Good Time Aparthotel — Hotel in Łódź

Do not be fooled by the high ranking..it is not #1 in Łódź. I knew it was too good to be true for the price we paid ($50/night). The hotel is inside this old wooden house, so everything squeaks. Soundproofing is terrible, as you can hear your neighbors walking. The bathroom had this weird smell, and it is possible due to the vent cover that fell during the first minute that we stepped into the room. We also didn’t have hot water during our stay (we tried both the night time and the day after). There are five parking spots right outside the hotel at 27 zlotys. But there is no reservation system, so if you take your car out of the lot, it is hard to know if the spot will be there when you return. It poured during the one night we were staying; we asked for an umbrella, but the hotel didn’t have any. If there are worrying about people stealing it, they can ask for a deposit. But not having something as essential as an umbrella just dumbfounded me. The room wasn't very clean as I spotted spider web. The only positive thing about this hotel was the location, but I would recommend staying elsewhere if you are looking for a...

Do not be fooled; this is not a 4* hotel. I knew it was too good to be true for the price we paid ($50/night). The hotel is inside this old wooden house, so everything squeaks. Soundproofing is terrible, as you can hear your neighbors walking. The bathroom had this weird smell, and it is possible due to the vent cover that fell during the first minute that we stepped into the room. We also didn’t have hot water during our stay (we tried both the night time and the day after). There are five parking spots right outside the hotel at 27 zlotys. But there is no reservation system, so if you take your car out of the lot, it is hard to know if the spot will be there when you return. It poured during the one night we were staying; we asked for an umbrella, but the hotel didn’t have any. If there are worrying about people stealing it, they can ask for a deposit. But not having something as essential as an umbrella just dumbfounded me. The room wasn't very clean as I spotted spider web. The only positive thing about this hotel was the location, but I would recommend staying elsewhere if you are looking for a...

Hotel jest w świetnym miejscu wypadowym, ma przemiłą obsługę, niesamowity klimat starej kamienicy, jednak pokój który otrzymałyśmy... No cóż... Był inny niż na zdjeciu, mały i strasznie duszny - na to nie mamy wpływu, pogoda jest jaka jest. Dostaliśmy niewielki mieszacz biurowy i powiedzmy można tak przez te kilka dni żyć (aczkolwiek, skoro nie ma klimy, to zasadne jest wyłączenie go z oferty na czas upałów, no ale to taka moja mysl). Zacznijmy od łazienki- była niewielka wanna z prysznicem. Brak uchwytu dla prysznica, kurek od prysznica był połamany, ale działał. Także, prócz tego, że można się pokaleczyć jak się nie jest ostrożnym, powiedzmy sobie, że spełniał swoją funkcję. Pokój  - nad łóżkami były kontakty zamontowane (zparojektowane) jako "kabel od prodiża". Wygląda fajnie, niestety jeden z nich jest połamany i ma "kable na wierzchu", mniej zabawne, gdy w nocy kabel sturlał się z półki i kontakt trzasnął mnie w głowę. Łóżko jednej z córek- rozkładana kanapa, miała polamane dwa szczeble, co zaskutkowalo tym, że młodej wpadła tam nogą, gdy chciała zejść z łóżka, na szczęście nic jej się nie stało, a ona już wiedziała, że na łóżku nie ma co stawać, bo można z niego nie wyjść. To wszystko jest do przeżycia, byłyśmy 3 noce i w sumie tylko na noc potrzebowaliśmy pokoju bo jak rano wychodzimy z hotelu, zazwyczaj wracamy dopiero wieczorem czy w nocy. Ostatniej nocy wydarzyło się cos, co przelało już czarę goryczy. W nocy młodsza córka nie mogła zasnąć, było duszno, ona była wymęczona do granic możliwości ale coś nie dawało jej spać. Po 24 powiedziała, że ma wrażenie, że coś po niej chodzi, chcąc nie chcąc wstałam i poszłam zobaczyć co się z nią dzieje. Na początku nie uwierzyłam, ale na ramieniu na nocnym zwiedzaniu przyłapałam pierwszą pluskwę! Zaledwie po chwili znaleźliśmy drugą. Był to moment, w którym zdecydowałam się przejść do recepcji. Byłyśmy wykończone, chciałyśmy się przespać, tymbardziej, że to nasza ostatnia noc, rano czekało nas pakowanie. Pani w recepcji stanęła na wysokości zadania, zmieniła nam pokój, bardzo przepraszała za niedogodności. Wszystko zostało przeprowadzone na spokojnie, szybko i sprawnie. I tu zaskoczenie, przed 1 przeniosłyśmy się do nowego pokoju, przestronnego o zdecydowanie lepszym standardzie (czyli takie maja), czystego, bez uszkodzeń przy gniazdkach czy prysznicu. Musieliśmy zabrać wszystko, chociaż padła propozycja, żebyśmy spakowały rzeczy rano, ale to są pluskwy, trochę nie na rękę nam tracić rzeczy/plecaków i ryzykować zagnieżdżeniem się tego świństwa i zabraniem go do domu. Aczkolwiek z tyłu głowy mam, że skoro wylazły w trzecią noc, to były tam też wcześniej:(

Na drugi dzień (czy też w ten sam w sumie) zeszłyśmy na śniadanie (płatne 35zl/osoba, niezależnie czy dorosły czy dziecko, bez szału ale mozna sie najeść) spakowaliśmy się i zdaliśmy pokoje. Pozwolono nam zostawić bagaże w czasie, który pozostal nam do pociągu. I tu trochę zaskoczyła mnie postawa zarządzających hotelem. Nikt do nas nie przyszedł, nie przeprosił, słowem nie poruszył tematu. Także przykro mi to pisać, ale trzeba...