Zwykle daleka jestem od wystawiania negatywnych opinii ale dzisiaj to już przesada. Chciałam zjeść w marche śniadanie jakoś kwadrans po 10. Najpierw stałam i czekałam aż ktoś postanowi podać coś do nakładania potraw. Nie doczekałam się więc po jakimś czasie poprosiłam o to. I okej, bez problemu dostałam coś do nakładania. Rozumiem, że rano jest sporo do przygotowania więc się nie czepiam. Nałożyłam sobie to co było a nie było dużo śniadaniówki (przyszłam zachęcona dobrymi śniadaniami przez znajomych). Nie wiem czy to kwestia godziny czy po prostu dzisiaj nie ma nic śniadaniowego. Czy może tego, że nie wszystkie strefy były jeszcze gotowe. No nic. Nałożyłam co było i poszłam do kasy. Tam spotkałam się z przemiłym przewracaniem oczami przez ekspedientkę, która była wściekła, że akurat teraz przyszłam coś zjeść. Oczywiście o zniżkę pracowniczą musiałam się prosić i to ponownie spotkało się z pokazowym wywracaniem oczami. Ja też pracuje w galerii. Serio rozumiem, że rano jest ciężko, że czasem zły dzień albo dużo klientów. Ale cmon. Nie lubisz swojej pracy to ją zmień zamiast psuć dzień sobie i innym. Na koniec dodam że wszystko co zjadłam było potwornie słone, tłuste i zimne....
Read moreByłam kilkakrotnie w Marche w różnych rejonach Polski, ucieszyłam się więc, że jest i u nas w Szczecinie w Galaxy. Po zjedzeniu tych potraw, byłam rozczarowana, niestety NEGATYWNIE. Wszystko co jadłam rosło mi w buzi, maziowata wątróbka, niedoprawiony szaszłyk, kwaskowate nadzienie na bakłażanie, pyzy i gołąbki wykonany chyba z resztek mięsa z poprzedniego dnia w dodatu doprawionego tak, iż absolutnie nie pasującego do polskich dań jakim są pyzy i gołąbki. Na wpół surowe skrzydełko z kurczaka, które przecież powinno być chrupiace. Kotlet z ziarnami sezamu również na wpół surowy w środku. Jedynie naleśnik z twarogiem i brzoskwiniami dobry, choć przyznam jadłam też dużo lepsze. Do tego jakby było mało wszystko prawie zimne. Jednym słowem nie polecam, a wręcz odradzam!!!! Mam nadzieję, że albo długo nie zabawią, albo przemyślą, że teraz są czasy, iż ludzie bardzo przywiązują uwagę do smaku i jakości, gdyby chcieli zjeść jakieś świństwo poszliby do najtańszego baru mlecznego, chociaż i tam smakuje o wiele lepiej. Sam wygląd lokalu to przecież...
Read moreJedzenie często sprawia wrażenie odgrzewanego.. Czasem trafi się coś świeżego zazwyczaj dopiero gdy wcześniej brakowało i musieli dorobić. Potrawy ciepłe z zewnątrz i zimne w środku.. Niektóre rzeczy (zazwyczaj te proste jak kurczak w panierce lub kopytka) o ile świeże są całkiem dobre, inne to marnowanie pieniędzy. W godzinach popołudniowych wiecznie brakuje metalowych sztućców i trzeba marnować tonę plastiku.. Plastikowy widelczyk, którym ledwo da się coś nabić, plastikowy nóż co ledwo kroi, i wszystko zapakowane w plastik - bo nie chce im się wymyć sztućców. Nagrzanymi metalowymi szczypcami ociekajacymi tłuszczem ciężko cokolwiek nałożyć. A całość dopełniają prywatne rozmówki i śmiechy obsługi, która wydaje się być bardzo zmęczona tym, że musi zarabiać pieniądze za...
Read more