Wół na stół — Restaurant in Warsaw

People have said to me, the Barnburger resaurant is the best in Warsaw, but wait... however I found this burger restaurant named "Wół na stół" close to metro Natolin is really the top on my list. Why? First you can find one of the waitress has the most welcomed smile there in the whole Poland, I think :) And they are all very polite and kind even they are sometimes very busy. And that's all about the service. Great 5/5.

About the food, you can order some customised burger if you know what you want already. If you don't what to select from the menu, go for the Classic burger, the best safe choice ;) *Remember during the winter time, I don't recommand to order to take-away because the food temperatures will be not as good as you expect. So dine-in will be better if you are not in a hurry. Food (Classic Burger + classic french fries) 5/5

Atmosphere is good when people are fewer in the restaurant maybe choose the time around 20.00 -21.00. So...

Ordered steak - meat was fairly good. However the steak was bland, no salt and pepper and so on. I guess steak is fun cooking while you can use garlic, butter, fresh rosemary and so on. I had blue cheese sauce which came out of chiller and why would someone serve cold sauce with steak? Besides that, I didn’t have any idea why would they use another sweet sauce for steak? That was the worst sauce I’ve ever tried with steak. Im a steak lover I’m giving 3 star is entire for the meat + it was cooked medium as it was requested. Entire Pizza section was out of the menu which seems very dangerous approach as you can’t be good in burger + steak and...

Ogólnie jedzenie pyszne jednak obsługa pozostawia wiele do życzenia. Do knajpy przyszłam razem z partnerem koło godziny 17.30. Nie mieliśmy rezerwacji gdyż przyjście do knajpy było raczej spontanicznym pomysłem i liczyliśmy się z tym że nie będzie dla nas stolika. Podeszła do nas kelnerka która niestety chyba przesadziła z medycyną estetyczną, usta miała tak napuchnięte że ciężko było kobietę zrozumiec. Dowiedzieliśmy się że stolik jest wolny ale o godzinie 19.00 musimy go zwolnić - stwierdziłam że nie ma problemu, gdyż 1.30h to chyba wystarczający czas żeby przynajmniej dwa zamowienia zrealizować. Usiedliśmy w wyznaczonych miejscach i dosłownie gdy przeczytałam 2 pozycję na karcie burgerów owa napuchnięta kwasem hialuronowym kelnerka już była przy nas i pod nosem wymruczala czy może przyjąć zamówienie. Grzecznie odpowiedzieliśmy jej że potrzebujemy jeszcze chwilki i poprosimy ją kiedy będziemy gotowi. Przeczytaliśmy kolejne 3 pozycję a Pani pojawiła się obok nas nerwowo patrząc na zegarek. W pośpiechu zamówiłam burgera dla siebie ( mały english na słodkiej bułce), mój partner zamówił dla siebie także ten rodzaj ale burger miał być duży, na słonej bułce.

Czas oczekiwania? 30min max

Burgery doszły do nas i okazało się że różnią się między sobą składnikami a nie wielkością burgera ;/

Stwierdziliśmy że już nie będziemy robić afery i jedliśmy dalej.

Po około 15min od podania przyszła do nas kelnerka i podała mi na talerzu zimne sadzone jajko tłumacząc że kucharz nie podał go. Zapytałam się co mam z tym teraz zrobić jak już z burgera dużo nie zostało .... Kelnerka wzruszyła ramionami i poszła sobie.

A rachunek? Mały burger english i duży burger (nazwy już nie pamiętam)... Także nie wiem czy opłaca się brać duże jak wyglądają jak małe .

Także drodzy Państwo - jedzenie pyszne, jednak jak widać zapominają o włożeniu do nich składników. Natomiast faflocząca kelnerka która myli zamówienia i pospieszą wzrokiem zasługuje...