Farina Bianco — Restaurant in Łódź

Firstly, I’d like to mention, that when we came to the restaurant, we were NOT informed about the waiting time and that they wouldn’t have half of the menu. After 3-4 changes of food (they didn’t have what we wanted), we finally ordered and had to WAIT 1,5 HOUR for our food to arrive. The first thing to arrive wasn’t our drinks. It was a very TASTELESS AND COLD pizza which was definitely not italian. After the pizza, we got our lemonade that was so sour, that we couldn’t drink it. Later on other dishes started to arrive. There was a mistake in our order. We got 3 carbonaras instead of 2 and they were horrible. Other dishes, like aglio olio were way too spicy (too much garlic and chilli in one plate) or terrible in taste (gnocchi and ravioli). Overall we had a terrible experience, the food was not tasty and definitely not worth the price. Our evening was ruinned, WOULD...

Byłem tutaj już dwa razy, stwierdziłem, że spróbuję i trzeci. Nie żałuję. Miła, bezproblemowa i uśmiechnięta obsługa, dobry klimat, wygodne miejsca, cicho, smaczne dania.

Rezerwacja bez problemu przyjęta, gdy przyszło do jej realizacji, okazało się, że mogę wybrać sobie miejsca - nie do końca rozumiem, z czego to wyniknęło, zakładałem, że skoro mam rezerwację, to raczej będzie na mnie czekało najlepsze dostępne miejsce na czas robienia rezerwacji. Do wyboru dostałem 3 pierwsze stoliki od wejścia.

Kelner miły, uprzejmy, podał nam menu, opowiedział o nowościach i specjałach, odpowiedział na wszystkie pytania z uśmiechem. Żartował razem z nami, ale robił to z klasą. Byliśmy z 4-latkiem, również zadbał o jego potrzeby dostarczając menu dla dzieci (ktorego nie odnalazłem na stronie internetowej) i kredki z zestawem kolorowanek.

Zamówiliśmy burgery i aglio olio oraz nugetsy dla młodego. I tutaj ku mojemu zaskoczeniu, już po ok. 5 minutach dostaliśmy burgery i nugetsy. Dość szybko, super. Ku jeszcze większemu zdziwieniu, kelner przeprosił i powiedział, że aglio olio będzie za chwilę bo kucharz się nie wyrobił. Jak na tej klasy restauracje to wtopa.

Jedzenie było bardzo smaczne, odpowiednio doprawione, dobrze się prezentowało. Burgery przysmażone zgodnie z naszą prośbą, dodatki też bardzo dobre. Nie było żadnych zastrzeżeń.

Porcje - burgery 620g wg karty były faktycznie ogromne, zdecydowanie jednodaniowy obiad dla dorosłego mężczyzny! Choć i tutaj wspomniany wcześniej makaron wg słów żony nie spełnił jej oczekiwań pod tym względem.

Na ostatek wspomnę jeszcze, że poza kelnerem, który nas obsługiwał, dało się odczuć, że kelnerzy pracują w dużym pośpiechu i widocznie zdarza im się zapomnieć czasem o pewnych niuansach - takich jak przepuszczanie klientów jako pierwszych w przejściach lub czekanie chwile zanim zejdzie się z dzieckiem po schodach zamiast słowa "przepraszam" Gdy kelner idzie z jednym drinkiem i śmiało te 10 sekund mógłby przystanąć...

Ogólne wrażenia mam raczej pozytywne, poza powyższymi zastrzeżeniami - najważniejsze, że rodzinie się podobało, miło spędziliśmy czas, zjedliśmy dobry obiad "na mieście" a rachunek był adekwatny do poziomu podawanych dań.

Mogę polecić tę restaurację dla rodzin z dziećmi (i prawdopodobnie z psami, bo widziałem Państwa przy stoliku obok nas z psem), myślę, że...

Wyjście na kolację do owego lokalu zaczęło się troszkę nieprzyjemnie. Stolik dla 2 osób zarezerwowany dużo wcześniej przez internet (z blisko miesięcznym wyprzedzeniem), rezerwacja potwierdzona tego samego dnia telefonicznie. Po dotarciu na miejscu kelner prowadzi nas do stolika, zlokalizowanego gdzieś praktycznie na końcu sali, przy kuchni i toaletach, a dookoła 3 duże stoły, przy których odbywają się jakieś pracownicze imprezy integracyjne czy coś w tym stylu. Niezbyt zadowoleni, poprosiliśmy o zmianę miejsca. Na szczęście dla nas i kelnera, udało się nas przesadzić w znacznie przyjemniejsze miejsce, inaczej po prostu opuścilibyśmy lokal.

Pomimo bardzo dużego obłożenia i poinformowania nas przez kelnera, że czas oczekiwania może być nieco wydłużony, kuchnia wydała nam posiłki bardzo sprawnie. Do potraw nie ma żadnych zastrzeżeń (canneloni z mięsem mielonym oraz pizza z szynką, pieczarkami i oliwkami), wszystko dobrze doprawione, bardzo smaczne. Lekkie zgrzyty pojawiły się z deserem. Kelner przyjął zamówienie, ale wydaje nam się, że zapomniał z nim dotrzeć do kuchni. Obsługiwał jeszcze 3 stoliki obok nas, więc prawdopodobnie poprzez zamieszanie mogło mu gdzieś to umknąć. Gdy do nas przyszedł i przypomniał sobie o swojej gafie, przy okazji postanowiłem zmienić zamówienie, z tiramisu na szarlotkę z budyniem. I tu mogę mieć pretensje do siebie. Jak danie główne smakowało mi bardzo, tak ciastem się trochę rozczarowałem. Ciasto jako ciasto kruche i przyjemne w smaku, niewielka warstwa budyniu miła i aksamitna, natomiast masa jabłkowa, jakby to powiedzieć, mocno sklepowa i troszkę papierowa. Pożałowałem tej zmiany z tiramisu. Ogólnie szarlotka była dobra, ale w innych lokalach/kawiarniach jadałem lepsze. Za to beza żony to foodporn w czystej postaci.

Generalnie rzecz biorąc wyszliśmy bardzo zadowoleni. Czuliśmy się, że kelner dobrze się nami opiekuje, a drobne wpadki zniknęły, stłumione przez przepyszne potrawy. Mogę też mieć trochę pretensji do siebie, mogłem od razu prosić o jakiś "fancy" stolik, bo idziemy na randkę, a nie wrzucić w siebie kolację. Ale to nauczka na przyszłość dla mnie.

Reasumując, do lokalu na pewno wrócę. Wystrój bardzo ciekawy, nastrojowy, w tle gra jazz wykonywany na żywo. Jeśli ktoś lubi włoską kuchnię, to obowiązkowa pozycja na kulinarnej...