Bluszcz — Restaurant in Wrocław

Not as good as previous pizzas from here and definitely not as good as the first I had in 2023 that was collected. This was delivered. Too thick dough, too little in the way of toppings, possibly the ordered mushroom was not included (but I cannot be sure, so let's assume the mushroom was mistakenly not ordered). The cheese was not just little in quantity but also not nice and it seemed to be powdery or unpleasant in texture and no real taste at all. Flavour generally was average to less than average. In some ways, even cheap supermarket pizzas can be better than this in most respects. No complaint made to the restaurant but perhaps they'd be fair if one had been made, I don't know. On this pizza example, I wouldn't buy again unless returning to the same...

Na plus to faktycznie dobra pizza i dość przystępna cena, lecz jeśli chodzi o czystość to pozostawia wiele do życzenia- brudny stolik i podkładki pod talerze. Obsługa niestety też kiepska. Zamówiłyśmy ze znajomą pizzę i otrzymałyśmy informację, że będziemy czekać 15-20 min. Czekałyśmy 40 min. Co ciekawe, klienci którzy zamawiali później pizzę otrzymali ją szybciej. Prosiłyśmy również o sos czosnkowy. Pani, która była dość zabiegana zbyła nas informacją, że później przyniesie wraz z pizzą. Dało się odczuć jej zmęczenie i rozdrażnienie... W efekcie końcowym sosu się nie doczekałyśmy i już głodne, zmęczone nie miałyśmy nawet sił, aby prosić się o niego. Pizzę otrzymałyśmy na 15 min przed zamknięciem lokalu i też czułyśmy na sobie wzrok kelnerki, który dawał do zrozumienia, abyśmy jak najszybciej jadły i wychodziły, bo zamykają... Generalnie już tu nie wrócę mimo dobrej pizzy i przystępnych cen. Niestety obsługa klienta w tym biznesie jest...

Na wstepie zaznaczę, że da się zjeść. Składniki wydają się byc świeża, a obsługa kulturalna. Na tym moje zalety się kończą. Jeśli chodzi o menu, to przypomina bar mleczny, jeśli chodzi o ceny to klasyczna restaurację, a jeśli chodzi o rozmiar to kuchnie molekularna. Za każdym razem, kiedy tu wchodziłem, wychodziłem tylko bardziej głodny. Z pewnością minusem są surówki, które przypominają buraczki, coleslawa i vegete z biedronki. Schabowy po góralsku, zamiast byc z serem chociaż przypominającym oscypek, nie miał podejścia nawet do goudy. Porcje są naprawdę małe, niczym się nie wyróżniają i smakiem nie przewyższają najprostszego obiadu domowego. Sporym minusem był fakt, że Pani z obsługi jednocześnie wypełniała PITa za ubiegły rok, klepała schabowego, przyjmowała zamówienia, podawała jedzeni do stołu - pełniła wiele funkcji jednocześnie, a dźwięk klepanego kotleta (prawie, ze przy stole) spowodował u...