Ukryte Rzeki is truly a gem in Łódź, and without a doubt, it's become one of my favourite dining spots. From the moment I walked in, I was excited to see what culinary wonders awaited.
I started with Szczawiowa inaczej, a creative twist on classic zupa szczawiowa (sorrel soup). Served with egg, fried broad beans, and potatoes prepared two ways, purée and popcorn, this dish hit all the right notes, combining comfort with innovation. It was as comforting as it was adventurous!
The main course was nothing short of spectacular: Halibut with asparagus, strawberries, green pea purée, potato croquette, morels, lemongrass beurre blanc, and a "mizeria" salad with feta granita. Each bite was a harmonious blend of flavours and textures, and the presentation was equally impressive. The mizeria salad, with its refreshing qualities and the added twist of feta granita, perfectly complemented the delicate halibut.
To finish, I couldn’t resist the stunning strawberry cheesecake. The delicate white strawberries crafted from cream cheese were a beautiful touch, and the dessert was the perfect finale to an incredible meal. Ukryte Rzeki has certainly earned its place as a top choice for anyone seeking both creativity and excellence in the...
Read moreNie mogłabym zostawić innej opinii niż 5* :) Zdecydowanie jedna z najlepszych restauracji, w jakich byłam. Cudownie spędziliśmy wieczór, za co bardzo dziękujemy!
Zaczęliśmy od zalewajki - bardzo smaczna. Nie do końca ten kierunek, którego szukam, więc nadal będę poszukiwać mojego ideału, ale naprawdę była dobra, nie ma się do czego przyczepić. Fajnie skomponowana, wyrazista w smaku.
Z dań głównych zdecydowaliśmy się na gnocchi borowikowe i wołowinę po burgundzku. Oba dania wyśmienite. Gnocchi ultra delikatne, zdecydowanie czuć borowiki, ale ten smak się nie nudzi, jest idealnie przełamany innymi dodatkami. Wołowina była wyjątkowo delikatna, rozpływała się w ustach. Sos mega wyrazisty. Wszystkie smaki, które były na talerzu idealnie się ze sobą łączyły i dopełniały. Słodko-kwaśna kapusta świetnie oczyszczała kubki smakowe, a jednocześnie naprawdę dobrze łączyła się ze smakiem mięsa.
Deser był cudowny! Zdecydowaliśmy się na pączki z rokitnikiem. Fajne, swieżutkie, nie za słodkie. Krem z orzechów to była istna poezja 😍
Wystrój restauracji bardzo fajny, klimatyczny. Mogliśmy wybrać sobie stolik, ale byliśmy w środę wieczorem, pewnie w weekend już nie jest tak łatwo 😀 Restauracja czysta i zadbana. Nie wiem, jak w toaletach, nie miałam okazji sprawdzić, ale duży plus za to, że tace kelnerskie były czyste ;) Niestety w wielu restauracjach o tym zapominają.
Obsługa zdecydowanie na plus. Przez całą naszą wizytę opiekowała się nami Pani Laura :) Ekspresowo podała nam karty i sympatycznie nas przywitała. Rezprezentowała bardzo profesjonalny styl pracy, jednocześnie z zachowaniem fajnego luzu, tak jak lubimy. Za każdym razem idealnie wyczuwała moment, kiedy do nas podejść i czuliśmy się w 100% zaopiekowani :) Jako osoba, która wielokrotnie zatrudniała kelnerów do różnych restauracji z całą pewnością mogę pogratulować takiego pracownika. Fantastyczne podejście do Gości.
Podsumowując, wizyta była fantastyczna, na pewno na długo ją zapamiętamy. Perfekcyjnie dopracowane jedzenie (a przynajmniej te 4 pozycje, których próbowaliśmy), klimatyczny wystrój i przemiła i zaangażowana obsługa. Na pewno będziemy wracać, szczególnie, że mamy niedaleko 😊 Na ten moment nasze top 1 w Łodzi i chyba trudno będzie to przebić :)
Ogromne gratulacje dla całego zespołu i jeszcze raz dziękujemy za tak piękne doświadczenie, jakim była wizyta u Was ❤️ Trzymam kciuki za sukces tej restauracji,...
Read moreRestaurację "Ukryte Rzeki" wybrałam z rozmysłem kierując się m.in. dostępnymi opiniami i muszę przyznać, że nic a nic się nie zawiodłam. Wszystkie moje oczekiwania i wyobrażenia o restauracji "Ukryte Rzeki" w 100 % się spełniły. Że wspomnę tu tylko o bardzo serdecznym i profesjonalnym zaopiekowaniu przez Panią recepcjonistkę. Potem było już tylko lepiej. Pomimo, że jeszcze przed wizytą w restauracji wiedziałam czego chciałabym spróbować, to przyznam, że zaproponowane mi aperitivo okazało się świetnym wstępem do późniejszej degustacji i co nie jest bez znaczenia był "efekt wow". A po tak miłym wstępie było carpaccio z ośmiornicy. Ale to nie było takie pierwsze lepsze carpaccio i jakieś tam zwyczajne - ono było doskonałe. Kolejnym bohaterem był krem z topinamburu. Cóż mogę napisać - chyba tylko tyle, że każdemu polecam tak jaki i pierogi z wędzonym twarogiem i z puree z topinamburu. To był naprawdę kulinarny poziom SUPER LEVEL. Ewidentnie kucharze w "Ukrytych Rzekach" wiedzą jak przygotować rewelacyjne dania - takie 10/10. A deser ach to była prawdziwa sztuka (nic a nic nie koloryzuje). Szarlotka jej trzeba koniecznie spróbować. Moim zdaniem osoba, która ją wymyśliła jest mistrzem. Bo ta szarlotka nie tylko smakuje, ale i wygląda. (Robi wrażenie oj robi. I tu polecam zrobić najpierw serie zdjęć pamiątkowych). Powiedzenie, że "je się też oczami" jest świetnym odzwierciedleniem tego co dostałam na talerzach. Przemyślana kompozycja była niezaprzeczalnie dopełnieniem wspaniałych doznań kulinarnych. (Nigdy bym nie przypuszczała, że topinambur może, aż tak dobrze smakować) Część kulinarna była bez wątpienia bezbłędna, nie bez znaczenia jest też druga strona medalu czyli serwis. W tym miejscu kieruję podziękowania do kelnera Pana Pawła, który nie tylko doskonale dobrał odpowiedni koktajl, ale także potrafił bardzo taktownie skupić uwagę na gościu. Nie jest to bez znaczenia ponieważ dzięki takiemu subtelnemu towarzyszeniu gościom mogą oni odczuć, że to ich wrażenia w danym momencie są najważniejsze. Podsumowując ! Każdemu polecam wizytę w "Ukrytych Rzekach" ! Naprawdę warto ! Ja z pewnością jeszcze nieraz się wybiorę bo było...
Read more