Jedzenie ogółem dobre czasami troche przekombinowane ale ogółem jak w domu. Wszystko było okej do czasu kiedy nie pozamykali restauracji i wszystko na wynos trzeba brać. Dało się jakoś wytrzymać to że się dostało trochę więcej czy mniej czegoś, ale pewnego dnia to już przesada była i muszę się wypowiedzieć. Proszę o troszkę ziemniaczków bo chciałam dobrać trochę klusek w panierce-dostałam tyle że już kluski mogłam sobie odpuścić, "poproszę dwie MAŁE pieczenie Z ŚLIWKĄ" - dostałam dwa duże kawały z czego jeden kompletnie bez śliwki a drugi z malutką śliwką na brzegu. I na końcu jqkby to nie starczyło "poproszę trzoszeczkę sałatki" najwidoczniej słowo troszeczkę zmieniło znaczenie bo dostałam sałatki tyle że wypełniła cały ten 2-miejscowy box na jedzenie. Dodatkowo pierwszy raz pani zapakowała zupę w folię pomyślałam "o tyle fajnie ciepłe będzie" nie tym razem, zapakowała to żeby zatuszować to że nie zamknęła tego dobrze i duża częś zupy została w folii. Bardzo lubiłam tam chodzić ale po tym już chyba za szybko tam...
Read moreMiałem okazje dzisiaj zagościć w tej restauracji. Jedzenie dobre, przytulnie ale już nie miło… Miałem tą nie przyjemność być świadkiem sytuacji, w której pewna Pani przyszła z bezdomnym zebu kupić mu obiad, na co starsza Pani z obsługi w blond włosach zareagowała conajmniej źle. Na wstępie powiedziała temu panu ze ma tutaj stać i poczekać żeby broń Boże niczego nie dotknął. Nalała zupy i zastrzegła ze może dostać tylko na wynos. Kiedy dobra Kobieta chciała wziąć panu jeszcze drugie danie, owa ekspedientka powiedziała ze „zupa jest syta „ sugerując żeby już nic więcej nie brała. Koniec końców wydała zupę i drugie danie ale podejście i zachowanie moim zdaniem jest naganne. Każdemu w życiu może sie powinąć noga, i ciekawy jestem czy owa pani chciała by być tak potraktowana. Pan niestety został wyrzucony i musiał zjeść przed lokalem na koszu na śmieci, a wcale nie był brudny. Sam posiadam kilka lokali gastronomicznych i w życiu bym się tak...
Read moreJedzenie nałożyłam ze smakiem i tak tez zaczęłam spożywanie… jednak w surowce miałam długi, czarny zawinięty włos. Nie dałam rady, z uwagi ze mi się podnosiło, jeść dalej… podeszłam do pani z obsługi i zaczęłam swoją wypowiedz „ja bardzo panią przepraszam, ale w surowce jest czarny włos i na pewno nie jest mój”. Na to otrzymałam wzruszenie ramionami i hasło: „ale na kuchni przy surowkach nikt nie ma takich włosów”. Ani „przepraszam” ani żadnej rekompensaty. Odłożyłam Swój talerz, po czym nałożyłam sobie nowy obiad, za który zapłaciłam. Mój syn dostał za to „gratisowo” Ok 9 opiekanych kluseczek… niestety… jeśli karmisz ludzi to musisz liczyć się z tym, ze takie przypadki się zdarzają. I trzeba za to wziąć odpowiedzialność. Pierwszy i ostatni raz. Polecam tego typu restauracje w...
Read more