Kozlovna Rzeszów — Restaurant in Rzeszów

Miejsce jest nad wyraz duże i pojemne. Ma ogródek w Rynku i po drugiej stronie piętrowej kamienicy od strony ulicy Kazimierza Wielkiego. Bardzo sprawna i uprzejma obsługa, której ilość jest bardziej niż satysfakcjonująca. Ciekawe menu, w którym naprawdę każdy i mały i duży coś dla siebie znajdzie. Byłem z bokserską paczką. Na stół wjechały wielkie hot dogi, sałatka i trzy burgery. Hot dogów w zestawie z naprawdę dobrze zrobionymi frytkami nie w sposób zjeść ponoć... Sałatka jak to sałatka zimna, a na pytanie jak ocenia swojego czeskiego burgera Kumpel, odparł: "ciepły"... A na serio, to ja wziąłem klasyka mocno wysmażonego (bo tak lubię). Dostałem medium rare. Ale to nie problem. Problemem było przede wszystkim to, że mój burger został utopiony w sosie. I to dosłownie! No i zimna dolna część bułki. Ale po kolei. Bułka całkiem niezła. Mięso dobre. Garniru, czyli pomidora, cebuli, ogórka i zieleniny tak "akurat". Sos całkiem niezły, ale ta jego ilość!!! Dość powiedzieć że zanim ugryzę burgera, ściskam (kompresuję) go i odwracam do góry nogami. Górna część bułki z lekka przyrumieniona od wewnętrznej strony, ale bez użycia tłuszczu, ot tak na sucho. Sos lał się i ciekł mi z buły aż do ostatniego kęsu. Naprawdę niepotrzebna taka ilość sosu. Zabił I utopił tego burgera. Ciężko było wyczuć cokolwiek poza nim. Szkoda. Przez to nawet nie poczułem cheddara który tam gdzieś w nim tonął. Cena klasyka w zestawie z frytkami 39 zł (nie występuje bez frytek). Frytki naprawdę smaczne, ale niepotrzebne. Wielkość burgera przeciętnie spotykana w Rzeszowie. Ogólnie oceniam burgera na dobry, czyli 4 w szkolnej sześciostopniowej skali ocen. Cena jest na poziomie troszkę ponad średnią rynkową. Bardzo dobre, świeże czeskie piwa z kega to mocny plus. Ogólnie, to miejsce świetne i miło spędziliśmy...

Kilkakrotnie odwiedzałam to miejsce i szczerze mogę polecić serwowane dania, natomiast po dzisiejszej wizycie raczej już tam nie wrócę. Ja rozumiem, że wewnątrz trwała impreza komunijna i kelnerki miały mnóstwo pracy, ale to nie tłumaczy tego, że nasze zamówienie po prostu nie zostało przekazane do kuchni. Spędziliśmy godzinę na ogródkach przy zimnym wietrze (nie udało mi się uzyskać informacji, czy po złożeniu zamówienia możemy przesiąść się do innego stolika, który był na słońcu - a pytałam dwa razy dwie różne kelnerki) i jedyne co otrzymaliśmy, to dwie łyżki podane na podartej serwetce. Kelnerki kompletnie nas ignorowały (mimo, że pytaliśmy, czy po 50 minutach możemy oczekiwać jeśli nie zupy, to chociaż lemoniady), widać było, że w ogóle nas nie słuchają. W międzyczasie osoby, które przyszły dużo później zostały obsłużone niemal natychmiast. Informując przy wyjściu kelnerkę, że rezygnujemy z zamówienia, przebąknęła tylko jakieś przeprosiny nawet na nas nie patrząc. Miał być przyjemny obiad i na planach się...

Byłem pierwszy raz, napewno dam jeszcze szanse temu lokalowi mając nadzieję, że będzie poprawa. Co do jedzenia się nie wypowiem bo nie jadłem osobiście ale widziałem na talerzach znajomych, że burger czy ser prażony wyglądają smakowicie. Bardzo ładnie było na talerzu. Ceny normalne, wysokie jak to lokal na głównej płycie rynku 🙂

Bardzo niezadowoleni i zniesmaczeni byliśmy czasem oczekiwania. Długo czekaliśmy na podejście obsługi, potem długo na złożenie zamówienia, na napoje i piwo czekaliśmy 40 minut od złożenia zamówienia ( lokal w środku był prawie pusty, na zewnątrz zapełnienie gości było wg w połowie stolików). Jedzenie otrzymaliśmy po ok 80 minutach od złożenia zamówienia, piwo już zdążyliśmy wypić i celowo nie zamawialiśmy następnego z nadzieją zmiany miejscówki. Toalety czyste, fajnie że mają przewijak dla małych dzieci.

Czas oczekiwania za długi, zmieniliśmy lokal na tańszy i sprawdzony a tam obsługa zajęła się nami niemalże odrazu. Nie mniej jednak dam Kozlownej jeszcze kiedyś szansę. Póki co...