Było super, ale muszę zrobić update. Nie wiem co się popsuło w organizacji pracy, ale jest dużo gorzej. Poprzednio dałem 5 gwiazdek, gdyż jedzenie było super, obsługa się starała, a oczekiwanie na jedzenie nie było za długie. Teraz jest inaczej. Podczas gdy ekipa dalej jest bardzo miła i pomocna, jakość jedzenia znacznie spadła, a czas oczekiwania jest czasami straszny. Nie piszę tego żeby krytykować lokal, ale żeby pokazać właścicielom, że sama lokalizacja to nie wszystko. Czasami trzeba dać coś klientowi żeby chciał wrócić. Takie też jest moje rozwiązanie na szybko, ale zaraz do tego wrócę. Przytoczę sytuację. Lokal jest prawie pusty, przychodzimy we trzy osoby, zamawiamy sałatkę i dwa burgery. Czekamy na nie dokładnie 1.5h. Sałatka była z prostych półproduktów i mogła być zrobiona w 5 minut, burgery standardowe. W sałatce do burgerów włos. Sałatka została wymieniona, kolejny. Nikt nawet nie próbował przepraszać, ostrzegać, że czas oczekiwania będzie dłuższy. A wystarczyło ostrzec, wyjątkowo w takiej sytuacji postawić kawałek chleba z czymś jako przystawkę i klient byłby zadowolony. Przecież w wielu miejscach jest tak, że klienci dostają na początek kawałek chleba, więc jest to dość oczywisty ruch, szczególnie gdy piecze się pieczywo na miejscu. Wtedy to klient nie czeka głodny 90 minut, czas mu szybciej mija i nie jest zły pod koniec. Z ustami pełnymi chleba też się mniej awanturuje. Poza tym, będzie miał świadomość, że się porządnie najadł, mając taki podkład. I takie niezapowiedziane oczekiwanie miałem już wielokrotnie. Dalej wracam, gdyż znajome kelnerki ciepło się uśmiechają, a uraza do oczekiwania po czasie mija, ale to nie jest dobre podejście. Trzeba komunikować i dawać coś, nawet bezwartosciowego w zamian. To moje prywatne odczucie.
Patrząc na feedback po wyjściu służbowym: -kelnerka super sobie dała radę, wielokrotnie ludzie nie dają sobie rady z dużą grupą, gdzie wielu to obcokrajowcy o wyszukanych wymaganiach. Realistycznie śmiała się z żartów naszej szefowej. -czas oczekiwania ok -jak widzicie korpo to wciskajcie przystawki, nam nie wypada wszystkiego brać, ale wiadomo, że tego chcemy. Pytajcie. -po głównym posiłku warto żeby w menu była opcja z deserami -steaki były bardzo średnie -możliwe, że dlatego że siedzieliśmy na dworze, ale może dlatego że czekali Państwo ze wszystkimi porcjami, ale moje jedzenie było zimne. -kobietom nie odpowiadał standard ubikacji i chodziły do sąsiednich lokali. W tym przypadku nie wiem o co im chodziło.
Bardzo lubię ten lokal i chcę żeby dalej było tak dobrze jak było na początku. Życzę Wam sukcesów, ale musicie wziąć się za siebie, bo idziecie ze standardem w dół. Domyślam się, że może finansowo tego nie odczuwacie, bo jesteście popularnym miejscem, ale czy faktycznie chcecie bazować tylko na popularności, czy może chcecie robić dobre rzeczy i zadowalać stałych klientów?
I tak do...
Read moreByłem tu ostatni raz dwa lata temu i niestety wizyta tutaj nie pozostawiła miłych wspomnień. Po namowach przyjaciół, dałem się tu zaciągnąć drugi raz i kolejny raz się mocno zawiodłem. Opinię podzielę na kilka zasadniczych punktów:
ATMOSFERA: Umiarkowany ruch w środku tygodnia, duży i wszechstronny ogródek. Stoły czyste, fajna muzyka w tle. Jedyny powód, dla którego wystawiam dwie, a nie jedną gwiazdkę.
OBSŁUGA: Generalnie słabo - na podanie kart do stolika trzeba było czekać dosyć długo, a na przyjęcie zamówienia jeszcze dłużej. Zero zaangażowania ze strony kelnerki, która cały czas sprawiała wrażenie obrażonej. Oczywiście nikt nas nie zapytał, czy z naszymi daniami wszystko było w porządku (a niestety nie było...).
