania (serio, poczuł się pan lepiej przez to?), talerzy nie stawiał na stole, tylko łaskawie wyciągał rękę, żeby sobie talerz odebrać z jego rąk. Pan kelner chyba ocenił na starcie, że nie stać nas na napiwek, więc po co się starać. I napiwku nie dostał. Czas oczekiwania na przystawkę - prawie godzina. No słabo. Z obsługi miła była tylko Pani kelnerka (zresztą, byliśmy wcześniej chwilę po otwarciu i również Pani nas obsługiwała) i jest naprawdę świetna! Pan kelner z tatuażem krzyża za uchem - cóż, życzę Panu trochę więcej pokory i może świadomości, że jest Pan w pracy, a nie na prywatnym przyjęciu. Bardzo przykre doświadczenie, nie...
Read more