Normalnie byłem zadowolony z usług restauracji 500 Stopni. Bo do tej pory jadałem w lokalu. Tak wiem, pizza napoletana to nie pizza na dowóz, aczkolwiek do tej pory zdarzało mi się zamawiać napoletane i nigdy nie zawiodłem się tak mocno. Na dostawę czekałem ponad półtorej godziny, pizza przyszła delikatnie ciepła, do tego z jednej z pizz tłuszcz wręcz wylewał się na karton. Ponadto zamówiłem 2x New York Margherite, a więc z dodatkiem Grana Padano, na jednej z pizz można było odnaleźć jego śladowe ilości, na drugiej niestety nie. Do tego do pizz była dołączona buteleczka z oliwą, która rzucona luzem oczywiście wylała i sprawiła ciastu (niezbyt) pyszną kąpiel. O ile ~30zł za taką pizzę jest jak najbardziej w porządku tak 10zł ekstra za dostawę i po 2zł za jedno opakowanie w obrębie 10 minut jazdy samochodem od lokalu i czekaniu półtorej godziny w sobotę o 13 jest nie do zaakceptowania. EDIT: Z racji na przyjazne nastawienie włodarzy lokalu poprawię opinię. Z dwóch gwiazdek na cztery, poszliśmy wraz z dziewczyną do lokalu sprawdzić czy pizza jest wciąż tam dobra i tak była! Ja wyposażyłem się w Cotto, dziewczyna zdecydowała się na Bona Bianca. Z obu placków byliśmy zadowoleni, oba były pyszne, jedyne co można im zarzucić to delikatnie zbyt lejący się sos, który jest jednak również bardzo dobry. Do tego składniki użyte są najwyższej jakości. Ponadto obsługa kelnerska jest bardzo miła, a choć tuż przed nami zamówiło sporo osób, to nie musieliśmy czekać długo na jedzenie. Spróbowaliśmy również espresso, ale kawa była prosta, zwykła, tego można było się jednak spodziewać po fakcie, że nie jest to po prostu kawiarnia. Mogę szczerze polecić restaurację 500 stopni, ale trzeba mieć na uwadze, że lokal najlepiej...
Read moreJestem bardzo zawiedziona, najgorsza pizza jaką jadłam w życiu, a w sumie jeden jej kawałek. Pizza z grubymi bokami , a na samym środku ciasto grubości kartki papieru, przemoknięte, mokre jak naleśnik. Przejechałam całą Polskę na półmaraton ze Zgorzelca, po długiej podróży bardzo, bardzo głodna. Dla mnie to była surowa pizza w środku . Przy takiej temperaturze powinna być idealna... A taka nie była. Podczas płacenia , pani kelnerka zapytała, czy coś nie tak, czy smakowało ... W odpowiedzi usłyszała, że jestem zawiedziona i opis tego co dostałam ... I tu zaskoczenie, pani z obsługi : u nas taka jest pizza cienka , czy byliśmy tutaj wcześniej? A co ma piernik do wiatraka... Okej, cienka, ale nie surowa w środku ! Bo taka ewidentnie była... Kelnerka zrobiła ze mnie idiotkę , która nie wie jak powinna smakować i wyglądać pizza ... Obok inni klienci mieli pizzę , która wyglądała całkiem dobrze, nasze niestety były zrobione , źle ... Ciasto było nie dobre, gumowate ... No, ale takie przecież tutaj są ... 🤨🤨🤨 Jestem w ciężkim szoku. Jest mi przykro, że według kelnerki wszystko było okej, a nawet nie podeszła do mojego talerza ... Poczułam się głupio , a proszę mi uwierzyć , to nie była moja pierwsza pizza w życiu ... Zdecydowanie , nie polecam!!! Pizza nie była warta, ani jednego grosza. No , ale skoro tutaj takie są , to może warto następnym razem podejść do talerza sprawdzić i być może przeprosić za surową pizzę ... Zażenowana jestem bardzo.
Ps. Po wyjściu z lokalu , trafiliśmy do fantastycznej restauracji z kuchnią azjatycką tam zostałam zaskoczona , ale pozytywnie świeżością...
Read morePizzerię tę polecałem od dawna, głównie ze względu na smak pizzy, który, jak uważałem, nadrabiał wszystkie niedociągnięcia. Mimo że lokal jest mały i bez klimatu, a obsługa bywa bardzo różna – raz profesjonalna, innym razem sprawiająca wrażenie, jakby pracowała za karę – smak pizzy bronił to miejsce.
Niestety, dzisiejsza wizyta całkowicie zmieniła moje postrzeganie. Zamówiłem pizzę z oliwkami, w której trafiłem na pestkę. Wiem, że takie sytuacje mogą się zdarzyć, ale reakcja personelu na moje zgłoszenie była szokująca. Zamiast potraktować to jako cenną informację zwrotną o jakości składników i zaoferować choćby przeprosiny, usłyszałem, że "nie ponosimy odpowiedzialności za takie sytuacje, nie drylujemy oliwek osobiście, tylko dostawca nam takie dowozi". Taka odpowiedź, zamiast uspokoić, jedynie mnie zbulwersowała. To nie tylko brak szacunku dla klienta, ale także dowód na to, że bezpieczeństwo gości jest traktowane drugorzędnie. Smak przestał być wystarczającym powodem, aby tolerować takie traktowanie. Teraz rozumiem, że podejście do klienta jak do kolejnego anonimowego "żarłoka" przekłada się na całą filozofię tego miejsca.
Zdecydowanie nie polecam tego miejsca, ewentualnie zapraszam, jeśli ktoś świadomie na swoją odpowiedzialność chce narazić się na uszczerbek swojego zdrowia. Czuję, że naruszyłem mój ząb i mam nadzieję, że tylko na tym...
Read more