NAPOJE: Długi czas oczekiwania, mimo że nie zamawialiśmy nic przygotowywanego przez barmana, a jedynie napoje butelkowane.
JEDZENIE: Bardzo długi czas oczekiwania przy umiarkowanym ruchu - zarówno na przystawki, jak i na dania główne. Wielkość dań umiarkowana - po zjedzeniu przystawek i dań głównych, nikt z nas nie wyszedł głodny, ale też nikt nie był najedzony. Gdyby jedzenie się obroniło smakiem, to długi czas oczekiwania i średnia obsługa nie miałyby żadnego znaczenia... Tu niestety również klapa. Krem z pomidorów to nic innego, jak po prostu zblendowane i rozgotowane pomidory z puszki. Zero filozofii, generalnie nic specjalnego. Flaki z boczniaków poprawne, ale zdecydowanie za słabo doprawione - były po prostu nijakie. Hummus sprawiał wrażenie niezbyt świeżego - miał kwaśnawy posmak, czasami miało się poczucie, jakby "musował na języku". Dania główne również nikogo nie zachwyciły - wegańskie curry to nic innego, jak po prostu rzadka zupa z małą ilością przypraw i kilkoma kawałkami pokrojonych w paski warzyw. Skórka z marchewki również się znalazła;) Do curry dostaliśmy zwykłe pieczywo, które w ogóle nie pasuje do tego dania. Nie mam pojęcia, kto wpadł na pomysł, by tak to zaserwować. Kalmary z pewnością są przygotowywane od A do Z na miejscu - panierka bardzo chrupiąca, ale niestety przesolona. Kalmary same w sobie natomiast były mocno przeciągnięte, dlatego były gumowate.
Kolejnym razem, jak ktokolwiek zaproponuje mi wyjście do Drukarni, zastanowię się kilka razy zanim podejmę decyzję. Po ostatniej wizycie mam jedynie poczucie, że wyrzuciłem pieniądze w błoto i że zmarnowałem sporo czasu. Dziwię się, że na łódzkim OFFie jest restauracja, która reprezentuje tak...
Read moreNie wiem co się stało z tym miejscem, ale ewidentnie personel do wymiany. Poszedłem ze znajomymi na śniadanie i akurat przydzielono nam kelnera, który niczego nie ogarniał. Prawie za każdym razem, gdy ktoś z nas składał zamówienie, on powtarzał- słucham? Nie wiem, czy to problemy ze słuchem, czy może ciężka noc, ale stawało się to irytujące. Ale OK, przebrnęliśmy przez zamówienie. Kelner był kompletnie niezorientowany, czego nie ma, bo co chwila przychodził i nas o czymś informował, że czegoś brak. Zamówiliśmy jajka po benedyktyńsku, które były tak małe, że z trudem można było je znaleźć w gąszczu rukoli, a sosu było jak na lekarstwo. Radziłbym właścicielowi restauracji pojeździć trochę po restauracjach w Polsce, za granicą i zobaczyć, jak takie danie powinno wyglądać. Nie rozumiem też, w czym był problem, żeby zamienić croissant'a na zwykły chleb, kiedy ktoś po prostu nie lubi croissant'ów. Co prawda zaproponowano mi bagietkę i chwała im za to, ale po co wciskać komuś coś, co można bez problemu zamienić, bo to nie było kwestią wyeliminowania jakiejś przyprawy z wcześniej przygotowanej marynaty, tylko to był croissant!!! Który wiadomo, że wyląduje w śmietniku później. Dodam jeszcze, że oczywiście po przyniesieniu nam zamówionych dań, kelner zapomniał, że trzeba było dołożyć coś, a coś innego z nich odjąć. Oczywiście o przyniesieniu sztućców też zapomniał... 🤦♂️🤦♂️🤦♂️. Na koniec pojawiał się co 5 minut i dopytywał, czy już? Czy już skończyliśmy? Czy już? Czy już może sprzątać. I za 5 minut znów to samo. Czy już może posprzątać? Nie dawał nam odpocząć od siebie i wyglądało to tak, jakby sugerował nam, że już wystarczy i prosze już iść. Chcę zaznaczyć, że nikt z nas nie odburknął mu, nie powiedział nic niemiłego i wszyscy starali sięnie widzieć tych niedociągnięć, choć łatwo nie było. Zatem odechciało nam się tam siedzieć i rzeczywiście wstaliśmy i sobie poszliśmy. Obsługa na poziomie kanalizacyjnym. Nie wybuchnąłem tylko dzięki temu, że miałem fajne towarzystwo, choć...
Read more