Jak co tydzień hasamy po sniadankach w różnych lokalach Poznania. Już jakiś czas temu upatrzyliśmy sobie lokal, ale dopiero teraz do niego dotarliśmy. Na śniadanie. Niedzielne śniadanie o 9. No i jak to zwykle bywa, już sporo gości, stoliki porezerwowane ale znaleźliśmy coś dla siebie. Zdziwienie wzbudziła informacja, że menu jest na stronie www. Nie spotkaliśmy się z takim pomysłem, ale idzie nowe, trzeba się uczyć i dostosowywać. Pomysł nie jest zły, jednak proponuję dopracować czytelność menu bo powiększane na ekranie telefonu robi się mało czytelne. Może ściągane jako pdf byłoby lepszym rozwiązaniem? Ale my tu nie o tym. Przyszliśmy coś zjeść. Pyszne zjeść. I to się udało. Tym razem, nauczeni doświadczeniem, że śniadania są przeważnie obfite, nie wzięliśmy kilku dań lecz po jednym. Z kawusio - wzięliśmy flat white. A ta jest i świetnie podana i bardzo dobra w smaku. Cena za kawę jak wszędzie, ale smak...dla mnie idealny. Można wziąć albo z mlekiem tradycyjnym albo z mlekiem np. owsianym lub bez laktozy. Co zjedliśmy? Ciężko było wybierać będąc tu pierwszy raz. Mnogość dań powoduje że można wyjść głodnym bo się człek nie zdecyduje. No ale zjedliśmy. Baby Dutch Pancakes i Bajgel Jerozolimski. Dutch podany na gorącej patelni, Bajgel tradycyjnie na talerzu. Czy porcje były odpowiednie? Oczywiście. W zupełności wystarczyły glodomorom. Jak wyglądały porcje można zobaczyć na zdjęciach. Uważam, że proporcje dań były dobrze dobrane. Śniadanie na słodko nie było przesadnie słodkie, i za to duży plus, łagodnie przełamane kwaskowością owoców. Na dziś idealne. Bajgel- palce lizać. Jajco, ser, boczuś i dobrze zrobiona cebulka. Z apetytem. Dobraliśmy sobie jeszcze świeży sok z jabłek, buraków i imbiru. Mniam.
Było i syto i smacznie.
Czy jakieś minusy? Troszkę było dla nas za głośno. Nie, nie przez muzykę, bo ta była dobrze podana, w tle a nie na pierwszym planie. Troszkę głośno było przez gwar w pomieszczeniu oraz przygotowywanie kawy i soków. Taki urok.
Czy wrócimy? Na pewno. Dobre jedzenie, dobrze podane, z...
Read more//EDIT: O ile opinię na temat miejsca na śniadanie utrzymuję - są pyszne opcje - o tyle niestety oferta na lunch zdecydowanie (w moich oczach) zadziałała na niekorzyść, stąd obniżenie opinii. Dokładnie mowa o wkładce sezonowej i lunchowym gulaszu: kluski były po prostu ok (jedna lekko niedogotowana, ale zdarza się najlepszym, wiadomo), ale ten gulasz... na prawdę przy daniu za 44zł: 4 malutkie kawałeczki mięsa? Mogło być chociaż 6, po jednym na kluskę :D O 1/4 pieczarki na całe danie nie wspomnę. Sam smak - poprawny, ale bez szału. Nie wiem czy kwestia cięcia kosztów bo wszystko drożeje, pecha przy nakładaniu dania, ruchliwego weekendu i dodatkowej wkładki z gęsiną czy były inne powody, ale: niesmak, bo do tej pory poziom był na prawdę świetny. // Old: Moje ulubione miejsce na śniadanie w Poznaniu :) W weekend lepiej zarezerwować stolik, ale zdecydowanie POLECAM :D Byłam w zeszłym roku (z jeszcze starym menu - i cały czas tęsknię za tamtym bajglem z wołowiną, trochę innym niż obecny. Po cichu liczę że jeszcze wróci :D), byłam i po zmianie karty - za każdym razem bardzo smacznie, gdyby się dało: poszłoby i 6 gwiazdek. Na zdjęciach są bajgle (1 z boczkiem i serem bursztyn - polecenie pani kelnerki, bardzo udane! drugi z guacamole i halloumi, też świetny wybór), oraz z innej wizyty: z żeliwnej patelni opcja ze słodkim ziemniakiem - CUDO. Ciekawił mnie batat na śniadanie, ale totalnie strzał w 10 :) Idealnie łączył się też z resztą smaków, na pewno polecajka. Dodatkowo w witrynce zawsze pięknie wyglądające i kuszące wypieki - dla wielbicieli słodyczy coś się z pewnością znajdzie :) OGÓŁEM: chyba jedyne miejsce na śniadanie do którego chodzę z taką chęcią....
Read moreAmazing place! I love having long, tasty sunday breakfast and this is a perfect spot
Read more